Kolejna odsłona "dziwnych" konsystencji w produktach do mycia twarzy start! :) Z jednej strony można sobie ponarzekać, że co to oni znowu nie nawymyślają z drugiej strony dla każdego coś miłego. Były już mydła, żele, pianki, proszki/pyłki czas na mus.
W składzie gliceryna i łagodne detergenty, sorbitol o działaniu nawilżającym i odrobina masła shea. Jest też zapach i barwnik. Mus pachnie i to dość intensywnie.
Jak każdej konsystencji czy nawet nowego kosmetyku tak i tego trzeba się
nauczyć używać. Główny "problem" to wyczucie ilości jakiej powinniśmy
użyć. Mus ma konsystencję bitej śmietany, jest bardzo lekki dlatego
wydaje się, że trzeba go nabrać sporo. To błąd. Ten mus jest bardzo wydajny i naprawdę wystarczy go odrobina, żeby dobrze i porządnie umyć twarz. Chyba właśnie najwięcej czasu zabrało mi ustalenie ile tego produktu używać do mycia. Jeżeli nabierze się go za dużo trzeba poświęcić trochę więcej czasu na całkowite zmycie go ze skóry.
Z jednej strony mus myje bardzo delikatnie. Skóra po umyciu nie jest ściągnięta, czy wysuszona, ba powiedziałabym, że jest nawilżona. Z drugiej strony naprawdę bardzo dobrze radzi sobie z domycie tłustych konsystencji. Zmywałam nim tłuste filtry ze skóry i dawał radę, co nie przeczę bardzo mnie zaskoczyło.
Trochę kiepsko radzi sobie z domycie tuszu do rzęs i to też mnie zaskoczyło. Przy trwalszych tuszach, tzw. drogeryjnych trzeba wspomóc się wacikiem w domywaniu.
Bardzo podoba mi się łagodność przy jednoczesnej skuteczności tego kosmetyku. Mimo, że pachnie dość intensywnie nie podrażniał mnie kiedy pojawiły się u mnie delikatnie zmiany AZS. I to jest jego duży plus.
Minusem jest fakt, że żeby go nabrać ze słoiczka trzeba mieć albo suche palce, albo jakąś szpatułkę. Pod wpływem wody ten mus roztapia się w opakowaniu.
Na pewno będę do niego wracać, bo to ciekawy produkt. Może w innym zapachu?
Jeżeli stosujecie tylko jeden etap w oczyszczaniu i chcecie czego skutecznego, ale i łagodnego to warto zainteresować się tym musem.
Jeżeli jak ja stosujcie najpierw olejowe oczyszczanie, a potem mycie to to też będzie produkt dla Was, zwłaszcza że nie trzeba szukać już dodatkowe łagodnego oczyszczania na rano :).
Podobny do BANDI Anti irritate?
OdpowiedzUsuń