15 października 2015
Rycerz uwielbia klocki. Klocki pod każdą postacią. Składanie, konstruowanie, wymyślanie, budowanie to coś co sprawia mu wiele frajdy i potrafi zająć na dłuższy czas.
Dlatego też poszukuję rożnych ciekawych klocków. Nie chodzi o ich wygląd. Chodzi mi głównie o różnice w "działaniu".
Tak oto trafiłam na klocki magnetyczne. Szczęśliwym trafem pierwsze ich opakowanie ustrzeliłam w szmateksie za symboliczną kwotę 10zł. Rycerz bawił się nimi całe wakacje. Postanowiłam dokupić więcej elementów. I tak oto trafiłam na taki komplet jak na zdjęciach.
Jedyne ograniczenie jakie może nas spotkać w zabawie tymi klockami to nasza wyobraźnia i ilość elementów :) .
Pomysł na klocki jest banalnie prosty. Pałeczki to magnesy, żelazne kulki pozwalają łączyć ze sobą owe magnesy w kilku kierunkach, plastikowe panele usztywniają konstrukcje.
Jeszcze jedne plus klocków - czyli cena. Za opakowanie 188 el. płacimy około 40zł. Ja w tej cenie (kiedy kupowałam była najniższa w sieci) kupowałam je tutaj KLIK
ps. Od razu zaznaczam, że takie klocki nie nadają się dla dzieci które uwielbiają konsumować zabawki. Kulki są małe i łatwe do połknięcia.
Jak z "moca" magnesow?
OdpowiedzUsuńBo mam oryginalne geomagi i jakies podroby kupione w pepco i niby te same, ale geomag o niebo mocniejsze. Warto zaplacic wiecej i zaoszczedzic dziecku nerwow, jak konstrunkcje nie chca sie trzmac (w geomagach wszystko sie super trzyma, magnesy nie maja problemu z udzwignieciem zadnej fantazji).
Marta
Nie mam geomagi (muszę chyba obejrzeć je gdzieś w sklepie) mam Magnetix (nie wiem czy to podróbka, czy nie) i moc magnesów jest porównywalna. Trzymają konstrukcje całkiem przyzwoicie. Tych z Pepko nie znam - a kto jest ich producentem może tak dojdziemy do "mocy" :)
UsuńNie znałam takich magnesów. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co :)
UsuńDla dzieci w jakim wieku nadają się te klocki?
OdpowiedzUsuńTakim w którym nie zjedzą kulek :)
UsuńTo mnie zainspirowałaś. U nas króluje obecnie lego, jednak ich wadą jest konieczność asystowania chłopakowi. Myślę też o takich do skręcania śrubkami.
OdpowiedzUsuńPs. Ciągle w dwupaku? Bo my tak :)
Tak ciągle w dupaku, choć już na ostaniach nogach :)
UsuńNo masz termin na listopada tak jak ja mialam w tamtym roku:-)szczesliwego rozwiazania i nie widzialam takich klockoe super
UsuńNie widzialam takich klockow super ale musze poczekac bo moj lobuz by je zjadl:-)szczesliwego rozwiazania masz termin tak jak ja rok temu ale urodzilam wczesniej
UsuńA jestem ciekawa jakich kosmetykow bedziesz uzywac dla dzieciatka?:-)
Usuńgdzie te komisy, szmateksy, etc... u mnie na dzielni posucha w tej kwestii. Sroczko, gdzie wysławiasz te cuda?
OdpowiedzUsuńChyba mam szczęście po prostu.
UsuńTo ja tylko dodam do PS, że połknięcie magnesów jest straszliwie niebezpieczne. Zwłaszcza takich silnych, neodymowych. Najgorzej jeśli dziecko połknie więcej niż jeden - wtedy przyciągają się w środku i mogą narobić niezłego bałaganu.
OdpowiedzUsuńU nas na razie klockami magnetycznymi bawi się tylko mąż. Pięciolatek wciąż czasem miewa głupie pomysły. Może pod nadzorem bym się odważyła mu pokazać, na pewno nie samemu.
Dlatego te klocki nie są dla małych dzieci, które wszystko wkładają w paszcze :)
UsuńBardzo fajne te klocki:)
OdpowiedzUsuńHa no bardzo fajne klocki. Moja starsza córka byłaby zachwycona a młodsza pewnie by je zjadła...
OdpowiedzUsuńRycerz nigdy nie miał tendencji do zjadania czegokolwiek, zobaczymy co będzie z dzieckiem nr. 2 :)
UsuńAle cudo dla maluszków :)) Buziaki na miły dzień :***
OdpowiedzUsuńOj to jeszcze pare miesięcy i młodsze Ci bedzie po domu hulało i te klocki będą stanowiły element diety :P Ja ciągle pilnuję co starszak na podłodze zostawi, bo młoda wciaga wszystko co na drodze napotka
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie każde dziecko ma tendencję do zjadania wszystkiego. Rycerz na przykład nie wkładał niczego do paszczy :)
UsuńPani Sroko , przygotowuję się również do rozwiązania :P czy mogła by Pani podzielić się informacją o swojej kosmetycznej wyprawce?:D
UsuńByć może się podzielę :)
UsuńŚwietna sprawa! :)
OdpowiedzUsuńW kwestii klocków ja osobiście zakochałam się w firmie Hape i klockach Quadrilla.
OdpowiedzUsuńNiestety też są łatwo zjadliwe (ale nie aż tak).
Największym minusem jest jednak cena :(
Mimo to warte zwrócenia na nie uwagi :)
Właśnie rozglądam się za prezentem dla 7 latka i myslicie że się spodoba? Wiem że lubi różne takie konstrukcyjne zabawki :) druga kwestia to firma-warto kupic geomagi czy tańsze? Np. firma magtom ma fajne oferty tylko czy nie zawiedzie jakość
OdpowiedzUsuńJa w ubiegłym roku miałam termin na 7 listopada, a urodziłam małego urwisa 28 października ;)
OdpowiedzUsuńMamy XMAG : trochę tańsze od geomagów, równie mocne :)
OdpowiedzUsuń