Ten zestaw leżał u mnie czas jakiś. Miałam sam krem od Resibo i tak zbierałam się do jego zrecenzowania i zebrać się nie mogłam, aż się skończył i zapomniałam. Kiedy więc wiosną doprowadziłam przy sadzeniu kwiatków dłonie do opłakanego stanu zaczęłam szukać w swoich zbiorach czegoś na ratunek. Wtedy sobie przypomniałam o tym zestawie.
Resibo, Krem Ratunkowy SOS
Zacznę od tego co przynosi ekspresowe efekty czyli krem ratunkowy. To naprawdę krem ratunkowy i nie tylko z nazwy. Ma fajny skład i super działanie. Jeżeli macie suchą i zniszczoną skórę, nie tylko rąk to warto spróbować ten krem. Ja stosowałam go głównie na dłonie, ale do suchych łokci, kolan, suchych skrzydełek nosa przy katarze, czy suchych miejscach przy AZS też się sprawdził. Suche stopy, a w zasadzie palce u stóp mojej córki też poratował. Jak na swoje działanie jest zaskakująco lekki i zaskakująco szybko się wchłania. Nie zostawia nieprzyjemnie tłustego filmy na skórze i to też jest zaskakujące. I jak dla mnie przyjemnie pachnie. Delikatnie, nie nachalnie i całkiem długo.Dłonie uratował mi dosłownie w trzy dni. Tyle tylko, że jak w większości przypadków trzeba się było do tego przyłożyć.
Nakładałam go na noc grubą warstwą pod rękawiczki, a w dzień nakładałam cienką warstwą co czas jakiś. Po trzech dniach dłonie wróciły do normalności.
To bardzo dobry krem, o naprawdę wszechstronnym zastosowaniu. Wydajny, w mały opakowaniu, świetnie sprawdzi się na wyjazd. Zamiast kremu do rąk, do stóp, czy preparat na skórki, na suche kolana czy łokcie.
Ten krem jest jak widzę teraz w promocji na stronie Resibo o TUTAJ
Resibo, Naturalny Krem do Rąk
Teraz zaś przejdźmy do "prawdziwego" kremu do rąk. To jeden z moich ulubionych obecnie, mam już jego chyba trzecie opakowanie, a to o czymś świadczy :). Cenię go oczywiście za działanie, bo jest w miarę lekki i szybko się wchłania, a jednoczenie robi to co robić powinien czyli chroni skórę dłoni i dobrze ją nawilża. Krem jest dość gęsty i zostawia lekką i wyczuwalną powłokę na dłoniach, nie jest jednak ona kłopotliwa czy uciążliwa.Skóra na dłoniach jest dobrze nawilżona, miękka i gładka. To jest to czego oczekują od dobrego kremu.
To co mi lekko przeszkadza to zapach. Jest dość intensywny jak dla mnie i przy dłuższym/regularnym stosowaniu trochę mnie zmęczył. Dlatego po jakimś czasie zaczynam używać tego kremu na zmianę z innym. Nie zmienia to faktu, że bardzo go lubię i zawsze jakieś jego opakowanie mam w zapasie.
Krem jest dostępny TUTAJ.
Bardzo fajnie się prezentują, ja akurat nie mam zniszczonych dłoni, ale mój facet już tak
OdpowiedzUsuńSroko czy skład Energetyzujacej esencji odmładzające od resibo jest dobry? Nadaje się dla kobiet w ciąży i karmiących piersią? Aqua, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Glycerin, Propanediol, Butyrospermum Parkii Butter, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Tocopherol, Solanum Lycopersicum Fruit/Leaf/Stem Extract, Jania Rubens Extract*, Lysolecithin*, Sclerotium Gum*, Xanthan Gum*, Pullulan*, Sodium Carrageenan*, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Phenethyl Alcohol*, Sodium Phytate*, Citric Acid, Parfum, Linalool, Geraniol *składniki certyfikowane
OdpowiedzUsuńTak nadaje się dla kobiet w ciąży i karmiących piersią.
UsuńCzy te kremy można stosować w ciąży?
OdpowiedzUsuńTak, można
Usuńczy mogę takim kremem posmarować ręce sześciolatki?
OdpowiedzUsuńSroczko czy napiszesz recenzje nowego kremu liftingujacego resibo?
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie testów, więc jak się sprawdzi, a raczej będzie tak sprawdzał jak do tej pory to na pewno o nim napiszę :)
UsuńA czy ten krem liftingujacy resibo co go testujesz można stosować w ciąży i przy karmieniu? Stoi u mnie na półce i kusi... ;)
OdpowiedzUsuńTak, można :)
Usuń