Wiecie już na pewno, że lobię szmateksy. Lubie je i to bardzo. Skuteczne łowy dają mi poczucie dobrze wykonanej roboty. Ostatnimi czasy łowię nie tylko ubrania :). Łupem padają książki i zabawki. Dziś kolejna zdobycz. To chyba nagroda pocieszenia, że wciąż nie posiadamy "pełnej" wersji.
Puzzle czyli w naszym wypadku tzw. "układanki (głownie) drewniane" Mały Rycerz opanował do perfekcji - trochę mnie ta szybkość przeraża. I jak tylko młode zabiera się do układania słyszę słowa Dumnego Ojca "no to trzy dychy poszły w ... :)". Pierwszą układankę po dwóch ułożeniach Rycerz zaczął układać dwoma rękami - szczeki nam opadły. Tego się nie spodziewaliśmy, może nie do końca wierzymy, że jednak mały geniusz nam się trafił :P.
W momencie kiedy zobaczyłam te puzzle z szmateksie zaświeciłam mi się lampka pt. "next level". Kupiłam, no kupiłam bym i bez lampki :). Bo to przecież gąsienica, bo to przecież cena 5zł!!!!!
Nie, nie mały Rycerz nie układa ich sam. Gdyby tak było nie siedziałbym i nie pisała tego posta, tylko leciała z nim do TiVi i gazet oraz pewnie do mensy jak nic.
Małemu Rycerzowi trzeba dać konkretny element do ręki i pokazać miejsce gdzie go umieścić. Rzecz jasna trochę w umieszczeniu na tymże miejscu trzeba pomóc, zawłaszcza kiedy zaczyna się irytować.
Z każdym kolejnym ułożeniem idzie nam lepiej. Mniej nerwów Rycerz na to poświęca. Z tym, że najlepiej to jednak nadal wychodzi mu ...
Rozbieranie :)
aaaaaaaaaaaa kurde pieknie :) u mnie w szmateksie takich cudow nie widzialam :( a jak sa jakies ksiazki to takie co nas nie interesuja i po niemiecku
OdpowiedzUsuńto chyba wiele zależy od tego skąd szmateks bierze ciuchy :(
UsuńPiękne tez puzzle:-) ja tez lubię szmatexy ale teraz czasu brak a mała nie chce wchodzić:(
OdpowiedzUsuńNie musisz mi mówić jak się wyrwę do szmateksu to święto :)
UsuńŚWIETNA! jako fanka i matka małego fana gąsienicy wielce zazdroszczę takiego łupu! cudo! :D
OdpowiedzUsuń:-) wspaniałe puzzle udało Ci się złowić
OdpowiedzUsuńJa też jestem wielką fanką szmateksów:D czasem się zastanawiam czy nie popadam pomału w uzależnienie :D
no mnie dziecko z uzależnienie skutecznie leczy zabierając czas i możliwość wejścia :)
UsuńAle Ty masz głowę do tych zajawek!
OdpowiedzUsuńDzieci się nie nudzą! :D
Hahaha no nie wiadomo czy się nie nudzi :P
UsuńAle świetne, ja na ciuchach też znajduje nieraz perełki w postaci puzzli i to zupełnie nie zniszczonych.
OdpowiedzUsuńNo szmateksy to prawdziwe kopalnie cudów :0
UsuńSuper Rycerzu! Twoj kolega Adas tez sie do puzzli przekonal ;)
OdpowiedzUsuńNo jakby się brat miał nie przekonać :)
Usuń:)))
Usuńmuszę zakupić takie puzzle. koniecznie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ! :D
UsuńWidziałam je na allegro, ale Wojtuś jeszcze za mały i nie zalicytowałam, teraz żałuję :P
OdpowiedzUsuńHahaha jeszcze Ci się trafi nie martw się :)
UsuńAle superaśną gąsienicę wygrzebałaś!!!
OdpowiedzUsuńno już myślałam, że on sam...! :D
OdpowiedzUsuńmuszę zakupić szogunowi mojemu takie płaskie puzzle, koniecznie.
Fantastyczne !
OdpowiedzUsuń