Rodzajów klocków mamy wiele, a ja szukam kolejnych. O wielu pisałam już na blogu - zakładka zabawki. Teraz kolejna porcja klocków.
Ludus - FUNNY FLO
Klocki wybrane z myślą o córce. Duże, poręczne i fajnych kolorach. Bardzo ładnie wykonane i przemyślane. Świetnie leżę w małych rękach, dają się bez problemu złączyć i co bardzo ważne nie rozpadają się. Plastik jest gruby, giętki, nie łamie się i krzywi.Klocki pozwalają na naukę kolorów, kształtów, konstrukcji przestrzennych. Zajmują i naszego sześciolatka jak i dwulatkę. Potrafią siedzieć przy nich dłuższą chwilę i łączyć ze sobą klocki. Dzięki dołączonym "buźkom" konstrukcje nie przypominają tylko domów, samochodów itp... ale również zwierzaki czy inne wymyślne stwory. Klocki są świetne. Elementy są na tyle duże, że i mniejsze dzieci powinny wykazać nimi zainteresowanie.
Klocki są do kupienia >>KLIK,KLIK<<
Ludus - SUPER ACROBAT
Kolejne klocki od nie znanej mi dotąd firmy Ludu. Kolejny produkt świetnie i starannie wykonany. Kolejny świetny pomysł na klocki z którym się jeszcze nie spotkałam.Klocki w kształcie ludzików z których można tworzyć ciekawe konstrukcje. Tym razem konstruujemy z ludzików. Początkowo kierowani oczywistą oczywistością czerpaliśmy pomysły z akrobatów. Teraz zaś tworzymy korony, wazony i inne przedmioty użytkowe.
Te klocki to zupełnie nowy pomysł na konstrukcje.
Klocki w trochę innej wersji dostępne są >>KLIK,KLIK<<
Ludus DEDALO
Ostatnie klocki tej firmy w ... tym wpisie :). Inne niż te poprzednie bo wykonane nie z plastiku tylko z bawełny. Podobnie jak w dwóch poprzednich przypadkach klocki świetnie wykonane, a do tego o takiej fakturze i strukturze z jaką wcześniej się nie spotkałam.Płaskie figury z nacięciami pozwalające na dowolne łączeni i tworzenie figur przestrzennych. Elementy są dość małe i nasza Masza na problemy, co prawda niewielkie, ale ma z łączeniem.
Fajne jest to, że po złączeniu klocki się nie rozpadają.
I znowu najpierw kierowaliśmy się w budowaniu oczywistymi konstrukcjami. Teraz zaś zaczynamy kombinować z urozmaiceniem. Były już motory, ptaki, meble dla lalek.
Klocki są do kupienia >>KLIK,KLIK<<
QElements - GWIAZDKI
Na koniec inna firma, ale kolejne klocki do budowli przestrzennych. Ponownie bardzo dobrze wykonane klocki z porządnego grubego plastiku. Żeby połączyć klocki trzeba lekkiej siły, nie jest to jednak na tyle wielka siła, żeby dwulatka sobie z tym nie poradziła. Po usłyszeniu charakterystycznego klik, wiemy że element jest na miejscu i trzyma się bardzo dobrze. Pomysłów na klocki jest jak zwykle cała masa. Wiecie im więcej rodzajów klocków tym więcej pomysłów przy każdym kolejnym produkcie. Na chwilę obecną królują kierownice "mercedesa". Były miecze, ale walka na śmierć i życie była tak intensywna, że się rozpadały. Były korony i pasy majsterkowiczów. Nie wiem czemu, ale w te klocki moje dzieci po prostu uwielbiają się ubierać ;).
Klocki są do kupienia >>KLIK,KLIK<<
Bardzo pomysłowe, mojemu synkowi też by się spodobały.
OdpowiedzUsuńGwiazdki i u nas sa hitem. Starszy z nich buduje, młodszy gryzl je i masowal nimi zęby ;).
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale akrobaci (mamy w wersji zwierzątka) zupełnie się u mnie nie sprawdziły. Kopiłam jak córka miała 3 lata i schowałam do szafy, bo córka nie radziła sobie zupełnie z ich łączeniem. Po 1,5 roku nadal jest to dla niej wyzwanie i w sumie rzadko się nimi bawi, a kosztowały z tego co pamiętam, niemało:/
OdpowiedzUsuńWarte wypróbowania są klocki Morphun. Trwałe, dobrze wykonane, w przedszkolu są hitem (po waflach :) ) Polecam
OdpowiedzUsuńMamy gwiazdki od dłuższego czasu, najpierw córka była za mała, ale zdążyła połamać kilka gwizdek (a te można łatwo połknąć). Teraz ma prawie 3 lata, ale i tak klocki są dla niej za trudne
OdpowiedzUsuńTo bardzo dziwne co piszesz, że sama miałabym trudność, żeby połamać te gwiazdki - może jakaś feralna partia Wam się trafiła. Co do stopnia trudności, to każde dziecko jest inne moja dwulatka sobie z nimi radzi.
UsuńKlocków gwiazdek jest bardzo dużo podróbek! Chciałam kupić dzieciakom w tym roku na dzień dziecka. Dziadkowie się zadeklarowali z zakupem i też nie były zbyt trwałe. Okazało się, że były to wzorowane na oryginalnych z Qelements gwiazdki- niby podobne, ale trwałość i jakość nie ta.
OdpowiedzUsuńW tajemnicy wrzuciłam i podmieniłam na oryginalne- są nie do zdarcia 😉
Obecnie klocków jest tyle rodzai, że można łatwo wpaść w przesadną ich ilość. Moje dziecko jeszcze małe na jakiekolwiek z nich. Mimo to już postanowiłam i pomału gromadzę mu lego duplo jako podstawowe i pierwsze klocki do 4-5 roku życia oraz zwykłe drewniane. Póżniej dojdzie jeszcze 1 lub 2 rodzaje klocków i tyle. Stawiam na clicks lub jakieś inne konstrukcyjne, które dają szereg wręcz nieograniczone możliwości w budowaniu, zobaczymy co jeszcze przez te 4 lata powstanie ciekawego.
OdpowiedzUsuńJa zaś wychodzę z założenia, że im więcej możliwości ma dziecko tym więcej potrafi i nie zamierzam dzieci ogranicza :)
UsuńZgadzam się z Sroką☺ Jak najwięcej bo nigdy nie wiesz co dziecku przypadnie do gusty. Duplo to podstawa ale inne mogą fajnie się sprawdzić więc jakieś małe opakowanie na próbe warto zawsze dziecku kupić i zobaczyć. A jaka stymulacja. Super☺
OdpowiedzUsuńMózg staje od tego wyboru.Nie wiadomo, które lepsze. Ale też stawiam na klocki, to jednak stara, sprawdzona zabawa, która i bawi i uczy.
OdpowiedzUsuń