Bakuchiol – zwany roślinnym retinolem, to związek pozyskiwany z liści i nasion rośliny Psoralea corylifolia (Babći) i Otholobium pubescens .
Tak naprawdę nie jest to nowy składnik, znany jest od dawna tyle, że nie w Europie, lecz w Azji. Jego pojawienie się na naszym rynku zawdzięczamy w sumie modzie na tzw. azjatycką pielęgnację. Bakuchiol był stosowany do leczenia zmian skórnych typu egzema.
Obwołanie bakuchiolu roślinnym retinolem ma oczywiście związek z jego działaniem.
Ma działanie lekko złuszczające
Zwiększa produkcję kolagenu i elastyny – przy czym, ja trafiałam tylko na badania potwierdzające tę tezę, które były wykonywane na komórkach ludzkiej skóry, a nie na skórze.
Zmniejsza przebarwienia skórne i poprawia koloryt skóry(*)
Działa przeciwbakteryjnie (**)
Działa antyoksydacyjnie
Jeden z artykułów (***) na temat badań nad bakuchiolem, na jaki trafiłam mówi, że 0,5% stężenie bakuchiolu działa podobnie jak 0,05% stężenie kwasu retinowego (tretinoiny).
To, co odróżnia go od retinolu
Nie ma działania fotouczulającego – dotyczy to bakuchiolu jako składnika, olej z Babći, czyli z rośliny, z której pozyskuje się bakuchiol jest fotouczulający.
Nie wywołuje swędzenia, zaczerwienienia, podrażnienia, suchości – poza informacjami na temat możliwego uczulenia, tylko raz trafiam na informację, że w stężeniu 2% bakuchiol może powodować zaczerwienienie, pieczenie czy świąd.
Jest silnym przeciwutleniaczem – badania (***) mówią, że jest 600 razy silniejszym przeciwutleniaczem niż witamina C.
Działa nawilżająco – stąd pewnie częsta informacja o spłycaniu się zmarszczek podczas stosowania bakuchiolu.
Wszystko to oczywiście wygląda
pięknie na papierze :), jednak nadal to „młody” składnik na
naszym rynku. Na pewno ciekawy i wart uwagi. Jego działanie antybakteryjne, bark fotouczulania, dobre nawilżanie, działanie antyoksydacyjne jest obiecujące. Do tego stosowanie go w leczeniu egzemy dla mnie jest jego wielkim atutem. No i wszystkie znaki na ziemi i niebie mówią, że jest bezpieczny dla kobiet w ciąży i mam karmiących.
Wiele razy dostałam pytania czy bakuchiol można łączyć z retinolem. Po przegrzebaniu się przez badania powiedziałabym, że to zależy. Bakuchiol jest przedstawiany jako składnik stabilny, czyli w zasadzie nie ma problemu z łączeniem go z innym składnikami. To, co jednak może zastanawiać, czy dodatkowe, nawet niewielkie złuszczanie, jakie on powoduje, jest potrzebne naszej skórze. No to powinny rozważyć osoby stosujące retinol i widzące jak skóra reaguje na takie połączenie. Moim zdaniem takie dobra może być w wielu przypadkach jednak za dużo.
Na pewno warto pomyśleć o tym składniku latem i wtedy kiedy nie dajemy rady dogadać się z retinolem. Przyznam, że ja nie znam innego składnika, który tak podobnie działaby do retinolu.
Mam nadzieję, że choć niektórym z Was pomogłam rozwiać wątpliwości czy warto iść w bakuchiol, czy nie 😁.
TU macie przegląd kosmetyków z bakuchiolem z fajnym składem
(*) - https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29947134/
(**) - https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4401329/
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.