20 sierpnia 2013
Nic tak nie smakuje Małemu Rycerzowi jak lody. Dosłownie każde, ale im kwaśniejsze tym lepsze.
Ograniczam spożycie tych "prawdziwych" lodów do minimum, ale domowe, no te domowe może jeść do woli. Za domowe lody robi mus jabłkowo brzoskwiniowy, jogurt naturalny zmiksowany z dowolnymi owocami, ulubiony serek, lemoniada cytrynowa. Zaczynam się poważnie zastanawiać nad zamrażaniem zup :P . Nie wątpię, że taka sobie pomidorówka zostałby skonsumowana w ilości podwójnej pod postacią zamrożonego, pomarańczowego czegoś :)
Pierwsze domowe lody robiłam w kubeczkach z marketu które miały formę podobną do tych ze zdjęcia poniżej
Już pomijam fakt, że wyjęcie każdego loda z osobna bo sześciu na raz nie jemy to trochę problematyczne zajęcie, Prawdziwy ból zaczynała się przy konsumpcji :), dzieć cały umazany (no to też pikuś), cała kanap uwalona, podłoga i dywan. Próba oblizana topniejącego loda przez rodziciela (obojętnie którego) kończyła się zawsze awanturą "nie jedź! nie zjadaj!" :D - w sumie to dla tego my grubi, a Mały Rycerz chudy.
Będąc w empiku zauważyłam wyprzedaż i zakupiłam chyba za 8 zł :porządne foremki.
Jak widać foremka ma miejsce na kapiący lód, a to co spłynie można sobie wypić słomką :)
Problemem może być znowu pojemnik. Jedne na wszystkie cztery sztuki lodów :(.
A teraz poproszę o przepisy na dobre domowe lody :D
Taki zbiorniczek na kapiące lody to i mnie by się przydał, bo potrafię jeść jak świnka ;)
OdpowiedzUsuńhaha, cała prawda o jedzeniu lodów :) te empikowe pojemniki wydają się bardzo praktyczne.
OdpowiedzUsuńOOOO zapraszam do mnie był wpis o lodach domowej roboty
OdpowiedzUsuńi te same pojemniki mamy
Też mamy te z empiku! W tamtym tygodniu były już po 5 zł :D:D:D Niestety wyjęcie jednego to wyczyn nielada :/ Myślałam nawet o przecięciu tego pojemniczka, ale wtedy nie będzie stał pionowo :( Ze zrobieniem prawdziwych lodów domowych w takich foremkach jest niestety problem, bo one zwykle wymagają kilkukrotnego mieszania :( Do tego te, które ja robię, nie zamarzają "na sztywno", są puszyste i nie utrzymają się na patyku. Pozostają więc tylko sorbety :)
OdpowiedzUsuńMniammm! :)
OdpowiedzUsuńMam coś wspólnego z Twoim Rycerzem - bo też wolę lody na kwaśno :) Choć zupy chyba bym się nie odważyła zamrozić ;)
A ja się zastanawiałam gdzie te foremki do lodów można kupić:) Podobno z nutelli lody dobre wychodzą,jednak przepisu nie mam :(
OdpowiedzUsuńMaya pisałam Ci przepis pod postem :P
Usuńo foremkach też
Ja mam z Ikei pojemniczek, ma podstawkę i każdy lód jest osobno, więc można wyjąć jeden, polać gorącą wodą i bez problemu wyciągnąć. Też miałam taki, że wszystkie były razem i klęłam strasznie na niego. Polecam dodawać do lodów śmietanę kremówkę, dzięki temu lody są bardziej kremowe i podobne do tych ze sklepu. Oczywiście jeśli ty unikasz zbędnych kalorii to śmietana odpada, ale dla Rycerza? (Ja czasami serwuję mojemu Młodemu jak przez cały dzień nic tłuszczy nie zje.)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że czegoś mi tego lata zabrakło ;)
OdpowiedzUsuńJa zamrażam soki owocowe np Kubuś, świetnie sprawdzają się jak są upały bo pić się po nich nie chce.
OdpowiedzUsuńbanan zamrożony z brzoskwinią i zmiksowany :)
OdpowiedzUsuńciekawe, a te z nutelli intygujace
OdpowiedzUsuńprzepisy na lody znajdziesz na smakoterapia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńzdrowe, pyszne, ja robiłam niektóre, no bajka
p.s blog nie nalezy do mnie, więc swego tu nie propaguję
pozdrawiam
marta p.
Mam ikeowskie. Lody robię z nutelli i bananów, z dodatkiem cynamonu i np.olejku pomarańczowego :)
OdpowiedzUsuńja mam te z ikei - są fajne bo każdy lód osobno :)
OdpowiedzUsuńA przepis: każde owoce, ale z jogurtem greckim, banan zblenderowany z brzoskwinią, truskawka z bananem też jest dobra :). No i można też dla dorosłych - lodowe mohito :D
Polecam lody z mleka kokosowego. Należy ubić dobrze schłodzone mleczko kokosowe, nastepnie dosłodzić do smaku i wedle upodobań dodać, owoce, kakao, czekoladę cukier z wanilią co chcemy. Są pyszne. Ostatnio pisałam tez o niezastapionym mleczku kokosowym.
OdpowiedzUsuńKiedyś myślałam o zakupie foremek, ale się nie zdecydowałam. Może i słusznie, bo nie wiedziałam, jakimi kryteriami się przy tym kierować. Pewnie wybiorę się do Ikei :)
OdpowiedzUsuńwspaniałości :) patent na wycieki bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA ja zakupiałam takie pojemniczki i każdy oddzielnie :-)http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80208478/ o właśnie zauważyłam, że już były wspomniane :-)
OdpowiedzUsuńSroka jesteś super babka :-)
Figa
Ale fajne, a u nas nie moge trafic nigdzie na takie pojemniki:/
OdpowiedzUsuńPomysł z tym pojemniczniem super. My mamy takie, że każdy lód osobno i tylko podstawkę mają wspólną.
OdpowiedzUsuńLody robię podobnie jak Ty. Jogurt miksuję z owocami i ciup do zamrażarki:)