Ponieważ zabawa świąteczna tak bardzo Wam się podobała postanowiłam co jakiś czas zorganizować dla Was coś takiego.
Tym razem razem z Hagi świętujemy Walentynki
Do zgarnięcia jeden z trzech zestawów
Naturalny puder do kąpieli z olejkiem pomarańczowym, goździkowym, waniliowym i z dodatkiem płatków kwiatu nagietka.
Świeca na bazie ekologicznego wosku sojowego i naturalnych olejków eterycznych z lawendy, bergamotki i wanilii.
Pakiet naturalnych mydeł z czterech żywiołów - delikatne z ogórecznikiem, ze złotem - dla ceniących drobne przyjemności, rozgrzewające z glinką ghassoul i jedwabiem oraz łagodne aloesowo-ziołowe.
Naturalny puder do kąpieli z olejkiem pomarańczowym, goździkowym, waniliowym i z dodatkiem płatków kwiatu nagietka.
Świeca na bazie ekologicznego wosku sojowego i naturalnych olejków eterycznych z pomarańczy, goździka, cynamonu i mandarynki.
Co zrobić, żeby wygrać jeden z tych zestawów?
W komentarzu pod postem napisz
Co w sobie kochasz najbardziej?
oraz polub profili Hagi oraz Sroka o
Na zgłoszenia czekamy od dziś tj. 13/02/2016 do 20/02/2016 23.59 :)
Będzie nam bardzo miło, jeżeli informację o zabawie udostępnicie na waszych tablicach na FB
ps. jeżeli komentujesz anonimowo podaj proszę maila do siebie wtedy w razie wygranej nikt nie będzie mógł się pod Ciebie poszyć.
ps. jeżeli komentujesz anonimowo podaj proszę maila do siebie wtedy w razie wygranej nikt nie będzie mógł się pod Ciebie poszyć.
Piersi, które 14 miesiąc karmią mojego synka 😊
OdpowiedzUsuńczuprynek@go2.pl
Umiejętność przyznania się do błędu. To fajna cecha i ja ją mam :-)
OdpowiedzUsuńmilka74@tlen.pl
Znam Hagi i uwielbiam:-) a co kocham w sobie najbardziej? No właśnie...miłość:-) niezgłębione pokłady uczuć, które tylko czekają na maleńką iskrę, by wybuchnąć i wypełnić tych najbliższych:-)
OdpowiedzUsuńMonia
Kocham w sobie to, jak umiem kochać innych :-)
OdpowiedzUsuńKochać w sobie można wszystko
OdpowiedzUsuńWygląd, rozum, i image.
A ja kocham siebie za to, że mam najprawdziwszą twarz.
Nie ukrywam się pod maską, zawsze staram się być fer.
No i jestem dumną matką, za to także kocham się.
Że się wcale nie wahałam, że na nowo zaufałam
Że po mimo lat cierpienia
Wyszłam, w stronę szczęścia z cienia!
A najbardziej kocham w sobie,
to że kocham, to co robię ;)
Ha! Chyba bede pierwsza z komentarzem! Refleks w sobie kocham najbardziej! ;) Dzieki za zabawe, powodzenia wszystkim!
OdpowiedzUsuńkasiarules@interia.pl
Moje oczy są THE BEST:) o głębokim, melancholijnym spojrzeniu albo dowcipnym, błysku… CZĘŚCIEJ TO DRUGIE:)
OdpowiedzUsuńNajtrudniejsze pytanie na świecie. Serio. Myślę od godziny i trudno mi znaleźć coś ukochanego. Niby akceptuje się,niby się szanuję, ale co w sobie najbardziej kocham? Jedyne o czym pomyślałam to to, że pomimo -jak mi się zdawało -wrodzonego pesymizmu, nauczyłam się optymistycznie patrzyć na świat,cieszyć się tym co mam i znajdować radość nawet w drobiazgach. Nie narzekam -to w sobie kocham. Droga,która doprowadziła mnie do tego stanu i miejsca była trudna i bolesna. Ba!- ciągle na niej jestem,ale za to właśnie siebie kocham. Że potrafiłam i dzięki temu jestem szczęśliwszym człowiekiem. ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. I dziękuję za konkurs walentynkowy,który nie każe mi wymyslac idealnego prezentu lub ronantycznej randki. 😉 Magda
Najbardziej w sobie siłę gdy trzeba walczyć o zdrowie dziecka jak również odwagę aby odejść od partnera Pozdrawiam Anna
OdpowiedzUsuńNajbardziej w sobie kocham to, ze pomimo wielu obowiazkow na codzien, ktore posiada kazda z mam, jestem pogodna i potrafie cieszyc sie z najdrobniejszych rzeczy, przez co zarazam usmiechem bliskich :-)
OdpowiedzUsuńLubię w sobie szczerość, dobroć i miłość której dziele się z ludźmi:)
OdpowiedzUsuńDo niedawna mieszkańca mojego brzucha :) od 3 lutego wciąż swój brzuch, ale pomarszczony, zniekształcony, w dziwnych kolorach, sprawiający ból, ale będący moją pamiątką po najwspanialszym dniu mojego życia :)
OdpowiedzUsuńCo kocham... kocham to że żyję, że mogę patrzeć jak rosną moje dzieci, że mogę cieszyć się z tego, że moi rodzice wciąż są ze mną, że mam przyjaciół i że stworzyłam całkuem fajny dom. To w sobie kocham :-)
OdpowiedzUsuńatydek@poczta.onet.pl
Kocham w sobie to , że ...poprostu jestem sobą zawsze i wszędzie w 100%.
OdpowiedzUsuńkasiaszaf22@gmail.com
w sobie kocham szczerość do ludzi , to że jestem zwyczajna , prosta a jednocześnie mega skrupulatna w tym co robie
OdpowiedzUsuńNajbardziej kocham w sobie naturalność. Pozdrawiam. diankanoc@gmail.com
OdpowiedzUsuńNajbardziej kocham w sobie swoje opanowanie i umiejętność planowania :)
OdpowiedzUsuńj.suchocka89@wp.pl
To ze znajduje w sobie co dnia siły do walki o zycie dziecka...
OdpowiedzUsuńLubię swoje szczupłe ciało oraz konsekwencję w dążeniu do celu :) jagoda_olech@yahoo.com
OdpowiedzUsuńSiebie kocham tak po prostu.
OdpowiedzUsuńSwój uśmiech i otuche którą nim daje córce.
Zgrabne nogi i piękne piersi kobiecość która dzięki nim jest tak namacalne.
Różowe okulary które pozostawiająwe mmnie tylko najlepsze wspomnienia
kulfoniasty nos i wszystkie niedoskonałości bo to też ja...
Trudne pytanie, właściwie nigdy sie nad tym nie zastanawiałam... Kocham w sobie empatię i to, ze potrafię szanować odmienne zdanie czy innny styl życia ludzi. To cenna cecha.
OdpowiedzUsuńJulita julitta@op.pl
kocham...to, jak kocham wszystko co mnie otacza :D
OdpowiedzUsuńJa kocham swoją wytrwałość. Jestem przekonana, że gdyby nie ta własnie cecha, nie byłabym w tym miejscu mojego życia, w którym jestem. Dzięki wytrwałości w dążeniu do celu mogę się teraz spełniać zawodowo, robić to co bardzo lubię, co jest jednoczenie moją pasją. Sama sobie jestem wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńAle trudny ten konkurs :) Myślę, uśmiecham się sama do siebie i zastanawiam się co napisać. Najbardziej kocham siebie za miłośc do fajnych książek :) lubieankiety@gmail.com
OdpowiedzUsuńco kocham w sobie najbardziej !!!!!!! najprościej napisać co nie kochamy w sobie, co bysmy chcieli zmienić ...... a ja kocham siebie za to że się nie zmieniam i mimo wielu zakrętów w życiu, mimo ze nieraz jest pod górke.... nigdy się nie poddję..:))) iwa88@vp.pl...:))) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNajbardziej kocham to że jestem kobietą, że mogę nosić nowe życie i wydać to życie na świat, a potem karmić swą piersią i kochać ponad wszystko.
OdpowiedzUsuńrogalskapaula@gmail.com
Swoje poczucie humoru, życie z jajem ułatwia przełknięcie codzienności. Pozdrawiam ewelis4@tlen.pl
OdpowiedzUsuńNajbardziej kocham w sobie poczucie humoru, które sprawia że na twarzach bliskich mi osób pojawia się uśmiech 😀😍 gosia.murach@interia.pl
OdpowiedzUsuńPoprostu siebie...jako Matkę wspaniałej 7 łatki Matkę wspaniałego Antka, który jeszcze w brzuszku:) Narzeczona wspaniałego faceta i To że mogę cieszyć się każdym dniem zdrowiem i szczęściem najbliższych którzy mnie otaczają :)
OdpowiedzUsuńKocham w sobie nieustającą potrzebę nauki i wiedzy :)
OdpowiedzUsuńzapomniałam tu dodać adres email: kayah@poczta.fm hahahha Kocham w sobie więc też roztrzepanie :)
UsuńOczy. Oczy zawsze będą ładne, niezależnie czy przytyję czy schudnę. kasia.scarlet@wp.pl
OdpowiedzUsuńNietuzinkowosc, naturalnosc, sile. Oraz to,ze urodzilam takie wspaniale dzieci!
OdpowiedzUsuńCzy jeśli nie mam konta ma Fb ro też mogę wziąć udział w zabawie? Mogę tylko napisać wtedy co w sobie kocham ale nie polubię profili. ..Nat
OdpowiedzUsuńTo napisz co kochasz w sobie jeżeli Rycerz Cię wybierze będziemy się zastanawiać z Hagi co robić :)
UsuńKocham w sobie to, że nie mam konta na FB, że nie ugiełam się pod presją czasu i otoczenia... nie potrzeba mi setek fikcyjnych znajomych, ci najbliżsi i najważniejsi zawsze wiedzą jak mnie znaleźć. Kocham w sobie ten cichy głosik z tyłu głowy, który pomaga mi i podpowaida jak być coraz lepszą żoną i mamą na codzień. Kocham też to, że dla świata jestem zwykła, zwyczajna, przeciętna, ale dla tych wyjątkowych dla mnie osób jestem bardzo wyjątkowa; ) natik88@tlen.pl
UsuńSwoje Dzieci bo są częścią mnie :) maua
OdpowiedzUsuńKocham siebie za nic. Za darmo, gratisowo. Bezwarunkowo. Za to nic wcale własnie siebie najbardziej nie kocham. Mam nadzieje, ze ci ktorych kocham widza to, by mogli mnie za to kochac najbardziej.
OdpowiedzUsuńKocham siebie za nic. Za darmo, gratisowo. Bezwarunkowo. I za to nic wcale wlasnie siebie najbardziej nie kocham. Mam nadzieje, ze ci ktorych kocham widza to, by mogli mnie najbardziej za to kochac. Karolina odiorne2000@yahoo.com
OdpowiedzUsuńNajbardziej kocham w sobie swoją wrażliwość. Na innego człowieka i na zwierzęta. Ta wrażliwość nauczyła mnie słuchać innych, nie tylko słyszeć...
OdpowiedzUsuńNajbardziej w sobie kocham rozum:) i o niego dbam:) Zawsze wiedziałam że moja urodą przeminie ale to co mam w głowie nikt tak prędko mi nie zabierze, jedynie późna starość Ale postaram się aby dosięgnęła go jak najpóźniej:)
OdpowiedzUsuńlorag@wp.pl - Uśmiechnięta
Lubię w sobie te na co dzień pogodę ducha i poczucie humoru, które pozwala mi znosić wszelkie przeciwności, pozdrawiam Wszystkich serdecznie :*
OdpowiedzUsuńTeraz najbardziej w sobie kocham mojego lokatora w brzuszku ;) :) mam dwa serducha teraz ;) i tak zostanie jeszcze przez 4 miesiace :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Garfild88@wp.pl
Najbardziej kocham swój mózg :D Bo w tej mojej szalonej głowie wszystko wydaje się takie poukładane, logiczne i jasne. Niemalże odwrotnie proporcjonalne do tego, co dzieje się w moim otoczeniu :D I mój mąż też kocha mój mózg i nogi :)
OdpowiedzUsuńNiezłomność w poszukiwaniu idealnych kosmetyków dla urody, komfortu i satysfakcji. Lucinka@o2.pl
OdpowiedzUsuńSiłę... ktora pozwala mi wstawać po każdym upadku, ktora pozwala mi odbijac sie od dna a jeżeli na dnie muł to ryc to błoto ryjem jak dzik dopóki nie poczuję twardego dna... oraz umiejętność dostrzegania drobnych przyjemności, pięknych obrazów i miłych zapachów, takich okruchów szczęścia dzięki którym mogę sie kłaść do spania z usmiechem na ustach i wstawać z ciekawościa co dobrego przyniesie nowy dzien....
OdpowiedzUsuńZdolność dawania życia :)
OdpowiedzUsuńKocham się za to, że jestem naprawdę dobrą mamą dla mojego syna. Za to, że po trudnym dzieciństwie potrafiłam zawalczyć o siebie, wyjść ze skorupy, nauczyć się uczuć, emocji, empatii, spokoju i stać się rodzicem, jakiego sama nigdy nie miałam. Za to, że daję wielką bliskość, a jednocześnie wielką wolność. I za to, że nauczyłam się kochać samą siebie :)
OdpowiedzUsuńOptymizm :) zdążę? katarzyna_mikus@o2.pl
OdpowiedzUsuńKocham w sobie to, że jestem po prostu sobą i mogę kochać osoby, które są częścią mojego życia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
katarzyna.czarnywojtek@gmail.com
Nogi :D szczuplutkie i zero cellulitu mimo, ze po dwóch porodach świeżo jestem :D sikorska.fizjo@gmail.com
OdpowiedzUsuńDzisiaj najbardziej w sobie kocham mój cudny brzuszek <3 a to dlatego ze mieszka w nim moja mała słodka królewna, która lada dzień pojawi się wśród nas i która z pewnością zawładnie całym moim światem :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy walentynkowo :)
kaska.bin@gmail.com
Dzisiaj najbardziej w sobie kocham mój cudny brzuszek <3 a to dlatego ze mieszka w nim moja mała słodka królewna, która lada dzień pojawi się wśród nas i która z pewnością zawładnie całym moim światem :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy walentynkowo :)
kaska.bin@gmail.com
Dzisiaj najbardziej w sobie kocham mój cudny brzuszek <3 a to dlatego ze mieszka w nim moja mała słodka królewna, która lada dzień pojawi się wśród nas i która z pewnością zawładnie całym moim światem :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy walentynkowo :)
kaska.bin@gmail.com
Kreatywność, bo dzięki niej z niczego czasem wyczaruje coś ☺
OdpowiedzUsuńa dodatkowo daje dobra zabawę i czasem sporą porcje śmiechu ☺
kinga.chelmecka@gmail.com
kocham w sobie chęć do życia i siłe(chociaż wierze,że bez boskiej pomocy bym tego nie miała)anna.kosinska@spoko.pl
OdpowiedzUsuńChyba to, że nie brak mi empatii. k33@interia.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ze słonecznego Radomia:)
Co w sobie kocham? No właśnie to, że Ja to Ja. No bo jak Ja bez nosa w piegach? Albo Ja bez mojej niezdarności? I wiary w lepsze jutro?
OdpowiedzUsuńadamowiczmalgorzata@wp.pl
Aktualnie kocham siebie za to, że po długich bojach i staraniach noszę w sobie nowe życie:)
OdpowiedzUsuńkarnakon@o2.pl
Kocham w sobie to,ze z pasja ogladam perypetie ksiezniczki Zosi gdy moja córeczka usypia popołudniu przy pierwszym odcinku,ktory jej puszczam. Jest zabawnie. Needle z Krakowa (N.straupisz@gmail.com)
OdpowiedzUsuńNajbardziej kocham w sobie to, że oddałam cząstkę mnie by najbardziej na świecie kochać swojego syna :)
OdpowiedzUsuńMiłość do syna
OdpowiedzUsuńbeatkawroblewska@gmail.com
Najbardziej kocham w sobie to, że żyję, że mogę być tu i teraz: szukać, poznawać, doznawać i cieszyć się z wielu nowych rzeczy.
OdpowiedzUsuńpuchata.igla@gmail.com
Kocham w sobie, że mam sprawną głowę, że mogę mieć wspomnienia i pamiętać o tych których już ze mną nie ma
OdpowiedzUsuńKocham w sobie możliwość /przywilej rodzenia dzieci
OdpowiedzUsuńtiffi1@gazeta.pl
Hmm. Najbardziej w sobie kocham swoją pasję. A właściwie to, że lubię robić rzeczy z pasją. Tzn jak robić, to tylko z pasją :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gotować i moją pasją zaraziłam moją siostrę, nawet mąż oswaja się z ekscesami kulinarnymi. Żeby realizować pasję, chcę założyć swój biznes. Pasja nadaje mojemu życiu koloryt. Również ludzie wokół mnie z tego korzystają, bo kocham obdzielać ludzi tym, co robię nalepiej- jedzeniem. Zrobiłam nawet papiery kucharza, zeby wzbogacić moje umiejętności i wiedzę. Tak. Pasja to jest to, co zdecydowanie najbardziej w sobie kocham.
(nikt mi nie powie, że firmy takie jak Hagi nie powstają z pasji :-) pasja potrafi stworzyć cudowne rzeczy)
Zdrowy rozsądek, który czasem nie do końca podoba się mojemu mężowi, ale po tych 6 latach nauczył sie go akceptowac ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś siebie nie kochałam i złych słów sobie nie żałowałam.
OdpowiedzUsuńIdeałem chciałam zostać i szybko temu sprostać.
Akceptacja siebie to proces trudny – i jakże żmudny!
Z czasem siebie pokochałam, i nigdy tego nie żałowałam.
Swoje wady polubiłam i się z nimi dobrze zżyłam.
A najbardziej kocham siebie za to, że się nie poddałam i szczerze swoje ciało i duszę pokochałam!
Choć łatwe to nie było – BARDZO się opłaciło!
Siebie w pełni zaakceptowałam – i drugie życie dostałam.
Więc najbardziej w sobie kocham to, że z uporem dążę do celu – a nie ma takich wielu!
ewelina.kans@gmail.com
Kocham siebie za to, jaka jestem i pomimo tego, jaka jestem :)
OdpowiedzUsuńMój e-mail to sanderka88@o2.pl
Kocham siebie za optymizm i za to że nigdy niczym się nie przejmuje :) fiolk1@wp.pl
OdpowiedzUsuńKocham w sobie to, że dzięki mnie ludzie się śmieją. Moje pozytywne nastawienie mówi mi, że w końcu kiedyś muszę coś wygrać w organizowanych przez Ciebie konkursach... ;-)korczak.katarzyna@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa chwile obcna Kocham w sobie to male malenstwo ktore rosnie we wmnie :) malego czlowieczka, mala istotke:) tak i to doslownie to w sobie Kocham najbardziej :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej kocham w sobie teraz mój brzuszek, w którym mieszka mały okruszek. Marta tusixx@gmail.com
OdpowiedzUsuńMoje włosy! Bardzo o nie dbam chociaż są nieposłuszne i lubią płatać mi figle, ale w gruncie rzeczy bardzo się kochamy i kiedy zależy mi na tym, aby dobrze wyglądały, nigdy mnie nie zawodzą. Generalnie trudna miłość :) liveincolours@gmail.com
OdpowiedzUsuńObecnie nic w sobie nie kocham. Mam czerwone rozstępy na udach po ciąży, ważę o 7 kg więcej, włosy zaczynają wypadać i nie mam konta na FB co według niektórych oznacza, że nie istnieję...
OdpowiedzUsuńkaskale@interia.pl
Hmmm... Ja najbardziej swój optymizm, tak wielki, że czasem aż męża denderwuje :D Przecież nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej prawda? ;)
OdpowiedzUsuńKocham w sobie dociekliwość i dokładność.
OdpowiedzUsuńMój tata - osobisty najlepszy "opowiadacz historii" i "naukowiec" w jednym zaszczepił we mnie zamiłowanie do zadawania wciąż tego samego pytania - "dlaczego?". Bo cóż było dla ośmiolatki ciekawszego niż historie o łączących się małymi łapkami atomach czy wyjaśnianie, że białe światło nie jest białe. Co mogło działać na wyobraźnię lepiej, niż barwne opowieści o niciach miozyny i aktyny, przesuwających się względem siebie jak wioślarz i woda... Wymyślałam coraz to nowsze pytania, starając się wyciągnąć z taty kolejną bajkę o otaczającym świecie.
W szkole byłam postrachem nauczycieli, znęcałam się szczególnie nad nauczycielką biologii. Do dziś pamiętam pytania, na które nie umiała mi odpowiedzieć - jak choćby to, "czemu płaczemy, gdy nam smutno". Dziś już wiem - studiuję medycynę, wiem o układzie limbicznym i o somatycznych objawach emocji. Kolejne pytania przybywają na moją prywatną listę, i kolejne znikają z niej wyjaśnione. A podobno ciekawość to pierwszy stopień do piekła... ;)
Kocham się za to że się nie poddałam po nieudanych próbach in vitro gdy mój mąż miał już dosyć i nie miał nadziei ani wiary że się uda. Nasz synek jest cudowny i skończy za miesiąc roczek. Pm_um@wp.pl
OdpowiedzUsuńZa to że czasem znów potrafię być dzieckiem. Za to dziecko w sobie się kocham najbardziej, bo się budzi we mnie kiedy trzeba i kładzie na podłodze żeby potupac :)
OdpowiedzUsuńKocham w sobie najbardziej radość z mojej zwykłej-niezwykłej codzienności ;)
OdpowiedzUsuńKocham siebie za to,że istnieję i cud życia udało się przekazać dalej. Pozdrawiam, ewachilecka2interia.pl
OdpowiedzUsuńkocham wszystko. niekoniecznie najpiękniejsze, ale za to tylko moje. kawunia4u@wp.pl
OdpowiedzUsuńKocham siebie najbardziej za skromność i wrażliwość chociaż to wcale w życiu nie pomaga a nawet przeszkadza lecz cieszę się że czuję bardziej niż inni. Annamotyka.pm@gmail.com
OdpowiedzUsuń