Maseczki gotowe, też mają wiele plusów, ale nie o tym dzisiejszy post.
Kiedy napisałam Wam o antyoksydantach w których wymieniłam między innymi maseczki algowe i jak to zwykle bywa zaczęliście pytać co można dodawać do takich masek. Oto wiec i mała podpowiedź, a raczej info co też ja dodaje.
- Toniki. Toniki o dobrym składzie oczywiście idealnie nadają się do maseczek, ba same w sobie mogą być maseczkami. Bardzo często zawierają świetne substancje aktywne, które nie bardzo mają szansę pokazać co potrafią.
- Hydrolaty. Wodę różaną jak widzicie kupuję w sklepie. Inne hydrolaty choćby TUTAJ. Takie hydrolaty w spraju przydatne są zwłaszcza przy maseczkach z glinek kiedy nie można dopuścić do wysuszenia maski na twarzy.
- Kefir, śmietana, jogurt, serek, mleko, mleka roślinne. Mowa oczywiście o tych produktach o dobrych składach. To chyba najlepiej dostępny składnik z tych tu wymienionych.
- Gotowe aktywatory do glinek, alg itp. Super rozwiązanie dla tych którzy nie chcą kombinować z mieszaniem kilku rożnych produktów. Mój jak widać pochodzi z Nacomi zawiera kwas hialuronowy, ekstrakt z aloesu i d-panthenol. Możecie go kupić TUTAJ. Aktywator polecam zwłaszcza na początku przygody z sypkimi maskami, kiedy już wiemy, ze woda to za mało ;).
Zawsze ograniczałam się do hydrolatów oraz ewentualnie dodatku jakiegoś serum czy olejku. Niewątpliwie maski sypkie mają swoje zalety.. ale i wady. Tak samo jak maski gotowe :-D
OdpowiedzUsuńDo sypkich maseczek najbardziej lubię dodawać właśnie wodę różaną. Pięknie pachnie a przy tym eliminuje wszelkie zaczerwienienia.
OdpowiedzUsuńSroko, jakie powinny być proporcje hydrolatu i maski? Powinna być gość gęsta?
OdpowiedzUsuńZazwyczaj producent pisze jakiej maska powinna być konsystencji - najgęściej jest to określane jako "gęsta śmietana" wiec ciężko jest jednoznacznie określić proporcje.
UsuńSroko widziałaś? https://www.quechoisir.org/comparatif-ingredients-indesirables-n941/?&s1=7&o1=desc#products
OdpowiedzUsuńtak widziałam
UsuńWłaśnie, zapomniałam spytać, jaką pastę używasz do zębów dla siebie? dla dzieci widziałam na blogu ;)
OdpowiedzUsuńteraz jakąś czarną, nie pamiętam nazwy - z węglem aktywnym
UsuńA gdzie kupujesz tę wodę różaną?
OdpowiedzUsuńw zielarskim
UsuńTe produkty dodajemy zamiast wody czy woda plus tonik na przykład????
OdpowiedzUsuńno właśnie różnie, jak Ci będzie pasować, choć raczej jogurt, kefir itp.. bez wody.
UsuńZa tym aktywatorem z Nacomi muszę się rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńJa zwykle robię z jogurtem. Baaardzo często coś zostaje po jedzeniu więc dzięki maseczkom się nie marnuje.
OdpowiedzUsuńHeja Sroko. Wiem, że szansa na to, że mi odpiszesz jest turbo mała, bo z tego co zauważyłam raczej nie odpowiadasz na starsze posty ale próbuję ;) Bardzo chciałabym sobie zakupić ten aktywator, cena jest naprawdę spoko, a ja ostatnio pokochałam się z czerwoną gliną (w sensie moja twarz) ale ja już 17 karmię mojego cycoholika, a z bloga wiem, że kwasy (poza jednym) są fuj fuj ble ble przy ciąży i kp, ale to? Czy jeśli to potem z maseczką zmywamy jest okej? Rozumiem, że sam kwas hialuronowy np po myciu buzi na mokro i potem olej/krem jest zły tak? A tutaj jeśli zmywamy? Będę turbomega wdzięczna za odpowiedź Pani Wyrocznio :) Buziole i zdrówka dla Was
OdpowiedzUsuńKwas hialuronowy w ogóle nie zalicza się do tych zakazanych kwasów :)
UsuńKoooooocham Ciebie Kobieto!!!!!! Dziękuje!!!!
OdpowiedzUsuńWitaj, Chciałam się zaptyac czy jednoczesnie do glinki można dodać trochę wody rózanej i aktywatoru Nacomi ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Można i to i to jednocześnie :)
UsuńDziękuję Ci za opd. A czy wodę różana po otwarciu trzeba przechowywać w lodówce i szybko zużyć ?
OdpowiedzUsuń;)
Ja bym przechowywała w lodówce, chyba że producent sugeruje inaczej.
Usuń