Kolejne cudowności od Wytwórni Mydła

Wytwórnia mydła to jeden z takich producentów, który jak pisze że kosmetyk coś robi to on to robi naprawdę i nie są to tylko czcze obietnice. To wszystko sprawia, że z przyjemnością zapoznaję się z ich nowościami, choć zawsze boję się że zanudzę Was na śmierć tworząc posty giganty bo nie chcę niczego pominąć.

Peeling cukrowy Cytryna - Werbena

Peeling skrojony pod mój nos. Werbena i cytryna to jedne z moich ukochanych zapachów, zarówno zimą jak i latem. Odpowiednio szorstki, odpowiednio tłusty świetnie zdziera i pielęgnuje przy okazji. Nie mam po jego użyciu potrzeby balsamowania ciała i to jest coś co lubię w takich peelingach. No i jeszcze ten zapach!!!!

Peeling do kupienia TUTAJ

Masło do rąk i stóp Na ratunek

Całą serię "na ratunek" łączy jeden cudny składnik, a jest nim olej konopny. Jak dla mnie są to idealne kosmetyki dla ludzi z AZS lub z suchą skórą. To masło ma zielonkawy kolor charakterystyczny zapach, który nie każdemu może pasować, ale znika on szybko. Poza tymi mało ważnymi cechami masło działa znakomicie na spierzchnięte i wysuszone dłonie i takież stopy.
Jest cudowne jesienią i niezastąpione zimą, na pewno zostanie go jeszcze na wiosnę bo jest bardzo wydajny. Dla podbicia nawilżenia polecam wmasowywać masło w wilgotną skórę i zobaczycie efekty bardzo szybko. Masło jest świetne.

Możecie kupić je TUTAJ

Pomadki do ust

Co jest niezastąpione zimą, latem, jesienią i wiosną? Właśnie ! Pomadki do ust. Te pomadki są jednymi z lepszych jakie miałam. Dobrze natłuszczające i odżywiające. W czasie kataru Balsam do ust na ratunek dosłownie ratował moje spierzchnięte usta i ... skrzydełka nosa.  Pomadka Wanilia i Miód to obecnie ulubiona pomadka moich dzieci. Na każdym spacerze smarujemy nim i usta i paszcze jak "zapomnimy" nakremować się w domu.

Pomadki możecie kupić TUTAJ

Mydła

Mydło konopne
I znowu olej konopny w składzie i znowu mam co polecać dla skóry suchej, ale też ... każdej innej. Mydło to nie wysusza, nie ściąga skóry, ale też nie pozostawia na jej powierzchni tłustej warstwy. Jest przyjemne w użytkowaniu i znakomicie sprawdza się na przesuszonej skórze. Dodatkowo przyspiesza gojenie wszelkich niespodzianek, podrażnień itp...

Mydło ryż i migdały
Jak ja lubię zapach tego mydła, jak ja go lubię! Taka prawdziwa czystość i delikatności. Świetnie się spienia, dobrze myje i nie wysusza i ten zapach. Po użyciu czuć lekkie ściągnięcie skóry dlatego balsam jest konieczny. Przyznaję, że używam go głównie do rąk, bo ... no bo ten zapach. Gdybym używała do kąpieli to 1-2 razy dziennie mogłabym się zachwycać zapachem, a tak ... no sami rozumiecie.

Mydło solne
Na koniec zostawiałam sobie prawdziwy smaczek. Powinnam chyba napisać, że mam to szczęście, że jak sobie coś upatrzę i na coś mam ochotę to trafia to do mnie prędzej niż myślę. O mydle solny słyszałam już jakiś czas temu. Nawet znalazłam je u jednego z producentów mydeł i krążyłam wokół niego jak sęp czekając z zakupem na wykończenie mydlanych zapasów. Tak zleciał mi rok z hakiem, a ja wciąż nie mogłam zaspokoić ciekawości. I tu dnia pewnego stałam się właśnie właścicielką mydła solnego. Okazuje się, że słusznie interesowałam się nim interesowałam. Przyznaję od razu, że peeling mydłem to nie moja bajka, dlatego też w ten sposób go nie użytkuję. Spieniam je na myjce i się myję. Skóra po umyciu jest zaskakująco miękka, delikatna i nawilżona. Mydło mimo, że jest twarde dobrze się pieni. Ta jego twardość sprzyja wydajności. Co jest jeszcze fajnego to to, że faktycznie czuć działanie tych minerałów z soli na skórze, ma się wrażenie większego odżywienia.
Mydło jest po prostu fantastyczne i chyba ono i mydło dziegciowe staną się moim must have zawsze.

Mydła możecie kupić TUTAJ 

ps. gdybyście poszukiwali fajnym mydelniczek do mydeł to Wytwórnia mydła też je ma ja zakochałam się w liściu jest śliczny. Mydelniczki mają TUTAJ.