Kręcenie dramy gdzie jej nie ma, doszukiwania się oszustwa itp... Wszyscy się boją, więc dodatkowe podsycanie togo strachu uważam za skrajnie nieodpowiedzialne.
1. Cena - oburzenie, że producenci, pośrednicy, sklepy itp... to pijawki żerujące na naszym nieszczęściu.
Dlaczego cena środków do dezynfekcji poszła w górę?
Po pierwsze popyt - to oczywiste, że skoro jest na coś popyt to cena tego idzie w górę. Nikt wam z dobroci serca nie idzie na rękę. Sorry to jest biznes. Jednak popyt to nie wszystko.
Ceny półproduktów, a w tym głównego składnika czyli alkoholu, odczynników potrzebnych do jego skażenia itp... skoczyła w górę. Ceny zmieniają się, na wyższe z dnia na dzień. To oznacza, że producent musi zapłacić więcej, niż jeszcze kilka nawet nie miesięcy lecz tygodni temu. Musi więc podnieść cenę, bo jeżeli będzie taki wspaniały, żeby robić coś po tzw. kosztach to może się okazać, że po sprzedaniu tej partii nie będzie go już stać na składniki, żeby zrobić kolejną partię. Czyli sorry, ale wtedy to MY konsumenci zostaniemy bez tych środków.
2. Opakowania zastępcze.
Muszę, po prostu muszę się do tego odnieść. Bo dostałam oczywiście maile, ale również w necie kręciła się z tego wielka draka.
Wszystkie te środki do dezynfekcji są robione najszybciej jak się da. I tu nie chodzi o to, żeby jak najszybciej zarobić, tylko żeby nie było problemu z dostępnością. Nikt przed tym wirusowym szaleństwem nie spodziewał się, że będzie taki popyt. Skoro więc środki do dezynfekcji nie sprzedawały się w ilościach hurtowych to nie było potrzeby magazynowania i zamawiania opakowań w większych niż potrzebne ilości. Płynność finansowa to podstawa w biznesie, nikt kasy nie mrozi.
Tak więc kiedy jedynemu z producentów brakło opakowań, zamówił naklejki. Użył opakowań z innych produktów, których opakowania były takie same jak środka do dezynfekcji i JE OKLEIŁ zamówionym naklejkami właściwego produktu. Oczywiście, jakiś konsument naklejki odkleił i zobaczył, że heloł ale to nie opakowanie po żelu do dezynfekcji. No ktoś go oszukał!
Rozumiem panikę, rozumiem obawy, ale wystarczy się chwilę zastanowić.
3. Środki robione domowym sposobem.
No i na koniec. Zrobienie płynu jest banalnie proste, jednak oczywiście domorosłych speców od płynów się namnożyło.
- Zawartość, a raczej stężenie procentowe alkoholu powinno być w granicach 60 - 95%. To co zdołałam przeczytać w przypadku etanolu najlepiej działa on na wirusy w stężeniach 60-85 % przy czym spokojnie 65% wystarcza, nie paruje zbyt szybko i odrobinę mniej wysusza.
- Proporcje podawane w przepisach. Kochani kłania się chemia, a konkretnie stężenia procentowe. Jeżeli nie znacie działań to proszę (KLIK) pięknie wyjaśnione i na filmie i w równaniach na stronie, polecam gorąco. Nie robimy tego na oko i nie są to działania na proporcjach, to się oblicza w zależności od tego o jakim stężeniu mamy alkohol.
- Olejki eteryczne to tylko dodatek. No sorry, ale dla alergików, atopowców, dzieci itp... zupełnie zbędny, a w zasadzie niepożądany bo może uczulać. Skóra wysuszona, popękana, podrażniona na działanie uczulające będzie bardziej podatna. No po co wam to.
a zwykłe mydło, którego używamy do tej pory na co dzień nie zabija wirusa?
OdpowiedzUsuń" Mydło i środki do dezynfekcji na bazie Alkoholu to podstawa.
UsuńMyjcie ręce!!! " piszę mydło :)
Ceny są różne w zależności od miejscowości i sklepu. Przykład: widziałam 5 l opakowanie mydła w płynie antybakteryjnego za ok 49 zł w popularnym markecie. A na wsi w sklepie za 24 zł , inna firma ale też antybakteryjne. Moim zdaniem zwykłe mydło starczy. Też się obawiam dodatku tych olejków eterycznych.
OdpowiedzUsuńKtoś pomyślał chyba,że mydło na bazie alkoholu :D
OdpowiedzUsuńA jak to jest z octem spirytusowym? Czy ma jakieś działanie tutaj, czu tylko środki na bazie mydla/spirytusu?
OdpowiedzUsuńOcet spirytusowy to ocet jak nazwa wskazuje :)
UsuńCo prawda z domu nie wychodzę ale mam jedna ranę na rękach egzema kontaktowa 😭 karmię piersią to jakie mydło zaleciła by mi Pani stosować?
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis w tych dniach, dziękuje za niego!
OdpowiedzUsuńNa wirusa najlepiej działa mydło, bo ma otoczkę lipidową, którą alkohol aż tak łatwo nie niszczy. Dlatego myję ręce, a środków na bazie alkoholu używam po umyciu rąk.
OdpowiedzUsuńJak się umyje porządnie ręce to nie trzeba stosować środków na bazie alkoholu :)
UsuńA co pani sądzi o innych środkach do dezynfekcji na przykład: wodzie utlenionej?
OdpowiedzUsuńNie znam żadnych badań mówiących o działaniu wody utlenionej na ten wirus.
Usuń