Dziś pokażę "zaległość"
Alfabet
Jeszcze nam się nie przydaje, jeszcze chwilę trzeba się z nauka wstrzymać, a jednak ...
Zarówno dość absurdalny tekst autorstwa pana Przemka Wechterowicza, jak i dość "niekonwencjonalny" sposób pokazania liter pani Marty Ignerskiej fascynuje zarówno mnie jak i Małego Rycerza.
Nieoczywiste pomysły na przedstawienie liter. Czy się sprawdzi hmmm? No nie wiem, na pewno rozwija abstrakcyjne myślenie. Na pewno dzięki ilustracjom książka zapada w pamięć. Gdyby nie one (te ilustracje oczywiście) nie byłoby o czym pisać, gdyby nie ten tekst również.
"P ł u c z ę z ę b y p o k a ż d y m p o s i ł k u"
Hmmmm :)
Autor: Przemysław Wechterowicz
Ilustracje: Marta Ignerska
Wydawnictwo: Znak
faktycznie ciekawa:)
OdpowiedzUsuńO jaaaa! Jak mogliśmy zapomnieć o tej książce?! Jest fantastyczna!!!
OdpowiedzUsuńNo no jaka skleroza :)
UsuńMożna wiedzieć gdzie ty zdobywasz takie książki?
OdpowiedzUsuńNajczęściej w księgarniach internetowych :) - gdyż w stacjonarnych najczęściej królują wydawnictwa drukujące w chinach badziewie na licencjach zagranicznych nienadające się do niczego :).
UsuńSuper się zapowiada. Za każdym razem gdy pojawi się u Was książkowy posta żałuję, że Ala za mała jeszcze na takie książeczki:(
OdpowiedzUsuń:) rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńBossska!!! Ty to masz "nosa" do książek :*
OdpowiedzUsuńA mnie nieco przerażają te obrazki :P
OdpowiedzUsuńświetna!
OdpowiedzUsuńFantastyczna!!!
OdpowiedzUsuńrety, ale ty cudeńka wyszukujesz!
OdpowiedzUsuńUwielbiam pana Przemka i jego teksty , ale jakoś się do tych ilustracji nie mogę przekonać.
OdpowiedzUsuń