Książka była już na mojej liście must have :) więc tym bardziej się cieszę.
Książka nie tylko dla wielbicieli kotów, książka dla tych co kotów nie lubią bo po jej lekturze polubią na pewno, no a jak nie to chociaż będą wiedzieć kiedy kot ich też nie lubi :)
Mały Rycerz ze swoim wielkim love do naszej kocicy też z zapałem wertuje karty książki, a że na każdej ze stron może znaleźć cudnej urody kota sprawia, że od kilku dni codziennie każe sobie podawać tą lekturę na podwieczorek.
Tak oto spotykają się dwa lwy :)
Książkę wertujemy, smakujemy, poznajemy, kotów szukamy i się najzwyczajniej w świecie zachwycamy.
A że wiemy, że kto jest dobry na wszystko to z recepty korzystamy codziennie :)
Biennale ilustracji jest największą wystawą konkursową oryginalnych ilustracji literatury dziecięcej i młodzieżowej i należy do największych wydarzeń tego rodzaju w świecie.źródło: KLIK
Książki ilustrowane po wcześniejszej selekcji w swoim kraju są wysyłane do Bratyslawy i tam będą oceniane przez międzynarodowe jury.
Promotorem Biennale jest Ministerstwo Kultury Republiki Słowackiej, jej głównym organizatorem jest Bibiana, międzynarodowy dom sztuki dla dzieci.
Biennale organizowane jest od 1967 r. w trakcie biennale prezentowana jest mozaika najlepszych ilustracji literatury dla dzieci z całego świata.
Międzynarodowe jury BIB przyznaje prestiżowe nagrody: Grand Prix BIB, Złote Jabłka BIB, Plakietki BIB i Honorowe nagrody dla wydawców.
Najpiękniejsze ilustracje drukowane są także na znaczkach Słowackiej Poczty.
Trzymajcie kciuki za OTO KOTA, Mariannę Sztymę i jej piękne ilustracje.
Tekst: Paulina Wierzba
Ilustracje: Marianna Sztyma
Wydawnictwo: Albus
Widać, że się spodobała :D
OdpowiedzUsuńSuper książka i świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńFajna! Ty to masz szczęście :)
OdpowiedzUsuńi my mamy Oto Kota... :)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna pozycja... i na pewno przez długi czas będzie służyła do odkrywania coraz to nowych rzeczy :D
OdpowiedzUsuńPiękna książeczka :) Skuszona twoją prezentacją kupiłam mojemu synkowi książkę o bardzo głodnej gąsienicy. Synek ją uwielbia, a najbardziej podobają mu się dziury wygryzione przez gąsienice, w które wkłada paluszki. Podnosi kartkę, wkłada paluszek i zagląda z drugiej strony czy na pewno wystaje :) Z resztą prezentowanych przez Ciebie książeczek, które mi się spodobały muszę jednak poczekać, mają delikatne, papierowe strony, a moje dziecko nie obchodzi się z książkami delikatnie. Bardzo lubię Twoje wpisy o książeczkach dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńWidać, że dziecko zadowolone:)
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda na bardzo ciekawą.
Pozdrawiam.
Zdecydowanie musze kupic dla małej kotomaniaczki:-)
OdpowiedzUsuńJa nie wierzę, że na tym świecie jest ktoś, kto nie wie, że Sroka koty uwielbia:D
OdpowiedzUsuńKsiążka stworzona dla Was, nie mogła znaleźć lepszych właścicieli.
OdpowiedzUsuń