Przyszedł, przyszedł wyczekiwany narożnik. Bałam się jak diabli czy aby będzie taki jak na zdjęciu i czy kolor odpowiedni i czy to prawda co w komentarzach piszą, że chyba nie do końca taki fajny itp...
Wiecie stres, wszak o salon chodzi. O pomieszczenie w którym spędza się większość czasu. O wizytówkę domu jednak.
Zadzwonili w tygodniu, że przyjadą w sobotę. Paluchy gryzłam i czekałam. Narożnik przywlekło dwóch panów z hasłem na ustach
-Wyżej nie mogła Pani mieszkać?
- No mogłam, ale tam nie sprzedawali mieszkania i nie było antresoli ;)
Podpisałam dokumenty i czekałam kiedy panowie się zwiną, żebym mogła narożnik rozpakować.
Poszli!
Ja za nóż złapałam i poczęłam rozpakowywać. Sama złożyła, sama ustawiłam i sama się ucieszyłam :)
Narożnik jest taki jaki chciałam. Kolor określiłabym jako jasny granat. Prawie taki sam jak na zasłonkach :) ufff...
Drewniane nóżki, a w zasadzie nóżki w to wynalazek genialny bo bez podnoszenia narożnika można pod nim posprzątać i w najmniej oczekiwanym momencie nie wyskakuje kot z kurzu. Nóżki zaś pasują do stolików i stolika RTV. Guziki robiące "to coś" narożnikowi są szare i to szarość w kolorze naszych ścian.
Materiał z którego zrobiony jest narożnik niestety nie opiera się kocim pazurom, ale tak naprawdę żaden materiał na kanapie się im nie opiera. Kot ma robiony regularny manikiur i jak na razie jest ok. O samy obiciu mogę powiedzieć na razie tyle, że chyba będzie mieć tendencję do tzw. świechtania się, ale pewna nie jestem wyjdzie z czasem.
Poduchy na siedziskach mógłby być przyczepione rzepami, na razie są dość twarde, ale to kwestia "wysiedzenia".
Cudownie spędza się wieczory czy to z książką czy to przed telewizorem bez hasła na ustach
- Posuń się !
Narożnik jest z kampanii Westwing Home & Living , Wygodna Stella Cadente
Jeżeli podobnie jak ja szukacie inspiracji koniecznie zajrzyjcie do magazynu Westwing zawsze coś fajnego można wypatrzyć.
ps. wybaczcie pognieciony dywan, ale mamy problem z kocicą. Jeżeli wychodzimy z domu na dłużej niż pół dnia musimy zwijać dywan.
kanapa genialna:) a ja jeszcze zapytam o te małe białe stoliczki z drewnianymi nóżkami, gdzie takie można zakupić?
OdpowiedzUsuńjysk link jest w tym poście http://www.srokao.pl/2016/08/w-oczekiwaniu-na-naroznik.html :)
UsuńSuper! Bardzo ładny:) A przy okazji mam pytanko! Na jednym z pierwszych zdjęć salonu, o ile dobrze pamiętam nad półką z Ikea:) sa dwa kolorowe obrazy - bardzo mi się podobają, czy można takie kupić?
OdpowiedzUsuńTek kupione na Westwing już w zeszłym roku
UsuńPiękny <3
OdpowiedzUsuńśliczny narożnik :)
OdpowiedzUsuńFajny :)
OdpowiedzUsuńa gdzie kupiła Pani stoliki? albo pod jaką nazwą je znajdę :)
OdpowiedzUsuńKupiłam w jysk w tym poście jest link http://www.srokao.pl/2016/08/w-oczekiwaniu-na-naroznik.html :)
UsuńLepszy niż na zdjęciach!
OdpowiedzUsuńPiękny jest i jaki ogromny! Strasznie podobają mi się meble na drewnianych nóżkach, dodają lekkości i fajnie się pod nimi sprząta :) Narożnik faktycznie świetnie pasuje do zasłonek :) Bardzo udany zakup.
OdpowiedzUsuńPiękny i klimatyczny narożnik 😉 takie serce salonu. Super wam to wyszło 😊
OdpowiedzUsuńPiękny narożnik.... Marzyłam o takim, gdy pół roku temu zmieniliśmy mieszkanie... I rozumiem problem z kocicą... dobrze, że to dywanik, a nie nowa kanapa ;)
OdpowiedzUsuńPiękny narożnik!
OdpowiedzUsuńIle kosztował ten narożnik?
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno - jaka jest wysokość oparcia?
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się nad zakupem identycznego :) Błagam napisz jak sprawdza się od września oraz co z tym mechaceniem tapicerki czy wysiedzonymi poduchami?
OdpowiedzUsuńTapicerka się nie mechaci i poduchy się nie wysiedziały. jednak narożnik ślizga się na podłodze
UsuńPięknie dziękuję za odpowiedź :) A nie można czymś podbić nóżek jakaś guma może?
Usuń