8 grudnia 2014
Ten post chodził za mną już dłuższy czas. Chciałam stworzyć taki poradnik który umożliwiłby kupienie dobrego kosmetyku. Niestety nie ma prostych rad, czy wytycznych które dadzą stuprocentową gwarancję. Jest jednak kilka metod, które umożliwią wybranie czegoś "lepszego" niż zazwyczaj.
Rozumiem, że "czytanie składów" to magia dla większości kupujących. Rozumiem, że nie każdemu się chce w to zagłębiać, ale to w wyborze kosmetyku może być niezbędne.
Wracając do sedna sprawy.
1. Zacznij rozglądać się za kosmetykiem kiedy obecny masz jeszcze na stanie. To da Ci więcej czasu na przemyślenie sprawy, poszukanie czegoś odpowiedniego itp... Pośpiech nie jest dobrym doradcą.
2. Nie zwracaj uwagi na producenta, na bełkot marketingowy, na sugerowany wiek dla jakiego skierowany jest krem, oczywiście na cenę (że za niska :) ) i na opakowanie, że takie ładne :)
3. Zwróć uwagę na cyfrę na słoiczku im mniejsza tym teoretycznie mniej konserwantów zostało wpakowane w produkt.
4. Starajcie się nie kupować produktów nagrzanych lampą ekspozycyjną. O co chodzi? Pięknie wyeksponowane kosmetyki w nagrzanych halogenami słoiczkach na bank straciły częściowo swoje właściwości pielęgnacyjne - jeżeli zawierają oczywiści składniki aktywne.
5. Szukajcie jak najkrótszych składów.
6. Wynotujcie sobie składnik jaki chciałybyście żeby zawierał kosmetyk. To proste. Siadasz do komputera i zastanawiasz się co potrzebujesz. Na przykład szukasz czegoś przeciwzmarszczkowego i padło na najpopularniejszy składnik czyli koenzym Q10 . W składzie INCI ma nazwę Ubiquinone lub Ubichinone i tylko tego składnika szukasz. Jak znajdziesz z nim kilka kremów porównujesz który ma go w składzie najwyżej i ten kupujesz.
7. Wynotuj jakich składników chcesz uniknąć. To nie jest wstyd iść z kartką na zakupy. Jeśli się wstydzisz zrób zdjęcie składowi na opakowaniu i w domu sprawdzisz na spokojnie.
8. Warto szukać składników naturalnych w których nazwie znajduje się extract, seed oil, kernel oil, butter, juice.
9. Zanim kupisz kosmetyk sprawdź co piszą o nim w internecie. Poszukaj recenzji. Jeśli opinii negatywnych jest więcej to coś jest na rzeczy.
10. Nie spiesz się. Nie denerwuj się, że ochroniarz łazi za tobą po sklepie od pół godziny i patrzy na ręce. Jeśli masz możliwość poproś o próbki.
Punkt 3. ma się raczej nijak do rzeczywistości :) To tylko informacja dla klienta, że produkt po otwarciu przez 12, 3, 6, 9 miesięcy będzie się nadawał do użycia. :) Taka moja mała uwaga :)
OdpowiedzUsuńA nadawał do użytku będzie się przez tyle bo?
UsuńNo raczej ma się do rzeczywistości bo im dłużej nadaje się do użycia tym bardziej na szprycowany chemią
UsuńNo chyba to samo zostało napisane w poście...
UsuńBardzo fajny poradnik. Ja niestety nie lubię poświęcać dużo czasu zakupom i to nie z winy tego ochroniarza :) Zazwyczaj wybieram już to co się sprawdziło, lub ktoś polecił (np. na blogu :))
OdpowiedzUsuńStaram się czytać składy, ale nie zawsze jest na to czas, więc fajnym pomysłem jest robienie zdjęć i sprawdzanie składu w domu. Poza tym takie już sprawdzone kosmetyki, i takie których nie znam a pisałaś o nich pochlebnie, mam na liście w komórce i takie wybieram, bo czasami lubię sprawdzać coś nowego, bo może się okazać, że mi pasuje bardziej niż taki który używam dłuższy czas.
OdpowiedzUsuńA co do patrzenia na ręce przez ochroniarza, to u nas w Rossmannie (a mamy ich 3) są tacy namolni, że mała bania. Najlepiej, by Ciebie przez rentgen przepuścili... ;) Jak tylko stoisz przy regale chwilę dłużej już jest jeden obok Ciebie i czujesz ten przenikliwy wzrok na sobie....
No ja zawsze studiuję składy i długo ślęczę w rossmanach itp... a ochroniarz zawsze stoi nade mną. A że jestem w 9tym m-cu ciąży to bacznie obserwuje mój brzuch jakbym nam miała nie wiem co schowane :D ostatnio niechcący zrzuciłam kilka kosmetyków z półki, to poprosiłam ze słodkim uśmiechem że skoro już tu stoi to żeby mi pomógł pozbierać bo mi z tym brzuchem ciężko... grzecznie pozbierał i tego dnia mnie już nie śledził.
Usuńsuper! święta prawda! jestem od kilku dni w trakcie poszukiwania kremu na twarz .. i dokładnie robię tak jak polecasz :-)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie ze wszystkim się zgadzam! :)
OdpowiedzUsuńNo do tego zeby nie sugerowac sie opakowaniem czy zapachem to sie dlugo musialam uczyć :)
OdpowiedzUsuńNajlepszą wyrocznią są blogi kosmetyczne i wizaż.pl - jeśli na wizażu czegoś nie ma, to ten produkt nie istnieje :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się zgodzić, że wizaż jest wyrocznią czegokolwiek w ich KWC ludzie piszą opinie po dwóch użycia kosmetyku i skupiają się na zapachy, a nie na działaniu.
UsuńNie raz zdarzyło mi się kupić tusz w małym sklepiku właśnie z nagrzanej półki....chyba nie muszę mówić jaki był ;)
OdpowiedzUsuńSroczko, czy będąc w koncówce ciąży mogę na twarz klaść kwas hialauronowy w preparatach w stylu "Potrójny kwas hialauronowy 1.5"? Mam taki z ecospa, skład wygląda tak:
OdpowiedzUsuńSkład INCI Aqua, Sodium Hyaluronate
Konserwanty Phenoxyethanol 0,7%, Ethylhexylglycerin 0,05%
http://ecospa.pl/produkt/potrojny-kwas-hialuronowy-15-roztwor
Do tej pory mieszałam odrobinkę z olejkiem albo kremem. Ale zastanawiam się czy mogę zmarszczki mimiczne potraktować takim kwasem bez rozcieńczania.
Sroczko a jakie sa dobre substancje działajace na zmarszczki? czego szukac w takich kremach? mam ochote sama ukręcić sobie krem nawilzajacy i przeciwzmarszczkowy i nie wiem jakich skladnikow szukac.
OdpowiedzUsuńCiężko napisać to w kilku zdaniach postaram się przygotować post na ten temat.
UsuńCzekam z niecierpliwością na post w takim razie :)
Usuń