Prebiotyki to dość nowe zjawisko jeżeli dobrze dotarłam do źródła to pierwszy raz termin pojawił się około 1995 r. Prebiotyki to najprościej rzecz ujmując "odżywka" dla danego szczepu bakterii.
Na powierzchni naszej skóry żyje cała masa rożnych drobnoustrojów. Jedne z nich są naszymi sprzymierzeńcami inne zaś niekoniecznie. Nasza tzw. stała mikroflora jest to jakby pierwsza zapora naszej skóry. Dopóki ta zapora działa prawidłowo możemy spać spokojnie.
Problem zaczyna się w monecie kiedy zaczynam ową zaporę niszczyć. Zaburzenie równowagi jaka istnieje na naszej skórze nie jest trudne. Wystarczy nieprawidłowa pielęgnacja, choćby zbyt częste peelingowanie, nieprawidłowa higiena i bam osłabiamy naszą tarczę.
W podstawowej pielęgnacji bardzo ogólnie rzecz ujmując powinno chodzić o to, aby "usuwać" szkodników nie szkodząc sprzymierzeńcom. Stąd pomysł, aby wzmacniać te dobre drobnoustroje dostarczając im odpowiedniego pożywienia, a hamować rozwój tych niepożądanych. I w tym pomagają właśnie prebiotyki.
Takie wzmacnianie naszej naturalnej mikroflory dobrze służy wszystkim. Co więcej świetnie sprawdza się u niemowląt, atopowców, osób z trądzikiem czy osób chcących zapobiegać starzeniu się skóry.
Prebiotyki znajdujące się w kosmetykach najczęściej są pochodzenia roślinnego i pozyskiwane są między innymi z cykorii, szparagów, ale również z laktozy.
Chyba najpopularniejsze prebiotyki to Inulina (inci: Inulin), Ksylitol (inci: Xylitol), Laktitol (inci: Lactitol ), Oligosachryd Alfa-Glukanu ( inci: Alpha -Glucan Oligosaccharide), Galaktoarabinan (inci: Galactoarabinan). Szukajcie ich w kosmetykach.
Dla kogo?
Dla wszystkich :), ale szczególne dla dzieciaków warto wspomagać ich naturalną florę. Atopowców, nie dość że prebiotyki wspomagają dobre bakterie, to jeszcze mogą łagodzić świąd, nawilżać, zabezpieczać skórę przed utratą wilgoci.
Na łupież bo ograniczają działanie drożdżaka za niego odpowiedzialnego.
Na trądzik bo zapobiegają namnażaniu się bakterii, które go powodują.W dezodorantach bo niwelują nieprzyjemny zapach, w pastach do zębów.
Jakby na to nie patrzeć warto wspomagać dobrą mikroflorę.
W poszukiwaniu całych serii z prebiotykami trafiłam na kilka naprawdę wartych uwagi
1. Vainek, Seria Odżywcza (pomarańczowa).
Zawiera ekstrakt z korzenia cykorii, który bogaty jest w inulinę.
2. Alkemie Seria Microbiome.
Zawiera Alpha Glucan-Oligosaccharide, Wyciągu z korzenia Yakon który jest bogaty w fruktooligosacharydy (FOS).
3. Allergoff Atopy. Pisałam o niej KLIK.
Zawiera Inulina, Alfa-Glukan.
4.Pierpaoil.Pisałam o kilku produktach TUTAJ.
Zawierają Inulinę, Alfa-Glukan.
5. Biały Jeleń, Płyny do higieny intymnej z linii Specjalistyczny Płyn Ginekologicznych są w analizie KLIK
Zawierają Inulinę, Alpha-Glucan Oligosaccharide,
Lactitol,
Xylitol.
Mam nadzieję, że zainteresowałam Was choć trochę kosmetykami z prebiotykami w składzie.
Z doświadczenia mogę polecić białego jelenia. Spełnia swoją rolę bardzo dobrze. Używam go od dłuższego czasu i dosłownie nie mam się do czego przyczepić. Jest wart swojej ceny. :)
OdpowiedzUsuńA czy te kosmetyki z Vianka można stosować u dzieci?
OdpowiedzUsuńPowyżej 3 r.ż myślę, że tak
UsuńVianek seria odżywcza u mnie się sprawdzała, zwłaszcza krem na noc i maseczka odżywcza.
OdpowiedzUsuńJak koleżanka wyżej, uważam , że biały jeleń to świetny wybór. Warty uwagi, nie uczula, nie podrażnia skóry. Jak dla mnie najbezpiecznejsze kosmetyki to właśnie od Białego Jelenia
OdpowiedzUsuńAllergoff atopy sprawdza się super, po umyciu emulsją skóra nie jest podrażniona i napięta, a krem wchłania się genialnie, nawilża na długo i zmniejsza swędzenie.
OdpowiedzUsuńSroczko, wielokrotnie już korzystałam z informacji na Twoim blogu. Nie mogę znaleźć żadnej informacji o serii Allerco, czy możesz przygotować wpis o kosmetykach tej serii?
OdpowiedzUsuńByć może będzie, ale jeszcze nie wiem
UsuńA czy kosmetyki z prebiotykiem mogą stosować kobiety w ciazy?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak mogą
UsuńCzy serię pomarańczowa Vianek można stosować podczas karmienia piersią?
OdpowiedzUsuń