Zaczęłam oswajać Rycerza z wrogiem. Na początek coś jakby małe oszustwo, że nasz kot jak tylko usłyszy robota zacznie nas ostrzegać. Bo koty to psy na roboty. I o ile w nocy nastał spokój to i tak Rycerz nie chciał mieć niczego z robotem.
Urządziłam więc seans filmowy. Popcorn, picie ze słomką i Wall-E na ekranie. Potem kilkukrotne czytanie Robota Roberta. I się zaczęło. Z antyfana powstał fan. Od tej pory szukam ciekawych książek o robotach.
Oto i taka książka. Kartonówka (będzie i dla siostry), przez kolejne strony przemykamy i podglądamy co też robią roboty. Jest na co popatrzeć bo roboty mamy w chmurach, i pod wodą i nawet w parku. Dobra mnie rozwaliła dyskoteka :).
To kolejna książka dla miłośników szczegółów. Zawsze, ale to zawsze odkrywamy coś nowego. Niby szczegółów nie ma wiele, ale to bardzo mylne odczucie. Kolejna świetna kartonówka w naszej biblioteczce.
Tytuł: Roboty
Autor: Kłudkiewicz Paweł
Wydawnictwo: BABARYBA
Jeżeli dobrze szukałam to najtaniej książkę kupić TUTAJ
Książkę do recenzji dostarczyło
Świetnie w sierpniu mam plan nadrobić książkowe zaległości dla łobuzów i znowu kolejna pozycja...
OdpowiedzUsuńnie wypłacę się - ale strasznie się cieszę, że sporo książek ostatnio znowu się u Ciebie pojawia Sroczko. Z Twojego bloga mam listę 39, które jeszcze chcę kupić 😆
I zawsze cieszy mnie każda nowa pozycja 😊
Pozdrawiam cieplutko -Magda
:) Cieszę się, że podoba Ci się to co pokazuję. Staram się wyszukiwać fajne książki.
UsuńSroko czy ja mam przuwidzenia czy nie potrafię znaleźć - miałaś całkiem niedawno posta o książce ilustrującej las?/zwierzęta w lesie? Pamiętam ilustracje bardzo fajne zabawne - czy ja mam zwidy i to nie na twoim blogu czytałam......
OdpowiedzUsuńPo awarii na blogu zniknęło kilka postów. Chodzi Ci chyba o rok w lesie
UsuńO tak tak 😊
Usuńwłaśnie wpisałam ten tytuł w księgarni i rozpoznałam okładkę. Dokładnie o tej myślałam. Dzięki!
Uspokój sie Sroko bo mam już tyle książek do kupienia że nie dość że w końcu zbankrutuje to jeszcze wiekszy pokój będę potrzebować :)
OdpowiedzUsuńHahaha nie ma szans na spokój. Teraz jak mam dójkę dzieci mam o jedną wymówkę więcej żeby kupować kolejne książki :)
UsuńTo chyba też muszę sobie zrobić drugie ;)
Usuń