Nie wiem kto to jest Zosia Ślotała, ale chyba ktoś bardzo ważny skoro tyle się o niej mówi, a raczej o jej żywieniowych preferencjach w ciąży.
Kobitka ponoć założyła bloga bo jest w ciąży - cóż dla mnie to żadna nowość, sama tak zrobiłam. Nie wiem czemu ma to komuś urągać? Połowa jak nie więcej blogów o dzieciach powstała właśnie dzięki ciąży.
Kobitka ponoć chce się na tym blogu wybici - cóż mogę tylko życzyć powodzenia i nadal nie rozumiem czemu ktoś ją za to potępia? Fakt, że jest znana tylko przysparza jej czytelników czy to źle? Inna znana celebrytka pani Anna Mucha też założyła bloga o dzieciach i jakoś żyje.
Kobitka ponoć zastanawia się na blogu czy może jeść krewetki będąc w ciąży - nie wiem do prawdy co w tym dziwnego i oburzającego. Wiem za to, że nagle pojawiła się cała masa celebrytek specjalistek równających dziewczynę z ziemią. Każda uważała, że to bzdury, że dziewczę ma siano we łbie. No sorry winnetou, ale czy lepiej by było jakby się owa Zosia najadała nieświeżych krewetek i wylądowała w szpitalu z zatruciem pokarmowym? Już widzę te szydzące "specjalistki" z hasłami na ustach "idiotka mogła zapytać jak nie wiedziała".
No chyba, że chodzi o to, że pytanie o krewetki jest nie na miejscu. Wszak pospólstwo co wiadomo od dawna krewetek nie jada. Jak ma zachcianki ciążowe, to tylko na śledzie, lody czy ogórki kiszone.
W sumie to racja krewetki są nie na miejscu, bo można jej kupić w biedrze, a wózek z osiem tysi, czy kocyk za trzy stówki to już nie.
źródło zdjęcia: KLIK
Sroko, ja z innej beczki niż Twój wpis. Jak wam się sprawdziły klocki, które pokazywłaś zdaje się na Instagramie Kwadraty Dado? Jestem fanką klocków, a że wkrótce kończę psychologię (to mój drugi kierunek, nie jestem młodą metrykalnie mamą), wiem jak cenne sa jako zabawka. Czy Rycerz bawi się Dado? Są dosyć drogie i zastanawiam się, czy warto w nie zainwestować. Znalazłąm też jeszcze inne interesujące, nazywają się Clicks, też mnie kuszą. Można je znaleźć o tutaj: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5039041827&ars_source=ars&ars_socket_id=16&ars_rule_id=91. Pozdrawiam, Ela
OdpowiedzUsuńSzykuję do wpisu na ten temat - generalnie się bawi. Te drugie klocki też mamy, też się nimi bawił, jednak zniechęcające dla nie było to, że te Clicks ciężko dziecko rozłożyć ja zrobi się zamkniętą konstrukcję.
UsuńW radiowej Trójce Mann przedstawił tę panią jako "Była dziewczyna Szyca, której zrobił dziecko brat chłopaka Dody" może to Ci trochę przybliży kim ta pani jest :)
OdpowiedzUsuńOoooo znaczy ważna osoba :D
UsuńO! To wszystko jasne ;) Haha.
UsuńJa tak sobie myślę, że jeśli jednak zakłada się bloga z poradami dla przyszłych mam to raczej powinno się wiedzieć, że pewnych produktów (w zasadzie tylko kilku) powinno się w ciąży unikać a na inne patrzeć z pewną dozą ostrożności. Takie moje zdanie. Jak się na czymś nie znam to się tego nie "tykam". Wiadomo, że dla osoby publicznej/celebrytki założenie bloga od razu wiąże się ze znacznymi profitami finansowymi, wciskaniem ludziom (przyszłym matulom) wszystkiego czego się da (także kocyków dziecięcych z poliystrowego "minky") za grubą kasę. Takie koje zdanie i to mnie razi w blogach celebrytek. To zupełnie "inna jakość" w porównaniu z Twoim blogiem czy blogami o podobnej tematyce. Ty masz konkretną wiedzę w danej dziedzinie i możesz na tym zarobić nie wciskając ludziom kitu - ona nie ma a i tak będzie wciskać :)
OdpowiedzUsuńI że z tego powstał wpis... ;-)
OdpowiedzUsuńO tak wiele o tej Pani się mówi. A może tyle się mówi ponieważ blog musi na siebie zarabiać. Z ciekawości poszperałam trochę i świat oszalał. Co w tym polskim bagienku trzeba zrobić, a może raczej nie zrobić aby zarabiać grubą kasę i zaliczać się w poczet celebrytów. Nawet skusiłam się na wejście na blog, a jak przecież rośnie nam nowa seksi mama;) I tak możemy dowiedzieć się wiele rzeczy od Pani Zosi i sponsorów. Brzucha jeszcze nie widać ale wiemy już jak kąpać, jakich kosmetyków i gadżetów używać, jak się malować gdy człek napuchnięty, w co się ubrać, jakie tipi w pokoju niemowlaka (przecież wiadomo, że noworodek potrzebuje tipi!! Najlepiej dizajnerskie). Och, wolę Ciebie niż wanienkę za tysiaka lub coś w ten deseń:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
M.
Pomijając kim jest ta pani i całe zamieszanie wokół jej osoby. To nie bardzo rozumiem w czym problem, jeśli ciężko jęk poczytać trochę na temat żywienia w ciąży, to zawsze można zapytać ginekologa, w końcu każdy może mieć pewne wątpliwości.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą ja jakaś nie w temacie jestem jestem, nie dość dość, że nie wiem kom jest Zosia Ślotała to jeszcze nie widziałam ze jest w ciąży. Idę poczytać pudelka :)
Ja się o tej Pani dowiedziałam z FB :)
UsuńDałabym sobie rękę uciąć, że jest to Zosia Śrutała :D
OdpowiedzUsuń