Straszną matką jetem! Tak biję się w pierś, aż dudni. W dzieciecia zdolnosci rożne wiary dać nie mogę i asekuruję poczynania jego okrutnie! A okazuje się, po czasie że zupełnie niesłusznie. Niedawno odkryłam, że dziecko dorasta, że samo z kubka z dwoma uszkami pije. Pić jednak musi w sposób "stacjonarny", w innym przypadku lata jak opętany i rozlewa "kawę" po całymi mieszkaniu.
Poza samodzielnym piciem Rycerz wykazuje (bez kozery powiem) ogromne zdolnosci językowe. Buduje już "zdania" typu "mama chować", "dam pić", "mam piś", "kot je", "dziadziuś śpi", "konga dam", "kapatka dam". Taka komunikacja OGROMNIE ułatwia życie, szkoda że nowe nazwy czasami bywają niezrozumiałe budzą straszliwą irytację po obu stronach.
Wiecie, że to chyba ostatni wpis o Małym Rycerzu w przedziale wiekowym 12-18? Nie długo osiągamy level 18 , a mój blog będzie miała drugie urodziny - no szok. Może by jakieś Candy zrobić - tak się głowię nad tym :P
Najprzystojniejszy Rycerz z wąsami pod słońcem! ;*
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚliczny ten twój rycerz, oj powodzenie u księżniczek to on będzie miał :) a z wąsami mu do twarzy :)))
OdpowiedzUsuńa co do candy to ja jestem za.
No nawet się nie obejrzę jak zacznie dziewczyny do domu przyprowadzać :)
Usuńjej, kiedy on tak urósł ?? :)
OdpowiedzUsuńJeszcze, żebym to ja wiedziała kiedy :)
UsuńSłodziak .
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńNo piękne ma te wąsiska Piękny Rycerz:)
OdpowiedzUsuńI jakie bogate słownictwo:)
Gratulujemy:)
Słownictwo zaskakuje mnie codziennie
UsuńŚliczną ma oprawę oczu ten mały-nie-mały Rycerzyk.
OdpowiedzUsuńTyle chociaż dobrego po mamie ma :)
UsuńRycerzu chodz, niech Cie ciocia wycaluje :*
OdpowiedzUsuńMasz uroczego synka :)
OdpowiedzUsuńZrobić! A zdolności Rycerza pogratulować! Ach jak czytam o gadających dzieciach to mi serce ściska, bo mojemu milczeć się zachciało i nie wiem dlaczego...
OdpowiedzUsuńMilczy chwilowo, ale jak zacznie to będziesz tęsknić za ciszą :)
Usuńsłodkie wąsiki :-)
OdpowiedzUsuńO jejku jakie te zdjęcia są urocze! A młody ma przepiękny kolor oczu ! No cudo no :D
OdpowiedzUsuńU nas nadal językowa posucha.
OdpowiedzUsuńZapraszam na naszego nowego bloga :)
http://dlapupy.blogspot.com/
Na razie posucha na razie :)
UsuńPiękne oczęta i zabójczy uśmiech :)
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńJak duzy chłopiec :-) i pewnie juz kumaty .. Ale masz fajnie i wesoło w domu..
OdpowiedzUsuńWesoło na pewno :)
UsuńAle śliczniutki Pan :)))))))
OdpowiedzUsuńsama słodycz :)
Jak zrobisz"candy" to wyślij kawałek ;)
:D
UsuńPrzeuroczy jest:)))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńjest uroczy :)
OdpowiedzUsuńSłownik wymiata! Dobrze, że zapisujesz wszystko - będziecie mieć ubaw kiedyś :D
OdpowiedzUsuńNo to pewne, ze się kiedyś ubawimy :)
UsuńPrzesłodki maluch :)
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńMały Rycerz jest przeuroczy, no zakochałam się po prostu w tych oczkach :)
OdpowiedzUsuńUpominam się o czwartek z książką, bo nie było, a czekałam! :D
Dziękuję.
UsuńZaległości nadrobię obiecuję :)
Ja poproszę w karnecie zapisac jeden taniec dla Gabi z TYM kawalerem :D
OdpowiedzUsuńJaki paszczur cudowny :)
OdpowiedzUsuńTymek też pije z normalnego kubka, ale niestety u niego w słowniku słowo "stacjonarny" nie występuje...