Czy może być coś ciekawszego niż człowiek z pasją? Czy może być ciekawsze życie niż życie człowiek z pasją? No, nie. I w związku z tym ta książka nie może być nudna czy nieciekawa. Mam oto świetnie opisane życie człowiek z pasją. Wielbicielki natury, a konkretniej roślin. Życie naukowca w Ameryce. I powiem wam, że żeby tam robić karierę naukową trzeba być niezłym managerem i specem od reklamy. Kiedy jednak w grę wchodzi pasja takie przeszkody to nie przeszkody.
W tej książce podoba mi się chyba wszystko. Od sposobu opisania rzeczywistości w jakiej przyszło żyć kobiecie, naukowcowi. Przez sposób postrzegania samej siebie, ten dystans do siebie i zdrowe podejście do tego co się robi. Po opis samych roślin, który przepełniony jest miłością tak wielką, że wiemy, że czytamy o kimś bliskim i ważnym.
Bardzo lubię biografie ciekawych ludzi, przeczytałam ich sporo, a ta zdecydowanie się w śród nich wyróżnia. Skoki od dość skomplikowanej sytuacji związanej życiem naukowca do opisu fascynującego świata roślin sprawiają, że książkę czyta się jak dobrą powieść sensacyjną. Nie jest to nudny i żmudny proces przechodzenia od narodzin, aż po grób (tfu, tfu).
Książkę oczywiście zaczynamy w dzieciństwie naszej bohaterki. Niewątpliwie nietypowy w naszym rozumieniu i inny niż ten który my znamy dom sprawił, że
" Ludzie są jak rośliny: rosną w stronę światła. Wybrałam nauki przyrodnicze, ponieważ dawały mi to, czego potrzebowałam: dom w dosłownym tego słowa znaczeniu, czyli z definicji bezpieczne miejsce"
Kiedy poznajemy naszą bohaterkę w starszym wieku, widzimy coraz większą pasję i miłość do tego co robi. W zasadzie od tego momentu przestajemy czytać biografię zaczynamy fascynującą przygodę z roślinami.
"Każdy początek to koniec czekania. Każdy z nas ma 1 (słownie: jedną) szansę na tym świecie.(...) Każde w pełni rozwinięte drzewo było najpierw nasionkiem, które czekało".
To świetna książka, bardzo budująca, fascynująca i pasjonująca.
Książkę mam stąd KLIK
Super wpis :-)
OdpowiedzUsuń