No cóż muszę przyznać, że przez całe dwadzieścia lat życia Koszmarnego Karolka na polskim rynku to jest moje pierwsze zetknięcie się z tą książką. Przez te wszystkie lata tym co mnie skutecznie zniechęcało do tej książki były same tytuły zaczynające się "Koszmarny". Kiedy jednak wydawnictwo Znak zwróciło się do mnie z propozycją recenzji jednej z takich książek pomyślałam "a raz sroce śmierć", dobra biorę.
Niewątpliwie nie jest to książka dla małych dzieci. Koszmarny Karolek nadaje swoim kolegom i koleżankom przydomki typu "wredna", "jędzowata" , "chciwy", "ordynarny" itp... dlatego na lekturę przygód Karolka wybrałam się solo.
No cóż Karolek to dziecko jakiego nikt nie chciałby wychować. Robi co mu się żywnie podoba, rodziców traktuje jak wrogów utrudniając mu życie, kolegów traktuje jak przysłowiowe "zera". Niezbyt mi się to podoba. Ja rozumiem, że ma być to najgorszy antybohater jakiego dziecięce oko widziało, że ma przedstawiać sobą wszystkie najgorsze zachowania, ale dla mnie jako osoby dorosłe wyłania się jeden obraz. To bystre i bardzo inteligentne dziecko jest strasznie samotne. Gdybym nie była matką przypuszczam, że wcale bym na to nie zwróciła uwagi. Pewnie doszukiwałabym się podobieństw w swoim otoczeniu i w sobie. Poza tą smutną bądź co bądź wizją czytając książkę bawiłam się nieźle.
Mnie trafiła się "Koszmarny Karolek Potwory i stwory", seria urodzinowa czyli 2w1. Dwa w jednym oznacza podwójną dawkę Karolka :) . Jedna doza to "Koszmarny Karolek i straszliwy śniegowy potwór", druga "Koszmarny Karolek i drapieżne dinozaury"
Historie przewrotne, robiące w efekcie "na złość" Karolkowi często trafnie puentowane to niezła zabawa. Jak w większości historii antybohater zawsze przegrywa. Jednak to co dzieje się pod drodze jest bardzo przyjemną rozrywką. W jednej z historii Karolek spisuje swój testament:
"Daję ci wszystkie moje papierki od cukierków. A także tę gałąź, którą kiedyś zanurzyłem w błocie"
Czasami warto sobie poczytać taką lekturę, żeby przekonać się, że mogło być gorzej :P
Jak już pisałam Karolek to już nie jest mały chłopiec. W tym roku skończył dzięki wydawnictwu Znak w tym roku skończył lat dwadzieścia. Z tej okazji wydawnictwo wydało serię dwudziestu książek.
"Strzeżcie się, Koszmarny Karolek znów atakuje! Specjalne jubileuszowe wydania z okazji dwudziestych urodzin najokropniejszego chłopca na świecie. W każdym tomie czekają na Was koszmarne wybryki, złowrogie pomysły, odjazdowe ciekawostki oraz ulubione kawały Koszmarnego Karolka. Każda z książek to urodzinowa podwójna dawka Koszmarnego Karolka! Wśród dwudziestu tytułów cztery z kolorowymi ilustracjami przeznaczone są dla młodszych dzieci."
Autor: Francesca Simon
Wydawnictwo: Znak
też mam tę książkę, ale nie czytałam jeszcze. Na razie czytam Stasia i Nel
OdpowiedzUsuńKarolka nie czytałam, ale polecam serię o Albercie. U nas "Dobranoc Albercie" i "Pospiesz się Albercie" to samo życie :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra uwielbia Karolka, a z nowych wydań jest zachwycona.
OdpowiedzUsuńmamy Koszmarnego Karolka. Syn go czytał i bardzo mu się podobało. Książka raczej dla dzieci w wieku szkolnym. Polecam zwłaszcza chłopcom:)
OdpowiedzUsuńMat uwielbiał, niejeden konkurs recytatorski karolkiem wygrał
OdpowiedzUsuńPolecam wszystkim którzy szukają czegoś co zachęci dzieciaki do czytania i szybko się nie skończy. Karolek ma tak wiele przygód do opowiedzenia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Prosty język i dużo obrazków zaciekawią nawet młodsze dzieciaki!
OdpowiedzUsuń