Latem szukam lekkości w kosmetykach. Zależy mi nie tylko na silnym nawilżeniu i ochronie, ale również na jak najmniejszym obciążaniu skóry. Ten krem czyli Lush Botanicals, In The Air Ultra Moisturiser ma właśnie to wszystko. Hmmm... no to po recenzji ;) .
Skład jak zwykle w przypadku tej marki bardzo fajny. Spora ilość składników bogatych w antyoksydanty gwarantuję dobrą ochronę skóry. Do tego składniki silnie nawilżające czyli betaina czy kwas hialuronowy.
To co mnie zaskoczyło to to, że krem ma jakby żelową konsystencję. Jest bardzo lekki, świetnie się wchłania i w zasadzie nie czuć go wcale na skórze. To sprawia, że dla mnie jest idealny pod filtry chemiczne, które muszą ułożyć się a skórze, "wniknąć" w nią. Zauważyłam, że kiedy pielęgnacja jest lżejsza, to komfort noszenia nawet cięższych filtrów chemicznych jest lepszy.
Krem nawilża bardzo dobrze. I nawilżenie utrzymuje się długo. Fajnie chroni i dobrze pielęgnuje. Skóra jest miękka, delikatna, sprężysta i rozświetlona. Po prostu zdrowa skóra.
Krem pięknie pachnie, bardzo świeżo i to też sprawia, że uczucie świeżości i lekkości jest jeszcze bardziej spotęgowane.
Jeszcze słówko o aplikacji. Ja na dzień krem rozsmarowuję na skórze, na noc nakładam grubszą warstwą dlatego wówczas go wklepuję. Takie rożne aplikacje sprawiają, że w dzień skóra jest chroniona, a w nocy się lepiej regeneruje.
Kobiety w ciąży: TAK
Matki karmiące: TAK
Skład jak zwykle w przypadku tej marki bardzo fajny. Spora ilość składników bogatych w antyoksydanty gwarantuję dobrą ochronę skóry. Do tego składniki silnie nawilżające czyli betaina czy kwas hialuronowy.
To co mnie zaskoczyło to to, że krem ma jakby żelową konsystencję. Jest bardzo lekki, świetnie się wchłania i w zasadzie nie czuć go wcale na skórze. To sprawia, że dla mnie jest idealny pod filtry chemiczne, które muszą ułożyć się a skórze, "wniknąć" w nią. Zauważyłam, że kiedy pielęgnacja jest lżejsza, to komfort noszenia nawet cięższych filtrów chemicznych jest lepszy.
Krem nawilża bardzo dobrze. I nawilżenie utrzymuje się długo. Fajnie chroni i dobrze pielęgnuje. Skóra jest miękka, delikatna, sprężysta i rozświetlona. Po prostu zdrowa skóra.
Krem pięknie pachnie, bardzo świeżo i to też sprawia, że uczucie świeżości i lekkości jest jeszcze bardziej spotęgowane.
Jeszcze słówko o aplikacji. Ja na dzień krem rozsmarowuję na skórze, na noc nakładam grubszą warstwą dlatego wówczas go wklepuję. Takie rożne aplikacje sprawiają, że w dzień skóra jest chroniona, a w nocy się lepiej regeneruje.
Kobiety w ciąży: TAK
Matki karmiące: TAK
Krem do nabycia TUTAJ.
Jeszcze nigdy nie stosowałam, kosmetyków tej firmy. Jednak Twój wpis, mnie do tego zachęcił. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSroczko a czy mogłabyś polecić jakiś tańszy (np drogeryjny, ale niekoniecznie) lekki krem-żel dla mamy karmiącej? Taki właśnie na lato i obecne upały. Szukałam jakiś wpisów na blogu żeby nie zawracać Ci głowy, ale jakoś nie znalazłam. Z góry baaardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńZ przykrością muszę stwierdzić, że nic mi sensownego do głowy nie przychodzi. No chyba, że zaraz seria od nacomi jedna błękitna z kwasem hialuronowym lub zielona z aloesem.
Usuń