26 marca 2015
Nie wiem jak to się stało, ale o tej książce wspominałam już w 2014 i nic o niej w tymże roku nie napisałam. Nadrabiam więc straszny błąd.
W dobie pożerania przez dzieci całej masy słodyczy i braku ruchu jak do tej pory nie znalazłam niczego co mogłoby zobrazować konsekwencje tego działania w sposób przystępny i ciekawy dla dzieci. Nie znalazłam do czasu kiedy trafiłam na Marchewiusza.
Nawet mój prawie czterolatek zrozumiał o co chodzi choć teoretycznie książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku 7-12 lat.
Historia małego królika który stał się olbrzymem jest tak ciekawie napisana, że mieliśmy kłopoty z zaśnięciem i całą masę pytań.
Do tego wszystkiego mamy piękne ilustracje w takim trochę retro stylu.
Autor: Kasparavicius Kęstutis
marcheweczki to ja kocham:)
OdpowiedzUsuńZerknęłam na tytuł i powiedziałam sobie: o nie kolejna książka do kupienia;) I co? I tak właśnie jest. Przy okazji czy tylko ja jestem tak szalona czy ktoś też robił/robi zbiory na przyszłość dla swych pociech?;)
OdpowiedzUsuńPistaci
Ja też mam już cały regał książek dla dzieci, a córka ma dopiero trzy miesiące :)
UsuńCzyli nie jestem sama:D Moja na liczniku 7 m-cy i szaleństwo na regale;)
Usuń