3 października 2011
W czwartek Mały Rycerz skończy dwa miesiące. Z dnia na dzień mnie zaskakuje, ale już trochę o nim wiem. Wiem, że w dzień nie chce spać w łóżeczku, tyko na kanapie w dużym pokoju - można wtedy robić wszystko, oglądać telewizję, prać, zmywać, a on i tak śpi, w momencie kiedy odłoży się go do łóżeczka budzi się natychmiast. Przed snem obowiązkowo marudzi, płacze czasami i krzyczy. Najchętniej uśmiecha się na przewijaku, kąpiel go stresuje choć już nie krzyczy, a najlepszą temperaturą dla niego jest 38 C. Gdyby mógł kazałby się nosić cały dzień, noszenie polega na przewieszeniu przez bark taty lub mamy.
W nocy budzi się dwa razy, o szóstej rano już wstaje i musi się pobawić.
Stan na 29.IX.2011
Waga: 6 kg
Wzrost: 65 cm
Klata:42 cm
Głowa: 40cm
Byliśmy w środę u znajomego rehabilitanta i co tu dużo mówić stwierdził, że nie wie czemu neurolog nas skierował na rehabilitację. Młodu umie wszystko co powinien w tym wieku, a nawet więcej :) .
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńps: cieszę się że rehabilitant powiedział, że jest ok :) szkoda że was neurolog zestresował no ale lepiej chuchać na zimne :)
Powodzenia na szczepionkach :)
Gratki :) Zawsze lepiej sprawdzić i upewnić się nawet jeśli neurolog był w błędzie to tym lepiej :)
OdpowiedzUsuńJak ten czas leci, nie? Dobrze, że wszystko w porządku - trochę szkoda nerwów, ale najważniejsze że koniec końców wyszło dobrze. Niech Mały rycerz rośnie zdrowo :)
OdpowiedzUsuńi jak tu ufać lekarzom i nie osiwieć:/
OdpowiedzUsuńU nas przewijak też rządzi jeśli chodzi o gaworzenie:D
OdpowiedzUsuńJak tak wymieniasz, to podobne te nasze Chłopaki do siebie:D
Neurolodzy chyba często chuchają na zimne. Super, że nie ma się czym martwić :)
OdpowiedzUsuńMaluchy uwielbiają przewijaki :-))) A zamiast rehabilitacji polecam przytulanie i masowanie..:-))
OdpowiedzUsuńHej ho, jak tam u Was?
OdpowiedzUsuń