W zasadzie to powinnam napisać maseczki majonezowe :) bo to właściwie jest majonez. Czyli żółtko i olej. Olej oczywiście taki jaki nam pasuje.
Proporcje mniej więcej są takie
1 żółtko
2 łyżki oleju
pół łyżeczki soku z cytryny
Wszystkie składniki w takiej samej temperaturze.
Ucieramy mikserem żółtko dodając do niego kroplami olej. Jak połączmy całość dodajemy sok z cytryny. Całość nakładamy na twarz i dekolt, ja jeszcze nakładam na to suchy lub nasączony olejem płat maski - pisałam o takich płatach KLIK. Całość trzymamy jak długo się da. Resztki zmywamy lub ściągamy chusteczką.
Jak pisałam we wczorajszym poście ja stosuję te maseczki głównie przy AZS. Można jest stosować nawet codziennie. Olej wybieramy taki, który najbardziej nam pasuje. Te maseczki świetnie koją skórą i przyspieszają gojenie.
Mam pytanie...czy olej musi być kosmetyczny? Czy możemy użyć powiedzmy oliwy z oliwek?
OdpowiedzUsuńNie nie musi być kosmetyczny, ale ten spożywczy powinien być dobrej jakości i dostosowany do naszej skóry.
UsuńZaczęłam stosować takie maski właśnie olejowe, bardzo fajne są. Zobaczymy jakie efekty będą po czasie ;)
OdpowiedzUsuń