Krem będzie trudny w odbiorze dla kogoś kto nie używa filtrów na co dzień. Z jednej strony całkiem przyjemne nakładanie i łatwość w obsłudze, z drugiej strony ewidentnie wyczuwalna warstwa na skórze. Warstwa jest trochę lepka i klejąca i lekko ściąga skórę. Lepką warstwę można na szczęście bardzo łatwo zneutralizować pudrem Jest to najbardziej komfortowy filtr z naturalnym składem jaki miałam okazję testować.
Kolor kremu jest neutralny i naturalny, bardziej przypomina lekko kryjący podkład niż filtr. Krycie można budować i nawet przy kilku warstwach efekt na twarzy jest znośny i daleko mu do efektu maski. W moim przypadku dwie warstwy kremu dają bardzo ładne krycie i pożądane wykończenie. Mat jaki daje krem jest dość mocny, w moim przypadku za mocny, ale ja nie jestem posiadaczką cery tłustej więc nie mam się co czepiać. (krem ten obłędnie wygląda zmieszany z krem rozświetlającym od resiob ;) )
Pod krem konieczny jest dobrze nawilżający krem inaczej im dłużej nosimy krem tym większe ściągniecie na skórze wyczuwamy.
Dwie rzeczy przeszkadzają mi w użytkowaniu tego kremu. Po pierwsze opakowanie. Krem jest bardzo gęsty i prawdę powiedziawszy pompka dozująca z taką konsystencją kremu nie radzi sobie za dobrze. Zastanawiam się też jak będzie wyglądało wydobywanie kremu kiedy będzie już na wykończeniu.
Druga rzecz to zapach. Dla mnie zbyt cukierkowy i zbyt intensywny. Potrzebowałam kilku dni żeby się do niego przyzwyczaić.
Poza tymi dwoma niedogodnościami dla mnie jest praktycznie bez wad.
Wszystko wskazuje na to, że będzie to mój wiosenny krem z filtrem.
Filtr w dobrej cenie możecie kupić TUTAJ
Witam :) Proszę o pomoc w wyborze naturalnego płynu micelarnego oraz płynu do higieny intymnej - kosmetyki do przedłuzanych rzes :)
OdpowiedzUsuńPompka to porażka, na początku myślałam że jest zepsuta. Uczucie ściągnięcia jest dla mnie bardzo męczące, a krem jest też do normalnej cery. Kompletnie bez sensu jest dodanie koloru. Przy tym wszystkim też mam poczucie że nie ma wyboru na rynku. Bardzo proszę, wrzucaj jak tylko trafisz na coś nowego!!
OdpowiedzUsuńA w jaki sposób zmieszać go z Resibo? Po prostu najpierw jeden a później drugi położyć na twarz czy zmieszać na ręce?
OdpowiedzUsuńPo prostu pierwszy idzie Resibo, a na to Clochee
UsuńStarałam się go przeanalizować i wydaje mi się, że będzie odpowiedni dla kobiety w ciąży/karmiącej, ale potrzebuję jeszcze Twojego błogosławieństwa, bo trochę kosztuje. Nada się? :)
OdpowiedzUsuńTak nadaje się dla kobiet w ciąży
UsuńMam pytanie odnośnie dwutlenku tytanu, czytałam ostatnio, że indukuje zmiany w dna i ma działanie kancerogenne. Jakie jest Twoje zdanie Sroko?
OdpowiedzUsuńhttp://www.srokao.pl/2016/08/o-tym-strasznym-dwutlenku-tytanu.html
OdpowiedzUsuńDroga Sroko, chciałabym prosić Cię o pomoc w ocenie tego kremu, czy jest odpowiedni dla kobiet w ciąży:
OdpowiedzUsuńClochee Cosmetics rich body butter – Mango
Butyrospermum Parkii (Shea) Boter * Xanthaangom ** , Aqua ** natriumhydroxide, Cetearylalcohol ** , Coco-/ capraat , Prunus Amygdalus Dulcis (zoete amandel) olie ** , Parfum ** , Cetearyl Olivate (en ) Olivate Sorbitan * , Limonene **, Glycerylstearaat (en) Cetyl Alcohol (en) sucrosestearaat (en) sucrose tristearaat *, E 160 , glycerine ** , Benzyl Alcohol (en) dehydroazijnzuur (en) Aqua *** decyloleaat *
* Certified Organic,
** Natural Raw Materials,
*** Componenten van Natuurlijke Essentiële Oliën
Mam jeszcze jedno pytanie, może trochę głupie - czy mogę używać czystego masła shea od Nacomi?
Na stronie podana jest taka informacja - zawiera woski, alkohole trójterpenowe, witaminy E i F, prowitaminę witaminy A, kwas linolowy, kwas arachidowy (1-3,5%), kwas laurowy, kwas lignocerynowy (ok. 1%), kwas linolenowy, kwas bohenowy (do 1%) i kwas mirystynowy (ok. 1%).
W tym poście wymieniam składniki niewskazane w ciąży http://www.srokao.pl/2016/07/skadniki-ktorych-warto-unikac-bedac-w.html
UsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńZ powodu mojej choroby- toczeń układowy, kremy z filtrem są podstawą mojej pielęgnacji(słońce może zaostrzać chorobę). Po przestudiowaniu Pani bloga okazało się, że kremy polecone przez dermatologa, których używałam, zawierają masę okropnych składników, więc szukam czegoś nowego, zwłaszcza do twarzy. Czy krem clochee, zawierający filtr mineralny, stanowi skuteczną ochronę przed słońcem, czy lepiej szukać czegoś z filtrem chemicznym? Stosując filtry chemiczne, nakładam jeszcze na nie podkład, a dzięki Pani blogowi wiem już, że to osłabia działanie filtrów. Na krem clochee nic już bym nie nakładała. Będę wdzięczna za odpowiedź. Tak samo jak jestem wdzięczna za Pani blog:)
Filtr chemiczny zawsze daje lepszą ochronę przed słońcem niż filtry mineralne - nie ma się co oszukiwać w tym temacie. Są już na rynku filtry chemiczne barwione, które spokojnie można stosować jak podkład, ja na Pani miejscy takich bym szukała.
UsuńTestuję ten kremik od 2 tygodni- bardzo mi odpowiada wszystko- kolor zapach, nie zastyga na twarzy tworząc maskę, nie zapycha, naprawdę świetny produkt
OdpowiedzUsuń