Uwielbiam Brzechwę i uwielbiam Szancera, a połączenie tych dwóch artystów jest dla mnie ideałem. Polowanie na książki tego teamu zaczęłam już dawno temu. Mam ich trochę i nie zamierzam na tym poprzestać.
Książki można upolować tylko na allegro i w antykwariatach. Treść wydaje się być zdezaktualizowana, wszak nic o komputerach nie ma za to są w tekście Zdun czy Buchalter, ale to właśnie jest w nich najpiękniejszy. Trącą myszką, a wciągają dziecko jak nic innego.
Wszystko się rymuje i bynajmniej nie są to szpetnie rymy "częstochowskie". To piękny, szlachetnych język okraszony fantastycznymi ilustracjami.
Pan Soczewka to pozycja obowiązkowa w biblioteczce małego odkrywcy!
Na Allegro ruszajcie i kupujcie :)
Bo Szancer był artystą. A dziś wśród ilustratorów coraz trudniej o artystów, wszędzie raczej szpetne rysunki na poziomie Pomelo albo Pana Pierdziołki:(
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Pomelo czy Pan Pierdziołka zasługują jeszcze na miejsce na półce dziecka. Najgorsze są ilustracje w byle jakich książkach dla dzieci do kupienia w kiosku czy supermarkecie.
UsuńPomelo lubię, ale Pan Pierdziołka dla mnie jest nie do przyjęcia, ale o gustach się nie dyskutuje :)
UsuńRysunki z Pierdziołki są zabawne i fajne, ale niektóre ogólnodostępny wydania straszą!
OdpowiedzUsuńhttp://marttusia.blogspot.com/2014/05/prosze-o-wsparcie-tabliczka-mnozenia.html#gpluscomments
Teraz takich książek już nie ma, cudowne !
OdpowiedzUsuń