Nie mam pojęcia jak to się stało, że książka ta trafiła na moją listę chciejstwa. Zapewne to dziwny tytuł, pewnie też szalona okładka. Recenzji nie widziałam nigdzie, a mimo to opis z tyłu książki "Jedno zwykłe zdarzenie opowiedziane na 30 niezwykłych sposobów!" sprawił że bardzo chciałam mieć tę książkę.
Książka przyszła, wieczorem zasiadamy do czytania. Czytamy pierwsze opowiadanie. Fajne, ciekawe, trochę zaskakujące, ale nie jest specjalnie "innowacyjne". Hmmm...
Zaczynamy drugi rozdział. I szok! Rycerze patrzy na mnie coraz bardziej zdziwiony.
"Mamo, my to już czytaliśmy, ale coś jest nie tak, znaczy coś jest inaczej".
Hmmm... lecimy z częścią trzecią. Rycerz sucha jak zaczarowany.
"Mamo to jest to samo opowiadanie, ale inne... co to ma znaczyć?"
Już miałam kończyć, kiedy zaprotestował i poprosił o jeszcze jeden rozdział. W końcu odkrył tajemnicę książki i wkręcił się na maksa.
Zwykłe opowiadanie o pewnym letni popołudniu. Zwykły dzień z życia pewnej rodziny. Trochę nietypowe wydarzenie i zakończenie, które niby nie zaskakujące, ale pouczające.
Fantastyczny pomysł na książkę dla dzieci. Jest już podobna książka dla dorosłych i z tego co wiem to ona była inspiracją dla autorki do napisania tej. Myślę, że napisanie trzydzieści razy tego samego opowiadania tak, aby wciągnęło małego czytelnika jest nie lada wyzwaniem.Udało się to autorce znakomicie.
Powinnam jeszcze przynajmniej napisać słówko o ilustracjach, które są świetne. Lekkie, zrozumiałe, podbijające charakter danego opowiadania. Świetnie dopełniają tekst.
Autor: Dorota Kassjanowicz
Ilustracje: Paulina Daniluk
Wydawnictwo: Albus
Książka do kupienia w fajnej cenie TUTAJ
Fajny pomysł na książkę dla dzieci. Dla dorosłych w "Ćwiczeniach stylistycznych" Raymonda Queneau ta sama historia opowiedziana jest na 99 sposobów.
OdpowiedzUsuńP. S. Super blog!
Też chce ją miec 😍
OdpowiedzUsuń