13 października 2015
Miałam maszynkę do ubrań, nie byłam specjalnie z niej zadowolona więc wylądowała w koszu, a ja innej nie szukałam. Zwyczajnie starałam się nie kupować ubrań, które potencjalnie mogą się zmechacić.
Do czasu.
No właśnie do czasu ciąży. Kidy uzmysłowiłam sobie, że mam wydać na kurtkę jesienną, która posłuży mi może góra 3 miesiące w "normalnym" sklepie około 200zł to poczułam się jak kosmita.
No sorry, ale znam lepsze i przyjemniejsze sposoby wywalania pieniędzy w błoto.
Poszłam oczywiście do szmateksu. Niestety, wybór nie jest szalony. Ba, wybór jest na tyle ograniczony, że w zasadzie bierze się co bądź z myślą o tym jak to przerobić. Koniec końców trafiłam na kurtkę nadającą się do przeróbki, a w zasadzie tylko do przestawienia guzików, niestety z brakującymi guzikami (to akurat nie jest problemem) no i mocno zmechaconą. Cena 30 zł była na tyle zachęcająca, że postanowiłam podjąć wyzwanie.
Sposobów na zmiechacenia w sieci jest całe mnóstwo. Na wstępie odpadła golarka do ubrań - nie chce mi się szukać dobrej golarki. Druga metoda - golenia zwykłą golarką, odpadła równie szybko bo pocięcie kurtki to nie jest to co chcę osiągnąć.
Trafiłam na pumeks.
Bierzemy kostkę pumeksu - najlepiej w miarę delikatnego, ja użyłam takiego sztucznego. Pocieramy nim zmechacone miejsca. Pumeks ściąga to dziadostwo w sposób genialny. Po całym zabiegu jeszcze tylko wystarczy przeczyścić ubranie rolką do ubrań lub jak jak taśmą klejącą i w moim przypadku kurtka jak nowa.
Pumeks tez swietnie sciaga kłaki zwierzakow z przescieradla :) posiadacze kudłatych stworkow wiedza ile tego dziadostwa potrafi sie znalezc w lozku (mimo ze zwierzak wcale nie musi tam spac). Pumeksem zbieramy kłaczki z calego lozka w jedną kupke, zbiera perfect! Polecam :)
OdpowiedzUsuńDzięki! ! :-D
Usuńo no proszę, dobrze wiedziec, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńOO super dzieki Ci dobra Kobieto:-D ja mam golarkę z biedronki ale juz sie chyba przytepiła dwa ze sie non stop zatyka.
OdpowiedzUsuńOooooo.. jesteś geniuszem....moja golarka biedronkowa też ostatnie chwile przeżywa, a kontaktu z maszynką do golenia sweterki mogły by nie przeżyć ;)
OdpowiedzUsuńO, dobrze wiedzieć, że zwykły pumeks może przydać się w pozbyciu zmechaceń. A lumpeksy uwielbiam, odkąd zaczęłam zabierać się za wyprawkę dla swojego smyka - można tam znaleźć firmowe i przepiękne cuda, niekiedy nawet nowe. :)
OdpowiedzUsuńNo ciekawe. Spróbuję, bo ostatnio wycięłam sobie bardzo niemodną i niefashion dziurę w swetrze używając maszynki do golenia (takiej do skóry, nie do ubrań). Dzięki :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, też sobie kiedyś w ten sposób "poprawiłam" sweter.
UsuńO super! Muszę zapamiętać:)
OdpowiedzUsuńŁał,tego mi było trzeba,dzięki:)
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie, a czy takie małe golarki są warte kupna czy jednak warto to omijać szerokim łukiem http://www.open-youweb.com/tanie-golarki-i-maszynki-do-zmechaconych-ubran-opinia/ są różne sprzeczne opinie o nich, jedni mówią że działa całkiem dobrze a inni że praktycznie nic się nie da tym zrobić. Proszę napisać co sami myślicie, warto ryzykować?
OdpowiedzUsuń