Najczęściej był to olej rycynowy, dość upierdliwy w używaniu i nadający się tylko na noc lub dni bez makijażu.
Od dłuższego czasu przeglądałam sklepowe półki w poszukiwaniu "odpowiednika", aż trafiłam do apteki i znalazłam to serum.
Opis produktu:
pobudza rzęsy oraz brwi do naturalnego wzrostu, hamuje wypadanie rzęs odżywia i nadaje im naturalny połysk zawiera innowacyjny kompleks ActiveLash
Aktywne serum do rzęs z innowacyjnym kompleksem ActiveLash stymuluje naturalny wzrost rzęs, zapobiegając ich wypadaniu.
Silnie regeneruje rzęsy i brwi, przywracając im zdrowy wygląd.
KERATYNA uzupełnia niedobór składników budulcowych rzęs oraz zwiększa ich sprężystość i elastyczność L-ARGININA (aminokwas) aktywuje wzrost rzęs, wydłuża fazę ich wzrostu PROWITAMINA B5 zapewnia rzęsom i brwiom większą wytrzymałość, nadaje im piękny, naturalny połysk.
Sposób użycia: Serum stosować na dzień, na oczyszczone rzęsy i brwi, nakładając od nasady rzęs za pomocą wygodnej, silikonowej szczoteczki. Ułatwia to wnikanie substancji aktywnych do korzeni rzęs i zapewnia skuteczność jego działania. Preparat może być używany jako baza pod makijaż, także przez osoby noszące soczewki kontaktowe.
Dla osiągnięcia najlepszego efektu kuracji, stosować przez minimum 30dni. Nie stosować w przypadku nadwrażliwości na którykolwiek ze składników preparatu. Nie zawiera konserwantów!
W ofercie dostępny również: L’biotica Regenerujący krem do rzęs (na noc)
Używam i na dzień i na noc. Krem na noc (wskazywany przez producenta jako uzupełnienie kuracji) jest bez szczoteczki, nakłada się go palcami a ja utrudniać sobie życia nie lubię.
Na zdjęciu ze składem pokreśliłam składniki aktywne
Serum użytkuje się bardzo przyjemnie, gumową szczoteczką nakłada się na rzęsy coś o konsystencji białego żelu. I tyle. Przed nałożeniem tuszu trzeba jednak odczekać chwilę około 20 minut, żeby żel dobrze się "wchłonął"
Skład ma bardzo fajny i wart uwagi.
Efekty:
Po dwóch tygodniach używania (na dzień i na noc!) moje rzęsy wydają się być grubsze. To jedyny efekt jaki zauważyłam, ale tak jak pisałam nie mam żadnych problemów z rzęsami.
Za pojemność 7ml zapłaciłam 13,96zł. Ostatnio widziałam to serum w promocji za 10,99zł.
Ja używam go już długo, kiedy używałam go solo, też nie było żadnych efektów, traktuję je bardziej jako takie zabezpieczenie przed działaniem tuszu;)
OdpowiedzUsuńMam serum i krem. Krem nie jest tak zły w nakładaniu ale ma konsystencje i forme jak wazelina i to juz dla mnie jest trochę.. odrzucające bo wazeliny nie lubie :P
OdpowiedzUsuńmuszę sobie taki cudo kupić
OdpowiedzUsuńCzyli przepłaciłaś :D
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, chyba też skorzystam.
OdpowiedzUsuńa szukałam info o tym, bo moja koleżanka podpowiedziała go. Ja miałam revitalash...ale cena...skutecznie mnie odstraszyła. choć efekty były super.
OdpowiedzUsuńGrubsze rzęsy, zawsze coś.
OdpowiedzUsuńEh komentarz mi sir skasowal grrr.. kupilam kiedys odzywke revitalash strrrasznie droga ale przyznam ze efekty po okolo miesiacu byly, chcialam powtorzyc kuracje przed slubem ale troche zal kasy bylo na taki wydatek, kupilam serum lydie lashes paris i tez zadowolona jestem, efekty takie same i mnie nie uczulilo co najwazniejsze bo ja to mam rozne przygody z roznymi alergiami itp
OdpowiedzUsuńJa tez moge polecic Lydie Lashes Paris, ja akurat dostalam w prezencie od siostry ale prezent trafiony!:) polecam
OdpowiedzUsuń2 tygodnie stosowania to bardzo mało. Po ponad miesiącu zobaczysz dużo większe rezultaty. U mnie sprawdza się rewelacyjnie i nie czuję potrzeby przepłacać za inne o wiele droższe odżywki do rzęs.
OdpowiedzUsuńSą teraz w biedronce po 7 zł z groszami
OdpowiedzUsuńczy kobiety w ciąży i karmiące mogą używać tego produktu?
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem tak
UsuńZ l'biotica pojawiła się nowa odżywka L'biotica active lash
OdpowiedzUsuńSklad: Aqua, Pentylene Glycol, Hydroxyetylcellulose, Bimatoprost, Panthenol, Hydrolyzed Keratin, Allantoin
Czy sklad jest bezpieczny przy karmieniu piersią i czy wart wydania 40zl. Jeśli tak to czy można/warto stosować razem z aktywnym serum do rzęs z L'biotica opisanym przez Ciebie powyżej.
Juz doczytalam że to nowe serum ma lek na jaskre wiec do niczego i dla nikogo się nie nadaje
OdpowiedzUsuńNie wiem jak będzie w tym przypadku ale ja stosowałam dwa inne kosmetyki do rzęs i w obu przypadkach po ich odstawieniu moje rzęsy wołały o pomste do nieba. Dodam że na początku również była faza przejściowa gdzie moje rzęsy wypadały aby na ich miejsce ( jak łatwo się domyślić )powstały nowe. Kiedy mogłam cieszyć się nowymi gęstszymi i grubszymi rzęsami nie uszło to uwadze moim zazdrosnym koleżankom ;)
OdpowiedzUsuńJa nie widzę efektow działania tej odżywki
OdpowiedzUsuń