O tak świat jest tak mądrze skonstruowany, że przeciwieństwa się przyciągają i całe szczęście, bo ze mną w formie małża bym nie wytrzymała.
Nigdy, ale to nigdy nie przypuszczałam, że tak będę się trząść o dziecko, że myśl, że może stać mu się coś co go zaboli może być tak nieznośna.
Na szczęście jest Dumny Ojciec, który nie dość, że hamuje matkę to całkowicie ignoruje jej gderanie.
1. Człowiek Pająk
Dziecko wspina się po poduszkach na ramę narożnika, siada okrakiem na ramie i śpiewa : " i bujam się i bujam się i pływam". Przy słowach o pływaniu, kładzie się na brzuchu machając jak żabka rekami i nogami.
W mózgu matki przepalają się wszelkie możliwe bezpieczniki bezpieczeństwa i pojawia się obraz.
Dziecko spada z kanapy, wali w podłogę łamiąc przy tym rękę, nogę i uderzając głowa o podłogę doznaje wstrząśnienia mózgu.
Ojciec widzi.
Szaloną energię i naukę koordynacji i równowagi.
2. Człowiek Batman
Dziecko wchodzi na krzesełko, na swój stolik, na parapet. Siedzi tam machając nogami i pokrzykuje "o latarnia się pali"
Matka dostaje trzęsiawki, gdera i oczami wyobraźni widzi:
Dziecko spada z parapetu waląc głową w stolik. Na ścianach rozbryzgi krwi na podłodze roztrzaskana czaszka z wydostającym się na zewnątrz mózgiem
Ojciec widzi
Trening wspinaczkowy, spryt i nieograniczone możliwości dostępu do wszystkiego
3. Bruce Lee
Dziecko skacze po łóżku wykonując dzikie pady
Matka zamyka oczy i wychodzi z pokoju, siada w drugim pokoju i już widzi jak - dziecko spada z łóżka łamiąc nogi, trzaskając głową o zagłówek łóżka.
Ojciec widzi potencjalnego karatekę z kanionu Żółtej Rzeki :)
Dobry losie dziękuje Ci za chłopa mojego Ojca Dumnego.
źródło zdjęcia: sieć :)
Mam tak samo jak ty. :) Ja mam łóżko obok okna i jak syn po nim skacze to ja widzę roztrzaskaną głowę i powybijane zęby. A mój chłop się w najlepsze z nim bawi i jeszcze go gania po łóżku.
OdpowiedzUsuńDokładnie - zabawa z Tatą wygląda inaczej :-))) Mama widzi niebezpieczeństwo Tata widzi trening ;-)
OdpowiedzUsuńJa do tych strachliwych nie należę ale jak czasami patrzę na zabawy Gabi i Norba z Tatą ... cóż czasami wolę nie patrzeć :-))
To ja bardzie jak ten Twój chłop jestem, choć zdarzają mi się też te "czarne wizje", zwłaszcza kiedy tata bawi się z synkiem ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem jak Twój maz, a moje kochanie bardziej jak Ty :)
OdpowiedzUsuńTo u Nas jest trochę na odwrót :) Dumny Tata widzi niebezpieczeństwo a ja spokojnie pozwalam mu się dalej bawić :)
OdpowiedzUsuńU nas tatuch ma tak samo luziik, choć dopiero przed nami wszelkie wspinaczki i skoki :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak piszesz. Ojcowie całkowicie inaczej podchodzą do opieki nad dzieckiem i robią to z większym luzem. Tylko zastanawia mnie jedna rzecz, dlaczego dziecko jak coś chce zawsze leci do matki.
OdpowiedzUsuń...jakbys opisywala to co sie dzieje u mnie...
OdpowiedzUsuńU nas tez tata skutecznie hartuje nasza Marysię :)
OdpowiedzUsuńHa, ha u nas jest to samo... ja dostaję zawału, a tata duma nad zwinnością syna.
OdpowiedzUsuńjednak chłopy pod tym względem mają więcej rozsądku;p
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać;p
Hahahaha... Wszyscy tatusiowe tak mają... no, prawie wszyscy ;)
OdpowiedzUsuńmam tak samo jak Ty, a z Tatusiem młoda się najlepiej bawi :-)
OdpowiedzUsuńMężczyźni inaczej widzą świat. I dobrze, bo wychowały byśmy bojącego się wszystkiego.
OdpowiedzUsuńto u nas jest odwrotnie ;)
OdpowiedzUsuńmój mąż widzi wszędzie niebezpieczeństwo, a ja się cieszę, że syn sprawny fizycznie jest :)
Coś jakby o mnie... Mały skacze po łóżku i wykonuje żabi sus w kierunku półki? Ojciec sie cieszy, a ja palpitacji serca dostaje, bo przecież zaraz uderzy głową o tą półkę:/
OdpowiedzUsuńoj i u nas podobnie, ja zazwyczaj uciekam i nie patrzę - jak coś się stanie będzie na tatę ;-)
OdpowiedzUsuń