No cóż dziś to jest ten dzień w którym jest mus się rozliczyć z fiskusem. O tym jak ważny może być ten jeden procent oddany na wybrany przez nas cel jest oczywiste chyba dla każdego. No dobra znam paru %$#@& co nie przekazują tego 1% "im na złość". Na pytanie komu, pada odpowiedź "tym pasożytom", "dziecko z cukrzycą mają, na kasie śpią i jeszcze kasę by chcieli" . Cóż ręce opadają. Ale nie o nich miało być.
W zeszłym roku nie agitowałam na nikogo konkretnego. Sama przekazałam swój procent na polskie Rysie. W tym roku miało być inaczej. Planowałam wpis ze wskazaniem.
Więc czemu tego nie zrobiłam?
Kiedy w mojej skrzynce zaczęły pojawiać się maile z prośbami o wskazanie właśnie tego kogoś zaczęłam tracić grunt pod nogami. Zgłosili się znajomi z prośbami o to, żeby o nich napisać. A ja nie chciałam, NIE, to złe słowo, nie umiałam wskazać nikogo konkretnego.
Nie umiem zadecydować komu ten jedne procent miałby się należeć. I prawda jest taka, że w tym roku o moim jednym procencie zadecydowało losowanie. W tym konkretnym przypadku nie ma nikogo lepszego, ani gorszego.
Samemu trzeba się zastanowić komu dać te pieniądze. Nie chcę, żeby decyzja o tym kto dostanie % była podjęta na podstawie "lepszej" reklamy.
Jeżeli ktoś jeszcze będzie się dziś rozliczał. Proszę niech poświęci chwilę i poważnie zastanowi się komu ten jeden procent chce przekazać.
Nie ważne czym będziesz się kierować.
Sympatią, reklamą, znajomością, opcją polityczną, wzruszeniem, potrzebą cokolwiek to będzie to będzie bardzo dobry wybór!
zdjęcie: internet
Amen :)
OdpowiedzUsuńJa się rozliczam przez internet, tam przeważnie jest już zaznaczona konkretna fundacja, jak mogę to zmieniam jesli mi nie odpowiada wtedy staram się znaleźć kogoś kto mieszka najbliżej mnie. Ulotki ze skrzynek ułatwiają sprawę i dokonuje wyboru na podstawie miejsca zamieszkania/lokalizacji danej fundacji czy dziecka potrzebującego.
OdpowiedzUsuńnigdy nie umiem wybrać, więc przekazujemy na jedną z dużych fundacji wierząc, że oni mają moc zrobić wiele
OdpowiedzUsuńJa co roku 1% przekazuję na rzecz kogoś znajomego, co roku jest to ktos inny, bo potrzebujących nie brakuje.
OdpowiedzUsuńRok temu przekazywałam na mego przyjaciela, który zmarł niestety, Wcześniej zazwyczaj na Hospicjum Nasze albo jakąś fundację zajmującą się zwierzętami. W tym roku, powiedziałam Teściowej, która Nas rozlicza przez Internet, żeby to Ona zdecydowała.
OdpowiedzUsuńBuziaki
asia.
Oby im nigdy nie przyszło być takimi "pasożytami".
OdpowiedzUsuńmy przekazujemy zawsze, jest ktoś potrzebujący z okolicy, ale też dostałam takie wiadomości i ciężko byłoby mi "wybrać".
OdpowiedzUsuńu mnie w rodzinie są psiaki, koty z bidula, więc zawsze 1% idzie na schronisko :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMy w tym roku przekazaliśmy nasz 1% na synka znajomej. Doskonale rozumiem to, że ciężko byłoby Ci wybrać, sama też bym nie umiała.
OdpowiedzUsuńNieważne KOMU, ważne aby oddać ten 1%.
OdpowiedzUsuńNiezmiennie zasilamy WOŚP i raczej nie zmienimy naszej sympatii.
OdpowiedzUsuńDokładnie, najważniejsze oddać. A takie argumenty, które podałaś to zwykłą zawiść. Ja wychodzę z założenia, że lepiej komuś imiennie chociaż ten 1 % niż ogólnie na państwo, ono i tak kupę kasy od nas ciągnie.
OdpowiedzUsuń