No i znowu nie mogłam się powstrzymać, co tu kryć głownie za sprawą ilustracji Macieja Szymanowicza. Co tu mówić ilustracje są pięknie i jakoś tak klimatem trącą mi trochę moim ukochanym Timem Burtonem ( ps. niedługo jego Królewna śnieżka). I teraz z lekka zachodzę w głowę komu ja to kupuję sobie czy synowi, a jak nie będzie podzielał dziwnego gustu matki?
Książki kupiłam dwie no powstrzymać się nie mogłam "Pcha Szachrajka" Brzechwy i "Rymobranie" Agnieszki Frączek.
Polecam są fajowe.
Prezentują się pięknie!
OdpowiedzUsuńps: doleciały dzisiaj :) niedługo się pochwalę :)) Cuuudowne są!! :*
No to się cieszę, że się podobają, kamień z serca :).
OdpowiedzUsuńNo i jak dobrze zobaczyć środki książek:D Do Rymobrania się przymierzalnia, ale z kolei ilustracje z bebechów książki o Szachrajce nie znaliśmy:D
OdpowiedzUsuńświetne rysunki ! pchłe to gdzies mam u rodziców, ale nie tak wydaną ! muszę je mieć, zapisuję do listy :)
OdpowiedzUsuńRymobranie mamy i my, ale pchła cudna, zaraz się zakręcę :)
OdpowiedzUsuńMy czekamy na Zielono Mi:-)
OdpowiedzUsuńlubię bardzo to międzyblogowe inspirowanie się! świetne książeczki, mam je na oku zatem :)
OdpowiedzUsuń(Tim Burton UWIELBIAM!)
Śliczne rysunki, w pięknych kolorach - też czuję, że będę miała szał na kupowanie książeczek :D
OdpowiedzUsuńPiękne, kolorowe - na pewno Rycerz będzie zachwycony !
OdpowiedzUsuńIlustracje rewelacyjne! Klik, dodana do listy ksiazeczek... :)
OdpowiedzUsuńRymobranie wypożyczyłyśmy ostatnio z naszej biblioteki i przeczytałyśmy z córą chyba z pięć razy, świetna książeczka, fajne ilustracje i śmieszne wierszyki.
OdpowiedzUsuń