A tak serio, serio, to jak zawsze rozglądałam się za czymś do czytania dla młodego (no tak jakby on już umiał czytać :P) i wpadłam na tą cudownie ciepłą i czarodziejską książkę
Już sama nie wiem czy kupiłam ja dla niego czy oczarowana historią dla siebie.
Wspaniała przygoda w świecie który niby dobrze znamy, bo ten las, te zwierzęta, ba nawet elfy ,a taka zaskakująca. I niby wiem czym jest słoneczne jajo znalezione na polanie, ale czy na pewno?
Piękne ilustracje, pełne magii i przygody
Ehhh i ten las i te zwierzęta ....
Tekst i ilustracje: Elsa Beskow
Wydawnictwo: Zakamarki
Wygląda wspaniale! Ja już nie mogę się doczekać aż będę czytać Maksowi :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna:D
OdpowiedzUsuńA ja skądś znam tą książkę... :)
OdpowiedzUsuńBardziej niż na recenzji skupiłam sie tym raze na grafice. Cudownie jest tu teraz. Wprost nie mogę oderwać oczu.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńNie ma to jak po nitce do kłębka, czyli od sroczego kremu do słonecznego jaja :)))
OdpowiedzUsuńTeż mam syna - sierpniowego - lwa prawdziwego :))))
Pozdrawiam
Mój jeszcze lipcowy choć sama końcówka :)
Usuńale na temat znalazłaś :)
OdpowiedzUsuńKsiążka rewelacyjna jest! Widzieliśmy ją wcześniej, ale z głowizny wyleciało nam, aby ją nabyć-chyba czas zacząć zapisywać:D
OdpowiedzUsuńprzepięknie wygląda i przywodzi mi na myśl dzieciństwo
OdpowiedzUsuńboskie ma ilustracje
OdpowiedzUsuńWszystkie bajki z rudymi dziewczynkami rządzą!!!!
OdpowiedzUsuńMój też z końcówki lipca:)) A książeczka jajeczna idealna na zajączka:D
OdpowiedzUsuńŚliczna książeczka:) z pewnością ilustracje pobudzą wyobraźnię :D
OdpowiedzUsuń