8 lipca 2013
Dziecko mówi ... eeee nie kłamię dziecko gada jak najęte. Jak już gadanie nie wystarcza dziecko śpiewa. Tak, tak mojemu prawie dwulatkowi paszcza się nie zamyka, gada nawet przez sen.
Ostatnio zostałam posądzona, że "czymś" go karmię bo to niemożliwe, żeby dziecko jeszcze niedwuletnie mówiło całymi zdaniami. No ale nie o tym miało być :).
No więc dziecko gada. Powtarza wszystko co usłyszy. W słowniku mamy ciekawostki typu "kurwa mać" - bo sobie dziadek w chwili zapomnienia przeklął, "ja pieldole" bo na placu zabaw usłyszał, "no nie wytrzymam zaraz" bo matce nerwy puszczają czasami (no dobra nie tylko czasami), "ja Ci tu dam" bo babcia sobie w żartach straszy.
Podczas jazdy wózkiem młody śpiewa. Repertuar klasyczny: "Wlazł kotek", "Była sobie kózka", "Raz dwa trzy cztery maszerują oficery", "Panie Janie", "Kotki dwa" jakieś dziwo z ulicy sezamokowej pt. "Jedziemy autobusem" .
Jadę ja sobie z młodym słyszę repertuar po kolei. Ludzie nas mijają śmieją się, więc skoro jest widownia młode leci z repertuarem jeszcze raz. I nagle słyszę "moje ciało oszalało" ? Osz k.... co to jest! I słyszę to całą drogę. Nie słuchamy czegoś podobnego w domu. Pytam chłopa czy słyszał podobną piosenkę? Może gdzieś na jakiejś stacji muzycznej? No nie słyszymy te straszne słowa cały wieczór.
Młody poszedł spać matka zasiadła do komputera i pyta wujka google co jest grane.
No nie wynik mnie poraził. Tylko skąd on to zna? No cóż okazuje się, ze moi rodzice mieszkają koło amatora takiej muzyki. No i teraz załamka co jak młodemu taki straszny gust muzyczny zostanie? :D Co jak będzie matkę dręczył niewyszukanymi rymami częstochowskimi? Co jak będzie klepać marę na spacerach :) ?
No i co? No i nic i tak go kocham bo boski jest. Najwyżej będę go kneblować :D
Oj tak! Boski jest:) A gust muzyczny na pewno mu się wyrobi:)
OdpowiedzUsuńOby się poprawił oby bo za parę lat nie zniesę takiej muzyki puszczanej non stop w pokoju obok :)
UsuńTeż wyszukałam w YT i moje ciało zostało porażone :D
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to gratuluję Rycerzowi tak płynnej mowy :D Zdolny po matce :D
No mnie też mocno poraziło :)
UsuńNajwyżej sobie dziołchę z Białegostoku znajdzie. Znajomość muzyki chodnikowej ułatwi sprawę ;)
OdpowiedzUsuńAle kurteczka taka.. skąd? <3
Kurtka robiona przez mamę :), a raczej ozdabiana
UsuńTy Sroka zmień profeskę z chemia na moda ;) :P
UsuńZacna robota!
boski, bez dwóch zdań
OdpowiedzUsuń:*
UsuńDobre!!! Miałam dziadka co to zamiast przecinka używał różnych "kwiatków" i wtedy to ja 3 letnia Hania jedzie z Mamą pociągiem, cały przedział pełny i nagle Hania mówi" patrz Mamusia kurwa krowa" :-D dziadek był najcudniejszy na świecie!
OdpowiedzUsuńNo to też właśnie takich przecinków się boję :D
Usuńsłodki urwis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA piosenka taka letnia:-p. Co tam gust, ważne że melodia wpada w ucho:-p
OdpowiedzUsuńHahaha letnia mówisz :D
UsuńJa również mam taka gadułę - będzie coraz gorzej hehehehe;-)
OdpowiedzUsuńdo tego 5latka to juz cały repertuar odzywek i pyskówek... no ale i co minute "kocham Cię mamusiu" wiec bilans wychodzi na zero, albo nawet na plus...
Moja od spiewania Strachów na Lachy ( cały dzien lecie eska rock, a Grabaz jej łatwo zapada w pamięć) przechodzi płynnie do "Ona tańczy dla mnie" ( chyba po jakies minidyskotece przedszkolnej zostało) ale w sumie na razie się nie przejmuję... liczę, że wyrosnie na ludzi;-)
ps. mały słodki:-)
Hahaha też niezły repertuar :)
Usuńhehehe mnie moja starsza córka dręczy swoim kochanym radkiem z weekendem
OdpowiedzUsuńmam dość bo faze ma straszną ale cóż nadrabia za antosię bo antosia mimo iż ma prawie 2,5 roku bardzo mało mówi
No to zaczynam się bać co będzie później :)
UsuńZa pielenie się chłopak chciał brać ;)
OdpowiedzUsuńMożliwe całkiem możliwe :)
Usuńheh rewelacyjny Maluch! musiało to nieźle zabrzmieć w jego ustach :)
OdpowiedzUsuńps.skąd ta cudna kurtałka?
Kurtka ze szmateksu ozdabiana przez matkę czyli mnie :) Tu http://www.srokao.pl/2013/02/do-dziea-idzie-wiosna.html instruktaż :)
Usuńracja, dwulatkom buzia się nie zamyka!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnasza sąsiadka - lat cztery śpiewa non-stop Ona tańczy dla mnie
OdpowiedzUsuńNasz Julka na szczęście nie jest wrażliwa na ten typ muzy - śpiewa swoje wlazł kotek, stary niedźwiedź - i kawałki MISZMASZ :)
Mój niestety chyba wrażliwy na każdy typ byle by słowa do powtórzenia były
UsuńMoja ulubiła sobie piosenki mojego dzieciństwa, bo takie jej puszczam. Największą popularnością cieszy się "Ogórek" i "Szczotko, szczotko" :)
OdpowiedzUsuńOn jeszcze r nie wymawia za dobrze i ogórka nie chce śpiewać :(
UsuńEwak też z r na bakier, ale ma jeszcze czas :) Ale to ją nie zniechęcało do ogójjjkkkaaa :D
UsuńNo ba, mały przystojniacha ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMój Młodszy tylko disco polo uwielbia!
OdpowiedzUsuń:)))
Mój tylko śpiewa w samochodzie mamy puszczać guns n' roses inaczej awantura :)
UsuńHehe niezy gagatek ;) Nasz tez powtarza wszystko, ale nie spiewa jeszcze ;) Za to przez sen tez niezle pogaduje
OdpowiedzUsuńNo w końcu mamy bliźniaki :*
UsuńOj tam oj tam, najważniejsze, że muzykalny jest... wyrobi mu się gust, tego jestem pewna :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem czy to muzykalnością można nazwać :)
UsuńAle się rozbawiłam :) Rycerzu Przystojnaczku - machamy do Ciebie! Ania ma podobnie, powtarza wszystko. Jest też "ja ci tu dam", "o matko", "jeny, jeny" i wiele podobnych.
OdpowiedzUsuńU nas jeszcze ostatnio "o laboga! " :)
UsuńTak to jest, najpierw człowiek się nie może doczekać, aż zaczną mówić. A potem marzy o tym, by się nareszcie zamknęły ;) Ja póki co z pierwszego obozu, mała tylko mama i baba, to jest takie nudne, że bym już wolała "kurwa mać" dla odmiany. BTW jak ona się nauczy przeklinać, to na pewno ode mnie, bo klnę więcej od spokojnego Niemałża ;)
OdpowiedzUsuńja też rzucam mięchem, ale przy młodym się hamuje zwłaszcza teraz :)
UsuńSroczko kurtka wyszła Ci cudownie:)))) a co do powtarzania, to jeszcze nie wiem jak to jest, ale już mi ciarki przechodza na sama myśl...a co do muzyki watlej jakości...no cóż....nie wiem moze jakies korki do uszu:P u mnie w przedszkolu dIeciaki wałkowały "a ona tańczy dla mnie"... Wiem co czujesz....knebluj, a u rodziców zatykaj Młodemu uszy:) ewentualnie dokanaj jakiego sabotażu na sasiedzie:)
OdpowiedzUsuńHahaha no będę kneblować :)
Usuńo masakra ,aż musiałam wygoglowac to coś..i wytrzymałam do 0:58:)poprawi mu się z pewnością gust muzyczny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo niestety masakra na maza :D
UsuńPrzesłuchałam :0 Chociaż z drugiej strony - pewnie są gorsze ;) Najważniejsze że słuch ma nie od parady, skoro nawet od sąsiadów odbiera :D
OdpowiedzUsuńMały Artysta rośnie :)
OdpowiedzUsuńNo to ładnie;) Mój jeszcze tydzień temu wyśpiewywał na cała ulicę kolędę "Wśród nocnej ciszy":D A teraz zebrało mu się na improwizacje, wymyśla coś i pyta "fajna piosenka"?
OdpowiedzUsuńPo wojnie z Córką taki pościk... miooodzio tam u Was :D I z tą muzyką też :)
OdpowiedzUsuńOj boski jest, to prawda, czytałam i się śmiałam w głos :D
OdpowiedzUsuńu nas było "kunda mać" - za płotem nowi sąsiedzi się budują...
i z takim samym zdziwieniem doznałam szoku jak usłyszałam jak nuci "Ona tańczy dla mnie....", włosy mi się zjeżyły, bo to w przedszkolu Panie Go nauczyły, no żesz... oj ja już zadbam o ten gust muzyczny ;)
Hahahahaha :)
OdpowiedzUsuńGenialny zasób słów i słówek :)
No i szacun! Mój już dawno 2 lata skończył i dopiero się rozgaduje...
oj tam oj tam, wpadło w ucho i już :)
OdpowiedzUsuńuroczy jak Ty !
hihi ale sie usmialam, mlodzieniec wyrosnie miejmy nadzieje z tego typu muzyki ;)
OdpowiedzUsuńu nas tez ciamot sie nie zamyka- hit to kaczka dziwaczka ;-)
Trzy- i czterolatki mówią jeszcze więcej. Tak na pocieszenie :)
OdpowiedzUsuńTo masz prawdziwy życiowy problem
OdpowiedzUsuń