Napisała do mnie Pani Natalia:
"piszę w związku z kampanią edukacyjną „Suchanoc. Śpijcie spokojnie” (...)
Pomyślałam, że ten temat oraz sama bajeczka może być dla Pani interesująca.(...)
część dochodu ze sprzedaży płyty z bajką i kołysanką jest przeznaczona na zakup majteczek DryNites dla dzieci z domów dziecka. "
„Suchanoc. Śpijcie spokojnie” to ogólnopolska kampania edukacyjna mająca na celu oswojenie społeczeństwa z tematem nocnego moczenia u dzieci, a w efekcie pomoc tysiącom polskich rodziców w spokojnym przejściu przez ten etap wspólnie z ich pociechami.
Na bajkę składają się dwa opowiadania "Błękitny dinozaur" i "Labirynt" (narratorem jest Dorota Zawadzka - tak tak super niania :), głosu użyczył również Rafał Królikowski) . Do tego jeszcze Sonia Bohosiewicz śpiewa kołysankę "Śpijcie spokojnie" (swoją drogą nie wiedziałam, że ma taki ładny głos).
Bajkę przesłuchałam podoba mi się choć wychowana jestem na innych :). Nie będę się wymądrzać bo dziecka w wieku przedszkolnym nie mam, więc nie wiem czy do takiego malucha przemówi, wydaje mi się, że tak. Na pewno pomoże rodzicom w poruszeniu tematu "moczenia nocnego". Nie chodzi tylko o to, żeby rozmawiać z dzieckiem, którego ten problem dotyczy. Wydaje mi się, że warto rozmawiać o tym z dziećmi, które takie problemu nie mają, żeby zapobiegać "piętnowaniu" dzieci które w nocy się moczą.
Ja niestety jestem z pokolenia w którym nocne moczenie było wyśmiewane, "siuśmajtek" czy "mokrapielucha" były na porządku dziennym. Rodzicom wydawało się, że jeżeli zawstydzą dziecko przy obcych i dadzą mu przykład, że Jaś, Staś czy inny kolega tego nie robi to dziecko zapanuje nad problemem. Dobrze, że jest taka kampania, która uczula, rodziców i wychowawców w przedszkolach, że problem po pierwsze nie dotyczy tylko jednostek. Po drugie, że dziecku można pomóc nie upokarzając go.
Mam tylko jedno, ale... mianowicie do płyty warto by jednak dołączyć materiały pomocnicze dla rodziców. Ja dostałam je w pakiecie z płytą jest to tzw. "Zestaw dydaktyczny", który dostarczany jest do przeszkoli biorących udział w akcji. To dzięki tym materiałom wiem, że problem jest większy niż mi się to wydawało.
Moczenie nocne występuje u około 15-20% pięciolatków i 5-7% dzieci dziesięcioletnich. Moim zdaniem to nie jest mało. Dodatkowo u dzieci rodziców, którzy się moczyli w nocy wystąpienie tego syndromu jest większe niż u dzieci rodziców, którzy się nie moczyli lub tylko jeden z rodziców dotykał ten problem.
Wyróżnia się dwa typy moczenia:
1. najczęściej spotykany "Łagodny", jednoobjawowy - ten typ z reguły samoistnie ustępuje do 10-12 roku życia (przecież to już mamy do czynienia z nastolatkiem)
2. Wieloobjawowy - towarzyszą mu inne objawy chorobowa i konieczna jest opieka lekarska.
Moczenie nocne jest etapem w rozwoju dziecka. Samo dziecko nie robi nam tego na złość i celowo. Warto pamiętać, że możemy spokojnie poczekać, a moczenie samoistnie ustąpi oczywiście pod warunkiem, że lekarz wykluczy inne choroby. I koniecznie pomóżmy naszemu dziecku przejść przez ten etap spokojnie i z godnością.
Płytę z Bajką "Najtek i przyjaciela" można nabyć na stronach specjalizujących się w sprzedaży książek i płyt. Warto poszukać w sieci bo ceny są różne i wahają się ok od około 28 - 45 zł.
I jeszcze jedna ważna informacja część dochodu z płyty jest przeznaczona na zakup majteczek DryNites dla dzieci z domów dziecka. Przyznaję się bez bicia, że ta ostatni informacją przemawia do mnie najbardziej.
ja niestety nocne moczenie znam od podszewki i wiem że jest to bardzo stresujące i dla matki i dla dziecka, sama zmagałm się z tym tematem i brakowało mi rzetelnej informacji, na szczęście to już za nami
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście nigdy nikt nie ośmieszył opowiadając o tym że się zmoczyłam jako dziecko, jak zdarzył mi się taki wypadek to rodzice zawsze zachowywali to "między nami" :)
OdpowiedzUsuńJa rzadko słyszę o tym problemie, (może dlatego, że znani mi rodzice są dyskretni?). Zobaczymy jak będzie u nas, ale warto wiedzieć...
OdpowiedzUsuńmnie ten problem ominął, ale dobrze, że poruszasz ten temat, procentowo widać,że kampania potrzebna.
OdpowiedzUsuńJesteśmy jak najbardziej za edukacją we wszelkiej formie. Bo czasem nieświadomie można krzywdę dziecku zrobić:/
OdpowiedzUsuńU nas niestety ten problem istnieje... Ciekawa akcja.
OdpowiedzUsuńNiestety nadal rodzice potrafią ośmieszać i szykanować własne dzieci, sama broniłam swojej chrześnicy, która ją ośmieszała i ... pogłębiła problem.