Dziecko lubi pomagać, lubi uczestniczyć we wszystkich możliwych zajęciach w domu. Rycerz wykazuje duże zainteresowanie gotowaniem czy też raczej przyrządzaniem posiłków. Próbuje jeść nożem i widelcem - generalnie krojenie jakoś mocno oddziałuje na jego wyobraźnie.
Będąc razu pewnego w sklepie Tchibo zauważyłam przecenę owoców do krojenia. Rycerz zakrzyknął, że chce to pudełko z nożem (!) i tak nabyliśmy "zestaw małego siekacza" :)
Od tamtej pory zestaw jest w regularnym użyciu. Dorzuciłam jeszcze do kompletu jeszcze nieużywaną patelnię i czasami zestaw łyżek bambusowych. Podczas przygotowywania obiadu młode podstawia sobie stopień i staje obok mnie przy blacie roboczym.
Zabawa przenia, bezpieczna i rozwijająca.
Zestaw jak pisałam nabyłam w Tchibo na wyprzedaży cena chyba 25zł .
Firma Voila ma takie zestawy - owoce, warzywa, pizza, kurczak :D Mało popularna i droga, ale jakość rewelacja.
OdpowiedzUsuńJa już czekam aż Maks podrośnie i będzie się tak ze mną bawił :) Super jest ten zestaw!
OdpowiedzUsuńTo u nas jak gotuję to obieram Młodemu marchewkę, kroję na plasterki, sadzam go przy stoliku w kuchni, dostaje mały nożyk (od swojego kompletu obiadowego z Ikei) i kroi. A ostatnio podczas krojenia całą marchewkę zjadł i musiałam obierać mu drugą. :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw! Zacznę polować na taki. Jedna tylko drobna sprawa - paluchy pod drewnianym nożem - należą do Twojego Potomka?? Aż mnie ciarki przeszły, ponieważ osobiście mam talent do obcinania sobie tego i owego przy krojeniu, chorobliwie wręcz zwracam uwagę na takie drobiazgi. Może przy okazji drewnianego noża uczyć młodego, żeby trzymał palce z daleka od "ostrza" ??:)
UsuńTak to jego palce i ćwiczy pilnie, żeby ich tam nie mieć :)
UsuńCiekawy ten zestaw. Może uczyć jak używać nóż, a powiedz mi te owoce są na magnesy?
OdpowiedzUsuńNa rzepy
UsuńFajne cudo - nie miałam pojęcia, że takie zabawki są :-) Mówią, ze faceci są lepszymi kucharzami, a jak widać Rycerz już ćwiczy :-)
OdpowiedzUsuńświetna rzecz:D
OdpowiedzUsuńczuje wielką mietę do drewnianych zabawek. ale nóż daję prawdziwy :)
OdpowiedzUsuńMoja tez ma takie warzywka i "nuś" absolutny hit!
OdpowiedzUsuńteż lubimy gotowanie, krojenie, mieszanie;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne są te zestawy:) Powstrzymuję się ostatkiem sił by nie kupić ich teraz, ale kiedy młoda podrośnie na pewno nabędziemy:)
OdpowiedzUsuńoj, dawno mi po głowie chodzi coś takiego :) Chyba się wreszcie skuszę!
OdpowiedzUsuńFajna rzecz.. Nie wiedziałam że jest takie coś..
OdpowiedzUsuńHa! Ale trafilas wlasnie poszukiwalam drewnianych owocow. Ale widze te tchibo juz wyprzedane wszystkie.
OdpowiedzUsuńGenialne! Za rok będzie nasz! :) te rzepy to niezły pomysł ;)
OdpowiedzUsuńsuper ta zabawka
OdpowiedzUsuńTeż się mocno nad tym zastanawiałam, ale ostatecznie młody zignorował propozycję więc zrezygnowałam. Szkoda ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sprawa :-) u nas dalej się to sprawdza :-))
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa! :)
OdpowiedzUsuńTak, tak to jest genialny pomysł! Dzieci uwielbiają pomagać w kuchni (nie znam tego z własnego życia ale poprzez obserwację chrześniaka) więc takie bezpieczne warzywa są świetną i bezpieczną zabawką. A widziałaś np. uszyte warzywa z tkaniny? Super to wygląda. Albo jajko sadzone z materiału czy pierogi i mały kucharz ma ekstra zabawę :)
OdpowiedzUsuńWarzywa z tkaniny widziałam, ale ich nie da się pokroić więc nie są dla nas takie fajne :) ale śliczne są to fakt
UsuńU nas zabawki z materiału zestaw kanapkowy (Ikea) tak średnio sie sprawdził, więc ucieszyłam się kiedy wczoraj zobaczyłam w Tchibo te warzywa przecenione:) Mam nadzieje że córce się spodobają. Ja uwielbiam drewniane zabawki.
OdpowiedzUsuńJaszcze w Tchibo nabyłam akwarium i rybki do łowienia. Od nich rzeczy są dobrej jakości to myślę ze też się Małej spodoba:)
Pozdrawiam-Uśmiechnięta