W składzie sporo emolientów, a z tych konopnych, składników aktywnych kannabidiol (czyli CBD), kannabichromen (czyli CBC) i kannabigerol (czyli CBG) . Te tajemnicze CBD, CBC i CBG to związki pozyskiwane z konopi i ze względu na ich dobroczynne działanie na skórę coraz częściej są wykorzystywane przez producentów kosmetyków. Mowa tu o działaniu: łagodzącym podrażnienia, regenerującym, przeciwzapalnym, antybakteryjnym, przeciwtrądzikowym czy przeciwutleniającym. Ich działanie sprawia, że są w zasadzie przeznaczone do każdego typu skóry. Jeszcze z "ciekawostek", które policzyłabym na spory plus dla producenta, na stronie w opisie kremu mamy podane dokładne stężenia procentowe tych składników w tym produkacie.
No dobra, ale idźmy do konkretów.
Krem jest bardzo gęsty. W konsystencji przypomina dobrze ubitą śmietanę. Pachnie ziołowo-cytrynowo, zapach nie jest bardzo intensywny, ale jest wyczuwalny. Przyzwyczaiłam się do niego bardzo szybko, ale to oczywiście jak zwykle kwestia gustu i preferencji.
Patrząc po składzie, spodziewałam się bardzo tłustej konsystencji i faktycznie jest to dość tłusty produkt, ale też zaskakująco lekki. Tłustość czuć głównie przy aplikowaniu kremu, przy rozsmarowywaniu na skórze, no taki konkretny krem. To, co bardzo zaskakuje to to, jak ten krem zachowuje się po wchłonięciu. Zostawia na skórze ultra lekką warstwę, odrobinę tłustą, ale nie klejącą. Daje poczucie sporego nawilżenia, ale też lekkiego natłuszczenia, które jest bardzo komfortowe. Skóra po aplikacji jest bardzo gładka i miękka.
U mnie ten krem łagodził podrażnienia, suchość i ściągnięcie skóry. Jego testowanie zbiegło się w czasie z testowaniem nowych filtrów przeciwsłonecznych. Kiedy jakiś filtr mnie podrażnił, wysuszył itp... to ten krem znakomicie radził sobie z ukojeniem mojej cery. Łagodził także świąt kiedy pojawiły się u mnie zmiany atopowe po niektórych filtrach.
Przyznam, że jestem zachwycona jego działaniem na moją atopię, na przesuszenie, na podrażnienie i suchość. Zadziwia mnie jego tłustość i jednoczesna lekkość. To, że daje na skórze warstwę, która jest wyczuwalna przy dotykaniu, ale kompletnie niewyczuwalna na skórze, chyba nigdy nie miałam takiego kremu.
Ten krem u mnie lepiej sprawdza się na noc. Na dzień pod większość filtrów był OK, pod makijaż mineralny już nie bardzo. Podkłady mineralne nakładały się na nim plamami. Nałożony pod filtry z tzw. wykończeniem dry touch sprawiał, że wyświecała się u mnie strefa T, za to idealny był pod filtry mineralne o cięższych konsystencjach, które mają tendencję do ściągania skóry w ciągu dnia. Ten produkt owo ściąganie całkowicie niwelował.
Znakomity produkt, naprawdę. Polecam spróbować przy atopii, suchości i podrażnieniach. Czekam na kolejne kosmetyki tej marki!!!
Krem do kupienia TUTAJ
Mam też dla Was kod rabatowy, na hasło SROKAO15 dostaniecie 15% zniżki na podlinkowanej wyżej stronie producenta
Kobiety w Ciąży TAK |
Mamy Karmiące TAK |
Krem konopny ostatnio jest numer jeden w wartościach odżywczych dla naszej skóry. Coraz częściej możemy go spotkać na rynku - zastanawiam się, który jest najlepszy. Jeszcze tej linii nie próbowałam - ciekawa jestem.
OdpowiedzUsuńSroczko chciałam prosić Cię o opinię i poradę co do wyboru kremu, gdyż ten opisany przez Ciebie bardzo mnie zaintrygował, a używałam do niedawna krem z olejem konopnym z BIOHERBA - zawiera 22% steżęnie oleju konopnego
OdpowiedzUsuńponiżej skład :
Skład: Aqua, Cannabis Sativa (Hemp) Seed Oil, Astrocaryum Tucuma Seed Butter, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glycerin, Diisostearoyl Polyglyceryl-3 Dimer Dilinoleate, Beeswax, Fragaria Vesca Seed Oil, Butyrospermum Parkii Kernel Fat, Tocopheryl Acetate, Magnesium Sulfate, Aqua Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.
będę Ci wdzięczna za opinię, który jest bardziej "treściwy" w składniki aktywne.
dziękuję i pozdrawiam
iwona
Polecam ten krem, który opisam
UsuńJa osobiście stosowałam maść CBD od Kanaste i naprawdę muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem działania. Super skład, fajna konsystencja i ładny zapach. Ale trzeba powiedzieć, że propozycja od Cosmiq też wygląda bardzo ciekawie i w sumie też chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńKupilam ten krem po przeczytaniu opini Sroki i kilku innych ale nie podzielam zachwytu. Zdajac sobie sprawe, ze to krem gesty zaczelam uzywac go na noc pozna jesienia, przedwczoraj wykonczylam pierwsze i ostatnie opakowanie. Owszem lagodzi ale chyba z racji Capric/Caprylic Triglycerid na drugim miejscu w skladzie ma duze tendencje do bycia komedogennym. Ja mam sucha skore z tendencja w zimie do bardzo suchej, po kilka zastosowaniach na twarz pojawily sie wypryski, ktore mam sporadycznie. zwatpilam i poszedl na szyje i dekold i nawet tam sie pojawialy krosty. Wiec bede polemizowac nad jego SUPEROSCIA :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobry krem. Polecam
OdpowiedzUsuń