Dziś o nowości od Lost With Botanicals i jest to esencja. Zawsze jak do mnie piszą z pytaniem, czy będę chciała przetestować ich nowość to przebieram nóżkami, tak było i teraz. Już jedną esencję/tonik ta marka w ofercie ma i pisałam o niej o TUTAJ. Ta myślę, że jest siostrą boostera Glow Hero, o którym pisałam o TUTAJ. W boosterze stężenie witaminy C było 16%, tu mamy jej 7%.
W składzie jak zwykle w przypadku tej marki jest bogato. Już na dzień dobry zamiast wody mamy wodę magnoli champaka, która poza intensywnym kwiatowym zapachem, ma działanie regenerujące, odżywcze i przeciwzstarzeniowe. Po wodzie mamy witaminę C, następnie olej z owoców dzikiej róży, olej jojoba, glukolakton, który ma działanie nawilżające, łagodzące i wzmacniające. Kolejna forma witaminy C, ekstrakt ze śliwki Kakadu, bioferment z aceroli, czyli trzy kolejne źródła witaminy C. Po nich mamy kwas hialuronowy, witaminę E, pantenol, olej słonecznikowy, gliceryna, olejek eteryczny z różowego lotusu, olejek ze skórki mandarynki.
W składzie nie ma emulgatorów, dlatego przed użyciem esencję koniecznie musicie porządnie wstrząsnąć. Z butelki wylewa się pomarańczowy płyn o dość intensywnym, kwiatowym zapachu. Zapach kojarzy mi się z zapachem gardenii. Muszę przyznać, że kwiatowe, słodkie zapachy to nie jest mój klimat. Na szczęście, zapach "ucieka" w ciągu dnia i można się do niego przyzwyczaić. Na pewno kojarzy się z latem.
Esencję aplikujemy po toniku, przed kremem czy serum. W tym wypadku też tak robię. Rano, po spryskaniu skóry hydrolatem wklepuję w skórę w tę esencję. Jej chłód jest bardzo przyjemny i orzeźwiający. W zależności od potrzeb mojej skóry nakładam albo krem, albo serum, albo tylko krem z filtrem i koniec.
Esencja działa bardzo przyjemnie. Rozświetla skórę i odżywia. Fajnie napina skórę i daje poczucie takiego dobrego nawilżenia. Przyjemnie koi, dlatego czasami w ciągu dnia też sobie ją aplikuję. Ponieważ jest bardzo lekka, świetnie sprawdza się pod kremy czy sera. Doskonale dogaduje się z innymi kosmetykami i widać, że podbija ich działanie.
Coraz bardziej docenia działanie esencji, kosmetyku lekkiego, takiego jakby z pogranicza toniku, który ubogaca działanie kremu czy serum, a jednocześnie nie jest dodatkowym obciążeniem dla skóry. Pozwala ona na taką "celowaną" pielęgnację, czyli uderzanie w konkretny problem, czy też dopieszczenie skóry w konkretnym kierunku. Ta esencja ma właśnie takie działanie uzupełniające i jest bardzo dobra w tym co robi!!!
Esecnja do kupienia TUTAJ
Kobiety w Ciąży TAK |
Mamy Karmiące TAK |
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.