Sezon na sińce uważam za otwarty!No nie w zasadzie sezon te się otwarł sam w momencie kiedy dziecię me stało się nożno-mobilne :)
Producent pisze:
Zawarty w żelu ekstrakt z arniki obkurcza drobne naczynka, zmniejsza ich widoczność, delikatnie chłodzi, działa kojąco i łagodząco. Przyspiesza gojenie mikrourazów i wchłanianie siniaków np. po zwichnięciach, stłuczeniach. Stosowany pod oczy zapobiega sińcom, podpuchnięciom i workom. Dobrze się wchłania.
Zdrowa, wypoczęta skóra wokół oczu, bez pękających naczynek, podpuchnięć i „worków” pod oczami.
Skład:
Aqua, Propylene Glycol, Arnica Montana Flower Extract, Arnica Chamissonis Flower Extract, Panthenol, Phenoxyethanol, Triethanolamine, Carbomer, Ethylhexylglycerin.
Po pierwsze żelu używałam już dawno dawno temu, ale wtedy miał w składzie pochodną formaldehydu jako konserwant. W związku z powyższym po pierwszej tubie został spisany na straty. Będąc jednak niedawno w drogerii kontem oka złapałam kontakt z opakowaniem tego kosmetyku. Zerknęłam sobie na skład i oto zdziwienie, ze skład zmieniony. Wiec nabyłam.
Nabyłam na sińce pod oczami - działa a jakże! Jak się człowiek od prawie dwóch lat porządnie nie wyspał to sińce ma, a żel ten je niweluje. Nie nie do zera cudów nie ma, ale są mniejsze, jaśniejsze.
Dzieć się puknie w czoło nie palcem bynajmniej :) też żelem polecałam i jest mniej strasznie.
Na żel mam patent tak, że trzymam go w lodówce i tylko schłodzonego używam.
Ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i co ciekawe nie zostawia typowej dla kosmetyków w żelu lepkiej powłoczki na skórze.
Fajna rzecz za niska cenę.
Lecę do sklepu kupić. Jestem chodzącą reklamą przemocy domowej...przy anemii lekkie uderzenie nogą o wózek, uszczypnięcie MAteusza kończy się mega sińcem. Może pomoże, a na pewno nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuńDzięki, przed sezonem zbiciowo-kolanowym, upadkowo-huśtawkowym jak zanlazł.
OdpowiedzUsuńteż używam :) w walcę z cieniami podocznymi,
OdpowiedzUsuńale na moje paskudne naczynka na twarzy średnio pomaga
Aaa trafiłaś akurat w to czego szukam, a jaka cena i w jakiej drogerii kupiłaś?
OdpowiedzUsuńJejqu, dzięki!!!ja też jestem jednym wielkim sińcem :-)
OdpowiedzUsuńMożna go w Rossmannie dostać? Ja nigdy nie używałam żadnego kremu pod oczy, ale Ty mnie zawsze na coś umiesz skusić :P
OdpowiedzUsuńWgl Floslek ma fajne kosmetyki. Niestety w mojej miejscowości ciężko dostępne :(
OdpowiedzUsuńo przydałoby mi się i dla mnie pod oczy :) i dla moich dziewczyn bo nogi usłane sińcami
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą firmę. Przynajmniej na mnie sprawdzone przeze mnie produkty fajnie działają. Ale tego nie widziałam. Patrząc na zobijaną Demolkę chyba czas zainwestowac...
OdpowiedzUsuńbiegnę kupić
OdpowiedzUsuńu mnie sie nic a nic nie sprawdzil
OdpowiedzUsuńSuper sprawa. Ja na rany, otarcia, sińce polecam maść z żyworódki.
OdpowiedzUsuńo to muszę się zaopatrzyć ;)
OdpowiedzUsuńStoi u mnie w łazience i działa na sińce, opuchnięcia i stuknięcia :) Głównie używa go mój chrześniak.
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę spróbować. Sińce pod oczami to moja zmora, która jeszcze się pogłębiła odkąd na świecie jest mój "Budzik - Ludzik" ;)
OdpowiedzUsuńok wpisany na listę zakupową :D
OdpowiedzUsuńA czy można stosować w ciąży?
OdpowiedzUsuńJestem po In Vitro i muszę brać sterydy na obniżenie odporności :/ niestety po sterydach mam osłabione żyły. Wystarczy, że lekko się uderzę i od razu siniak...Ten krem to dla mnie zbawienie :)
OdpowiedzUsuń