Dłuuuugo zbierałam się do napisania tego wpisu. Po podkładzie została w zasadzie pusta butelka, a z paletki do twarzy w wersji "różowej" różu już praktycznie nie ma. No to co, można kończyć ten wpis 😉.
No ale żarty na bok zacznijmy od podkładu.
Felicea Naturalny podkład
To jeden z bardziej kremowych podkładów o tzw. naturalnym składzie, jakie kiedykolwiek używałam. W zasadzie mogłabym powiedzieć, że bardziej przypomina podkłady tzw. drogeryjne niż te naturalne. Nie, wróć! Przypomina podkłady drogeryjne sprzed około pięciu lat, bo chyba wtedy ostatni raz miałam z takim podkładem do czynienia. Tu przyznaję, że nie mam pojęcia, jakie są obecnie podkłady z drogerii.
Podkład jest gęsty i kremowy. Bardzo gładki.
Dobrze rozprowadza się na skórze, nie marze się, nie cięgnie, nie plackuje. Dobrze rozsmarowany nie smuży i nie wchodzi w pory. Hmmm... to jeden z nielicznych naturalnych podkładów, z którymi nie trzeba się "specjalnie" bawić podczas nakładania. Nie zastyga w matową skorupę, ba wcale nie zastyga i dlatego potrzebuje przypudrowania. Na mnie podkład ten lekko oksyduje o jakie pół do jednego tonu. Mimo to ładnie wtapia się w skórę i nie odcina.
Utrzymuje się dobrze i długo na skórze, ma bardzo dobre krycie i daje się je dobudowywać. Jednak przy nakładaniu kolejnej warstwy trzeba uważać i nie wcierać go, lecz wklepywać.
U mnie ten podkład daje satynowe wykończenie z lekkim glow. Nałożony na bielącej filtry potrafi je fajnie "ujarzmić" i nie przypuszcza białej poświaty.
Ze wszystkich naturalnych podkładów, z jakim miałam do czynienia, ten najbardziej przypomina mi podkłady, jakie znam z drogerii.
Bardzo udany produkt.
Felicea Naturalna Paleta, Trio do konturowania
Obie paletki są znakomite, choć moim zdaniem w tych trójkach wybijają się przede wszystkim rozświetlacze, po nich lecą róże, a bronzery na końcu. I to nie przez jakość jest tak kolejność, to raczej kolory. Do rzeczy.
Idźmy może od lewej strony, czyli od bronzerów.
W obu paletkach wersja Light, czyli 301 i Medium, czyli 302 oba bronzery są satynowo gładkie i jedwabiste, lekko pylą. Nakładają się bardzo dobrze, równo, nie plamią i dobrze się blendują. To matowe bronzery.
Różnica w kolorze między tymi dwoma produktami jest praktycznie żadna. Minimalnie chłodniejszy i jaśniejszy jest bronzer w wersji light, choć na mnie ciepło wygląda. Oba na mnie są bardzo ciepłe i za ciemne. Kiedy latem się samoopalę to jestem w stanie ich używać, ale tylko do "opalania" niż konturowania.
Rozświetlacze jak pisałam są znakomite.
Gładkie, miękkie, jedwabiste. Nakładają się jak marzenie. Dają bardzo ładne rozświetlenie i trzeba z nimi uważać, bo biją po oczach nałożone zbyt lekką ręką.
Rozświetlacz z paletki Light jest w tzw. różowym złocie, paletka Medium ma rozświetlacz w szampańskim kolorze.
Są absolutnie zachwycające. Piękne trzymają się na skórze, nie tracą blasku w ciągu, no są znakomite.
Róże.
Oba róże są matowe, bez żadnych błyszczących drobinek. Oba są jedwabiste i gładkie. Dobrze się blendują, ładnie trzymają się na skórze w ciągu dnia, choć trochę tracą na intensywności.
Wersja Light ma różowy chłody róż, a wersja Medium ma brzoskwinowo-pomarańczowy róż. Oba te produkty zachowują się trochę jak sypkie róże mineralne, to znaczy im bardziej wpracowujemy je w skórę to z różowej wersji wydobywa się czerwień, a z wersji pomarańczowej brąz i dają satynowe, a nie matowe wykończenie.
Te trójki są bardzo fajne. No może szkoda, ze bronzery nie są chłodniejsze.
Felicea, Naturalna paleta cieni do powiek
Mam tu dwie wersje kolorystyczne 201 Nude i 202 Light Rose. Obie mają bardzo fajne kolory, ale brakuje mi zwykłego jasnego beżu. Wersja Nude to w zasadzie same maty, niby kolor nr.2 ma złote drobinki, ale przy nakładaniu i blendowaniu one uciekają i mamy mat czy też mat z lekką satyną. Paletka Light Rose to dwie perły nr. 1 i 3, satyna nr. 4 i mat nr. 3.
Wszystkie cienie są cudownie gładkie, jedwabiste i miękkie dotyku. Bardzo dobrze się nakładają i blenduja, dobrze łączą się między sobą. Mają fajną trwałość, choć w ciągu dnia trochę tracą na intensywności. Nie zmienia to faktu, że to świetnie cienie!
Felicea zrobiła znakomitą kolorówkę, poproszę o zimniejsze bronzery 😁 i będę baaardzo ukontentowana.
Kobiety w Ciąży TAK |
Mamy Karmiące TAK |
Nie miałam okazji używać kosmetyków Felicea, jednak słyszałam o nich dużo dobrego.
OdpowiedzUsuńJa mam w posiadaniu naturalny podkład i jestem nim zachwycona. Moje must have !
OdpowiedzUsuńCzy inne kosmetyki tej marki są bezpieczne dla kobiet w ciąży i mam karmiących? Mam na myśli przede wszystkim pomadkę:
OdpowiedzUsuńRicinus Communis Seed Oil, Isocetyl Stearoyl Stearate *EcoCert, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Candelilla Cera, Copernicia Cerifera Cera, Mica, Polyglyceryl-3 Diisostearate*EcoCert, Isocetyl Stearoyl Stearate *EcoCert, Isopropyl Myristate*EcoCert, Tocopheryl Acetate, Citrus Grandis Peel Oil, Limonene, CI 77499, CI 77492, CI 77491, CI 77891, CI 15850
oraz puder:
Mica, Isocetyl Stearoyl Stearate *EcoCert, Kaolin, Silica*EcoCert, Calcium Carbonate, Magnesium Stearate, Titanium Dioxide, Bambusa Arundinacea Stem Extract, Glyceryl Caprylate *EcoCert, Perlite*EcoCert, Sapphire Powder, Glyceryl Undecylenate *EcoCert, Tocopheryl Acetate, Glycine Soja (Soybean) Oil, CI 77491/92/99, CI 77491, CI 77492, CI 15985
Z góry bardzo dziękuję :)
Tak, są OK
UsuńCzy serum do ust marli felicea mogą używać mamy karmiące ? Sklad Ricinus Communis Seed Oil, Polyglyceryl-3 Diisostearate*EcoCert, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, VP/Hexadecene Copolymer, Silica Dimethyl Silylate, Isocetyl Stearoyl Stearate *EcoCert, Isopropyl Palmitate, Lecithin, Parfum, Diethylhexyl Syringylidenemalonate, Caprylic/Capric Triglyceride*Cosmos/EcoCert, Stevia Rebaudiana Extract, Aqua, Swertia Chirata Extract, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77891
OdpowiedzUsuńTak, mogą
UsuńCzy ten podkład można używać w ciąży, na co dzień, dzień w dzień, 9 miesięcy? Jestem aktywna zawodowo, nie potrafię się obejsc bez makijazu, czuję się po prostu bardzo źle. Podkład używalam, do tej pory, zuzyłam już 2 buteleczki, żadnych uczuleń czy reakcji alergicznych. Jestem na początku ciąży. Martwi mnie w składzie olej rycynowy, wszedzie pisza bardzo zle rzeczy jesli chodzi o jego wplyw na skore. Jeśli nie, to co możesz polecić lepszego? Lekarzy ten temat bawi, gdy pytam :-/
OdpowiedzUsuńNa dole wpisu jest oznaczenie czy mogą stosować te kosmetyki kobiety w ciąży i mamy karmiące.
UsuńNie widzę niestety składu trio do konturowania, nie mam jak porównać z aktualnym :( na stronie hebe jest taki skład, jak Pani sądzi, jest ok w ciązy? To jest jest paletka #301
OdpowiedzUsuńBronzer: Mica, Isocetyl Stearoyl Stearate*, Silica*, Magnesium Stearate, Glyceryl Caprylate*, Glyceryl Undecylenate*, +/-CI 77491, +/-CI 77499, +/-CI 77492; Rozświetlacz: Mica, Isocetyl Stearoyl Stearate*, Titanium, Dioxide, Silica*, Magnesium Stearate, Glyceryl Caprylate*, Glyceryl Undecylenate*, +/-CI 77491, +/-CI 77861; Róż: Mica, Isocetyl Stearoyl Stearate*, Magnesium Stearate, Silica*, Glyceryl Caprylate*, Titanium Dioxide, Glyceryl Undecylenate*, +/-CI 15985, +/-CI 77492, +/-CI 77499, +/-CI 77491, +/-CI 15850, +/-CI 77741 *surowce z EcoCert
Tak, jest OK
UsuńWitam od dłuższego czasu poszukuje naturalnego podkładu, cieni itd. Tutaj w składzie CI77891 dwutlenku tytanu... słyszałam o jego szkodliwości w lekach czy żywności. Wydawało mi się, że w kosmetykach też należałoby unikać czy się mylę? Z góry dziękuję za odpowiedź ☺️
OdpowiedzUsuńTak, mylisz się :), z tego, co wiem to kosmetyków się nie je ;)
Usuń