po rozpakowaniu zobaczyłam to :)
potem mlasnęły na mnie krówki (no i po diecie - ale jak powiedziała mi koleżanka w diecie wołowina jest wskazana - no może ma i rację :D )
Potem ukazały się zające mniam - no cóż królik na diecie też bardzo wskazany :) - czekolady nie jadłam (w końcu na diecie jestem) łaskawie pozwoliłam mężowi spróbować :) reszta zabunkrowana na czarną gadzinę :P
Po spałaszowaniu porcji obiadowej pod postacią dwóch gatunków mięs wieczorem ległam w cudowną kąpiel z ...
Ale i tak nic nie przebije super ekstra wypasionej bryki Małego Rycerza
Tak tak bryka wozi kłada
A zając w całej okazałości prezentuje się tak
Bardzo, bardzo, bardzo jeszcze raz dziękujemy !!!
i wszystko się wydało skąd te krówki :D
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że Zajączek się spodobał :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty :-) Nasze też cudowne:-)
OdpowiedzUsuńAle piękny zajączkowy podarunek :)
OdpowiedzUsuńMłody ma świetną koszulkę.
OdpowiedzUsuńDzięki to lindex :)
UsuńCo jak co ale krówkę to bym zjadła:D! dawaj! :*
OdpowiedzUsuńhahaha już prawie nie ma :P
UsuńŚwietne prezenty od zajączka:)
OdpowiedzUsuńzamarzyła mi się krówka :D Cudny zając :)))
OdpowiedzUsuńAle Wam się frykasy dostały :D
OdpowiedzUsuńNo to smacznej dietki :P
Wołowina jak wołowina, ale królik to bardzo zdrowa rzecz!
OdpowiedzUsuńno ba :)
UsuńMmm same pyszności, gratuluję wygranej.;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Z tą wołowiną w diecie... doskonały tekst, uwielbiam! :D
OdpowiedzUsuńZajączek spisał sie na medal:)
OdpowiedzUsuńOMG krówki.....mmm uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńfajna paka :) super ta bryka :)