Żel do mycia niskopieniący
Bardzo delikatny żel, niskopieniący. Tylko co oznacza w tym wypadku niskopieniący, a no to że nie daje tak obfitej piany jak kosmetyki z drogerii. Piana jest, choć nie jest wielka i kremowa. Wystarcza do dobrego i delikatnego umycia. Nie ściąga skóry, nie przesusza, nie pozostawia też uczucia niedomycia. Spokojnie nadaje się do porannego mycia twarzy. Jak sugeruje producent nadaje się też dla dzieci od pierwszego dnia. I patrząc na ten fajny skład i działanie żelu jest to prawda moim zdaniem.Owszem jest zapach, ale jest on bardzo delikatny w zasadzie niewyczuwalny.
Bardzo fajny produkt!
Krem łagodzący na co dzień
Koniec zastanawiania się czy mogę ten krem czy nie, czym smarować moje dziecko itp... Mama spokojnie może używać tego kremu i dziecię również. Bardzo fajnie nawilża, natłuszcza, wchłania się błyskawicznie. Jest bardzo lekki, a mimo to zostawia delikatną warstwę na skórze, warstwa owa jest prawie nie wyczuwalna.Fajnie współpracuje z podkładem mineralny, z filtrem przeciwsłonecznym. Idealny do codziennej pielęgnacji i faktycznie ma właściwości łagodzące. Sprawdziłam owo łagodzenie kiedy dopadło mnie lekkie uczulenie. Krem złagodził objawy i ukoił skórę.
Myślę, że krem będzie też bardzo dobry dla dzieciaków z AZS i oczywiście dorosłych z AZS tyle, że w łagodnej formie.
Balsam S.O.S.
Kolejny uniwersalny kosmetyk. Spokojnie można używać na brodawki sutkowe, na suchą skórę, jako krem pod pieluchę i jako krem na mróz bo nie zawiera w sobie wody. W składzie fajne oleje i masła, które dobrze natłuszczą skórę i będą ją pielęgnować. Zostawia na skórze tłustą, okluzyjną warstwę.Zawartość oleju lnianego powoduje, że będzie to też dobry kosmetyk dla ludzi z AZS.
Oczywiście jest bezzapachowy - a w zasadzie pachnie naturalnymi składnikami z których jest wykonany.
No świetna, bardzo uniwersalna rzecz.
Olejek ochronny do ciała
I ponownie w uniwersalności siła. Nie wystarcza Wam krem łagodzący, macie zbyt suchą skórę oto proszę macie olejek. Do smarowania ciążowego brzucha, żeby nie było rozstępów, do smarowania ciała gdy skóra zbyt sucha, do masażu niemowlaka, do kąpieli niemowlaka, na ciemieniuchę. Całe mnóstwo zastosowań olejku o bardzo fajny składzie.Posobnie jak balsam powinien sprawdzić się u osób z AZS bo ma w składzie olej lniany, który całkiem dobrze radzi sobie z AZS.
Jeżeli jak ja lubicie wielofunkcyjność to polecam Wam bardzo tę markę, jeżeli nigdy nie próbowaliście używać kosmetyków na kilka sposobów to warto spróbować.
Zamówiłam próbki i balsam S.O.S. jednak nie nadaje się pod pieluchę. Robią się częściej odparzenia :/
OdpowiedzUsuńZa to do buzi ok, nie lepi się po zastosowaniu, więc jest szansa, że niemowlak nie zatrze sobie oka ;)
Dziwne, nam balsam sos bardzo pomogl, ale ja mam całe opakowanie i w 3 dni było po odparzeniach 😉 Próbka na tak długo nie starczy. Czytałam że kosmetyki naturalne potrzebują więcej czasu niż sklepowe, bo pomagają na przyczynę, a nie maskują problemu. Mojemu "atopkowi" dobrze służą.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to pierwszy raz słyszę o tej marce kosmetyków, ale zapowiada się całkiem nieźle. Już patrząc po samym składzie widać, że są to dobre i naturalne kosmetyki. Nie można ich kupić stacjonarnie, prawda? Chyba jeszcze dzisiaj złożę zamówienie :) Dawno żadna nowość mnie tak nie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńTeż zamówiłam sobie bezpłaten próbki tych produktów, kiedyś byla jakaś promocja :) No jak dla mnie to są super, wszystkie z nich. A z tym balsamem sos to właśnie bardzo się polubiliśmy.
OdpowiedzUsuńRany, jak ja sie cieszę, ze jesteś i chce Ci sie dzielić z ludzmi swoją wiedza i testami. Chyba właśnie znalazłam kosmetyki dla siebie i malenstwa, na którego się spodziewam.
OdpowiedzUsuńA czy ten balsam s.o.s. muszę zmywać przed karmieniem maluszka?
OdpowiedzUsuńProszę sprawdzić na stronie producenta, wydaje mi się, że nie wymaga zmywania.
Usuń