Nie wiem czemu te książki przechodzą bez echa. Ja nie wiem czemu dowiedziałam się o nich dopiero wtedy kiedy zgłosiło się do mnie wydawnictwo. To wielka strata. Absolutnie cudowna seria dla dzieciaków w wieku szkolnym. Mój prawie ośmiolatek jest zachwycony, podobnie jak ja. Nie wiem komu bardziej podobały się przygody rodzeństwa. Piszę zaś o tej serii teraz bo wszystko zaczyna się od wakacji spędzanych u nazwijmy to ekscentrycznego wujka. Rodzeństwo Niki i Tesla zostają nieoczekiwanie wysłani na wakacje do szalonego naukowca. Człowieka na tyle nieprzewidywalnego, że pozwala owej dwójce korzystać ze swojego laboratorium do woli. Czy dwójka inteligentnych, rządnych przygód dzieciaków może chcieć czegoś więcej?
Wierzcie mi, zaczyna się prawdziwa przygoda, od której ciężko się oderwać.
Dwójka inteligentnych dzieciaków rozwiązuje zagadkę detektywistyczną. W tle mamy przemycaną widzę z zakresu matematyki, fizyki czy chemii. Wszystko to napisane lekkim i przyjemnym językiem. Historia wciąga. Do tego co kilka rozdziałów mamy podaną gotową instrukcję jak z przedmiotów codziennego użytku zbudować maszynę pomagającą w rozwiązaniu zagadki. W części "Bun Armii Robotów" mamy instrukcje budowania ... robotów ;)
Książki są absolutnie uzależniające, cudowne i fantastyczne. Czekałam na ten moment kiedy zaczniemy z Rycerzem przerabiać tego typu lektury bawiąc się przy tym i konstruując rożne rzeczy.
Części Niki i Tesli jest pięć, na razie mamy dwie, ale z pewnością chcemy kolejne i będziemy je mieć ;).
Seria: Niki i Tesla
Autor: "Science Bob" Pflugfelder, Steve Hockensmith
Wydawnictwo: RM
O borze szumiący, dzięki za inspirację! Już mi pomysłów brakuje na detektywistyczne pozycje dla dziewięciolatka...
OdpowiedzUsuńWłaśnie, na jaki to tak mniej więcej wiek droga Sroczko?
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia ja w domu mam 8 latka :)
UsuńJak myślisz 12 latkowi będzie się seria podobać ?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak.
Usuń