Nowa marka na blogu, niezwykle interesująca, choć na razie mająca w ofercie tylko trzy kosmetyki. To, co jest w nich bardzo ciekawe i nie często spotykanie to użycie herbaty Matcha w składzie, a także używanie ciekawych kompleksów składników. Wiem, jak fajnie potrafi działać na skórę herbata Match, sama od dawna używam jej do maseczek robionych w domowych warunkach, dlatego bardzo się cieszę, że ktoś postanowił wykorzystać ją i kosmetykach. Ale nie przedłużając wstępu idźmy do tego co najbardziej nas interesuje, czyli kosmetyków.
❤ Polemika, Antyoksydacyjny, naturalny krem nawilżający do twarzy ❤
Skład bardzo fajny. Z ciekawszych składników mamy olej z ogórecznika, o działaniu natłuszczającym, zmiękczającym, przeciwzmarszczkowy, regenerującym, olej z pestek pomidora, o działaniu antyoksydacyjnym, regenerującym, przeciwzmarszczkowym. Jest oczywiście herbata Matcha o działaniu antyoksydacyjnym, regeneracyjny, przeciwzmarszczkowym, ochronnym. Ekstrakt z szarotki alpejskiej, o działaniu antyoksydacyjnym, przeciwzapalnym, regenerującym czy wyciąg z korzenia rabarbaru o silnym działaniu nawilżającym. Jest to bardzo ciekawa kompozycja składników aktywnych.
Sam krem jest lekki, delikatny, o konsystencji mleczka i w brunatnym kolorze. Pachnie ziołowo, trochę herbatą, trochę rozmarynem, trochę suchą trawą 😀. Jest bardzo lekki i wchłania się już w trakcie wsmarowywania. Nie pozostawania na mojej skórze żadnej wyczuwalnej warstwy, ale niezwykle ją wygładza. Pierwsze, z czym skojarzyło mi się to wygładzenie to efekt, jaki dają bazy silikonowe, takie poczucie gładkości i jedwabistości pod palcami. Świetnie nawilża skórę i trzyma to nawilżenie. To wszystko sprawia, że dla mnie to idealny krem pod makijaż mineralny czy filtry przeciwsłoneczne.
Jest delikatny i nieobciążający. Jak na moje wymagania i przyzwyczajenia jako krem na noc jest dla mnie za "lekki". W nocnej pielęgnacji lubię cięższe konsystencje, bardziej natłuszczające niż nawilżające. Dlatego to mój krem na dzień i tylko na dzień.
Wypróbowywałam go również z serum wodnym nałożonym pod niego, a w zasadzie z serami, bo było ich kilka i także z nimi dogaduje się bardzo dobrze i nie powoduje dodatkowego obciążenia skóry.
To znakomity krem mogący być bazą pod makijaż, czy filtry. Spokojnie sprawdzi się solo, ale także w połączeniu z serami, ampułkami i innymi tego typu kosmetykami. Jest naprawdę świetny!
❤ Polemika, Peeling – maska oczyszczająco-rozświetlająca do twarzy ❤
Ponownie skład OK. Producent informuje na swojej stronie, że w tym kosmetyku zawartość herbaty wynosi 2%. Ja nie mam się czego czepiać 😀. Mamy tu bardzo ciekawy kompleks składników zwany peelmoist, który dopowiada za nawilżenie skóry i jednoczesne złuszczanie, jest też składnik zwany kawiorem limonkowym, który odpowiada za delikatnie złuszczanie i jest jeszcze jedna ciekawa rzecz cosmocel. Ów cosmocel to peelingujące drobinki powstałe z celulozy, które podczas rozmasowywania po prostu się rozpadają - no powiem Wam magia 😁.
Maska ma kremową konsystencję, bardziej zielony niż brunatny kolor i ziołowy zapach. W konsystencji widoczne są białe drobinki/kuleczki. Kiedy zaczynacie rozsmarowywać tę maskę-peeilng na twarzy owe białe cząsteczki znikają, a kolor maski staje się jaśniejszy. Jako osoba przyzwyczajona do ostrych peelingów mechanicznych nie odczuwam większego ścierania podczas masażu, tak jakby tych cząstek ścierających w zasadzie nie było. Nie przeszkadza mi to, bo na chwilę obecną nie przepadam za peelingami mechanicznymi. Przypuszczam, że cery wrażliwe mogą te cząstki peelingujące, a raczej ich działanie ścierne odczuwać.
Maska działa jak marzenie. Naprawdę jestem w niej zakochana! Po pierwsze masaż, który wykonujemy przy jej nakładaniu, pobudza skórę, ale też "wtłacza" maskę. Po tym masażu maskę zostawiam na 5-15 minut na skórze. Po zmyciu skóra jest obłędnie miękka i gładka, znakomicie nawilżona, świetlista, z wyrównanym kolorytem. Efekt gładkości po tej masce utrzymuje się na mojej skórze w zasadzie trzy dni. To jest coś niesamowitego. Nie ściąga skóry, mimo że jest to maska oczyszczająca. Ooo właśnie nie umiem Wam powiedzieć czy maska działa mocno oczyszczająco, moja skóra jest na chwilę obecną "czyściutka" (<tfu tfu i puk puk> co by nie zapeszyć) do tego stopnia, że nie jestem w stanie stwierdzić czy coś działa oczyszczająco.
Ta maska to jest sztos!!! Absolutnie ją uwielbiam i na pewno będę ją nabywać stale!!
❤ Polemika, Hydrofilne masło oczyszczające do twarzy ❤
I ostanie cudo od tej marki. Skład oczywiście bardzo fajny.
No nie wiem, od czego zacząć. To jest ten moment, kiedy trafiasz, dobra nie bójmy się tego słowa ideał. Kiedy chcesz napisać wszystko, a jednocześnie boisz się, że to będzie banał. No, ale dobra ...
To masło, którego konsystencja jest maślana, kremowa, dość luźna, ale nie płynna. Nie spływa ze skóry, daje się dobrze rozmasować, nie ciągnie się po skórze, ale też nie daje efektu tłustej, mega ciężkiej warstwy. Nie zmienia się w olej pod wpływem ciepła skóry, dlatego równomiernie nakłada się na skórę. Zmywa, a raczej rozpuszcza wszystko, filtry, makijaż, tusz wodoodporny.
Pod wpływem wody emulguje, zmienia się z białą emulsję i zmywa się bezproblemowo i nie zostawia na skórze absolutnie żadnej warstwy. Gdyby nie moje przyzwyczajenie spokojnie po zmyciu tego masła wodą nie stosowałabym żadnego dodatkowego środka myjącego.
Nie szczypie w oczy, nie daje efektu mgły. Skóra nie jest ściągnięta czy sucha. Jest czysta, miękka i delikatna.
Dzięki swojej konsystencji, temu jak zachowuje się na skórze i temu jak zmywa się wodą, to masło jest bardzo wydajne. Zapach jest ziołowy, taki sam jak i w pozostałych produktach tej marki. Trochę herbaciany, trochę rozmarynowy. Nie do końca jest to zapach neutralny, na pewno będą osoby, do których on nie trafi, a może i nawet przeszkadzać, nie jest to jednak zapach intensywny czy męczący, do tego nie utrzymuje się na skórze.
Odpowiada mi w nim wszystko, nie ma w nim nic, co chciałbym zmienić, co by mi nie odpowiadało, czy przeszkadzało. Konsystencja, działanie, zmywanie jest absolutnie na plus.
Gorąco polecam Wam te kosmetyki, krem jest świetny, znakomicie nawilża, maska działa jak marzenie, a masło do demakijażu to sztos!!!
Kosmetyki do kupienia TUTAJ
Krem nawilżający mam nadzieję, że się sprawdzi u mnie.
OdpowiedzUsuńSroko, czy mogłabym prosić o analizę składu tego szamponu, czy nadaje się dla kobiet w ciąży? Reklamuje się jako bardzo naturalny, ale widze tam PEG i już sama nie wiem:
Aqua, Sodium Myreth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Lauryl Glucoside, Sodium Chloride, PEG-12 Dimethicone, Panthenol, Polyquaternium-10, Urtica Dioica Leaf Extract, Parfum, Propylene Glycol, Citric Acid, Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Linalool.
Skład ma paskudny :(
UsuńSroko mam pytanie szukam idealnego kosmetyku dla skóry problematycznej, wrażliwej a wysypanej, skłonnej do zaskórników, czopowania, trądzikowych wykwitów i pokazującej wszystkie zmiany hormonalne :( a do tego chciałabym coś na pielęgnację każdego dnia przy użyciu sonicznej szczoteczki... myślisz, że to masło polemiki będzie ok? może masz inna radę?
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nada. Tylko czy szczoteczka soniczna nie jest, aby z silikonu? Bo jak tak to się do tego masła nie nadaje, olej niszczy silikon.
UsuńMuszę koniecznie spróbować tego zestawu.
OdpowiedzUsuńPS. Wczoraj pierwszy raz natknęłam się na tego bloga i jestem zachwycona😍 będąc w ciąży, zaczęłam sie zastanawiać, czy nadal mogę używać wszystkich kosmetyków, które stosowałam do tej pory. Niestety nie mam odpowiedniej wiedzy i kompletnie nie znam sie na składnikach stosowanych w produkcji kosmetyków. Ciężko mi stwierdzić, które są szkodliwe i czego lepiej unikać i tak naprawdę kompletnie nie wiedziałam od czego zacząć.
Ten blog jest rewelacyjny. Po za tym, że bardzo dokładnie są opisane różne perełki z dobrym składem, to jeszcze przy większości jest informacja, czy dany produkt można stosować w ciąży - mistrzostwo 😍
Sroko, a mogę zmyć filtry 5 latkowi tym masłem? Tak na tygodniowym wyjeździe tylko. Kupiłam dla siebie i jest rewelacyjne 😍
OdpowiedzUsuń