Miya, myBBcream SPF 30 oto i jest polski BB krem z fajnym składem

Znalezienie BB kremu z fajnym składem to nadal dla mnie wyzwanie. Znalezienie BB kremu z fajnym składem i przyzwoitym SPF, czyli przynajmniej 30 to praktycznie niemożliwe. Dlatego podjarałam się jak głupia kiedy dowiedziałam się, że Miya robi taki BB krem. Potem trochę się przestraszyłam kiedy poczytałam opinie o nim, że ciemniej, że robi się pomarańczowy, że nie daje się ładnie nałożyć itp... Otrzymałam przesyłkę i zaczęłam testy.

SKŁAD

Aqua, Polyglyceryl-4 Laurate/Succinate, Propanediol Dicaprylate, Glycerin, Solanum Lycopersicum Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Isoamyl Laurate, C13-15 Alkane, Octyldodecanol, Propanediol, Cetyl Esters, Sorbitan Laurate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Ethylhexyl Triazone, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Diethyloamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Sodium Stearoyl Glutamate, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum, Sodium Hyaluronate, Jojoba Esters, Trihydroxystearin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Phytate, Alcohol, Xanthan Gum, Parfum, Alumina, Silica, Citric Acid, CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499 .

To, co zwróciło moją uwagę to skład. Nie mamy w nim filtrów mineralnych, czyli tlenków cynku i tytanu, to daje nadzieję na to, że krem nie będzie się wybielać po jakimś czasie. Mamy dwa filtry chemiczne odpowiedzialne na ochronę UV. Po drugie nie mamy w składzie silikonów (chyba już wiem skąd ta opinia o nakładaniu). Z pielęgnacyjnych składników mamy dość wysoko w składzie olej  z nasion pomidora. Generalnie skład mi się podoba.
Ja nie mam problemu z nałożeniem tego kremu czy to na samą pielęgnację, czy na kremy z filtrem. Faktem jest, że odcień jasny jest dla mnie lekko za ciemny, dlatego nakładam go cienką warstwą i uzyskuję wyrównanie kolorytu skóry, ale nie krycie. Odcień do tzw. cery śniadej nie jest dużo ciemniejszy od tego do cery jasnej, jest bardziej szarawo beżowy. Wracając jednak do nakładania. Ja nakładam go palcami i nie mam żadnych problemów z równomiernym rozprowadzaniem. Dobrze ślizga się na skórze, nie ciągnie jej, ładnie się układa.
U mnie kolor nie ciemniej. Jasny odcień jest beżowy z lekkimi różowymi tonami - przynajmniej tak wygląda na mojej skórze. Nie daje matowego wykończenia, raczej jest to pół mat z błyskiem w tle :). Powiedziałabym, że to taki blask lekko rozświetlonej skóry. Na filtrach ów blask wybija się dużo bardziej.
Efekt po nałożeniu jest bardzo naturalny. Jak pisałam, grubszą warstwą nie mogę go nałożyć, ze względu na moją jasną skórę, ale owa cienka warstwa ładnie ujednolica cerę. Krem po całodniowym noszeniu nie włazi w pory, nie waży się, nie zbiera w załamaniach czy zmarszczkach i nie "wydziela" białego nalotu (czasami tak mam kiedy filtrami są tlenki).
Z dwoma filtrami u mnie dogaduje się znakomicie jest to fluid z A-dermy i Helixium SUN Spray SPF +50. Pierwszy filtr chemiczny w połączeniu z tym BB cremem daje efekt zdrowej, naturalnej skóry. Helixium, to filtr mineralny, który lekko pobiela. To pobielanie pięknie likwiduje właśnie ten myBBcream.
Wersję do śniadej skóry testowałam jako farbkę do filtrów. Dodany w niewielkiej ilości całkiem przyzwoicie znosi efekt pobielania i odrobinę zmniejsza błyszczenie filtrów.

Z minusów trochę przeszkadza mi zapach. Ja dla mnie jest ciut za intensywny. Przez pierwsze dni użytkowania czułam go cały czas. Teraz już mnie tak bardzo nie razi, ale jest wyczuwalny dość długi czas od nałożenia. 

Komu nie spodoba się ten krem. Na pewnie tym, którzy są przyzwyczajeni do silikonów w kosmetykach, tym którzy chcą maksymalnego krycia, tym którzy mają nadzieję na matowe wykończenie.

Jak dla mnie z tym składem, z tym SPF i z tym jak się użytkuje to obecnie najlepszy BB krem, jaki miałam do tej pory.

ps. teraz wypatrzyłam w ofercie marki rozświetlacze i aż mam ochotę spróbować. Znacie? Używałyście?

Te kremy można kupić w drogerii Hebe i na stronie KLIK

Kobiety w Ciąży TAK

Mamy Karmiące TAK