Czy ja już pisałam, że mam lekkiego fisza na punkcie baśni "Kot w butach" - nie? No to teraz piszę. Szukam wydań ciekawych, nie tylko ilustratorsko, ale i pod względem treści. I niestety z przykrością stwierdzam, że nic jeszcze nie zadowoliło mojego fisia do końca i w pełni.
Nie wiedzieć czemu nie kręciły mnie nigdy bajki o królewnach, księżniczkach itp... mnie ten kot porwał już w dzieciństwie. I chyba w sumie nie dziwota, kogo by taki kot nie porwał.
Dziś w pierwszej odsłonie fisia najbardziej współczesna wersja baśni autorstwa Bogusława Michalca.
"Umarł kiedyś młynarz stary, zostawiając w spadku dary: syn najstarszy młyn otrzyma, osioł dla średniego syna, a najmłodszy syn młynarza weźmie kota. To się zdarza, że się kota bierze w spadku".
Bajak napisana rymami. Znakomita, śmieszna i uwspółcześniona. Przez te rymy moje młode słucha bajki, a matka katuje go nią już dłuższy czas.
No i tak oczywiście autorem ilustracji jest Maciej Szymanowicz, ale kto by tego nie zgadł :).
Baśń nie jest "samodzielną jednostką" jak zresztą widać na pierwszym zdjęciu . Zamieszczona jest w książce pt. "Baju-Bajki". Do kompletu mamy dodane "Czerwony Kapturek" i "Kopciuszek". Wszystkie w tym samy klimacie, wierszowane i uwspółcześnione.
Dla smakoszy Szymanowicza :) drobna zakąska
Smaczne no nie :).
Nie zmienia tao faktu, że książkę kupiłam tylko i wyłącznie dla Kota w butach.
A ja Kota w Butach nie lubiłam nigdy, Pinokia i Calineczki również. Ale w tej książeczce ujmujące sa ilustracje i to bardzo. No rymowana treść przemawia na jej korzyść. Bardzo ciekawy okaz.
OdpowiedzUsuńŚliczne ilustracje :)
OdpowiedzUsuńJa lubię te bajki bardzo, kojarzą mi się z dzieciństwem :)
ja każdą bajkę lubiłam. Czasem krócej a czasem na całe życie :) Jak dobrze móc znowu do nich wracać!
OdpowiedzUsuńfajnego masz fisia
OdpowiedzUsuńa książka prezentuje się super, ilustracje zachwycające
no ktoś tu ma niezłego kota! ;)
OdpowiedzUsuńi u mnie dziś Szymanowicz :)