Bardzo długo ta książka leżała u mnie na półce. Pokazywałam ją moim dzieciom, ale jakoś nie były do niej przekonane. Obejrzały ilustracje, poprosiły, żeby coś im tam przeczytać, ale nie wykazywały żadnego głębszego zainteresowania. Przyznam, że trochę mnie to dziwiło.
Kiedy zaczęłam drążyć temat, co jest nie tak z tą książką, to okazało się, że chodzi o ilustracje. Przyznam, że niczego nietypowego czy nieładnego w tych ilustracjach się nie doszukałam, więc zasiedliśmy do lektury i rozpoczęłam tajne śledztwo 😏.
Strona po stronie, a w zasadzie miesiąc po miesiącu, bo to wszak książka o ciąży sprawdzałam, na co zwracają uwagę moje dzieci. Okazało się, że tym, co im przeszkadza, a w zasadzie przeszkadza Rycerzowi, a jak przeszkadza Rycerzowi i to i naszej Maszy, to są nosy ludzi. Jak ogarnęliśmy te nosy, to poszło nam już z górki i dobrze bo książka jest bardzo fajna.Trzeba zacząć od tego, że to książka opisująca postępy ciąży, można powiedzieć, że wszystko zaczyna się w momencie kiedy jest już zarodek w macicy. Kwestia tego jak ten zarodek tam się znalazł jest tu pominięta - więc należy przygotować się na takie pytania po lekturze 😁.
Proces "od zarodka do noworodka" jak głosi podtytuł na okładce, jest opisany bardzo prosto i bez zagłębiania się w szczegóły. To dobrze i niedobrze. Młodsze dzieci przyjmą taką wiedzę, starszym może to nie wystarczyć i chyba z myślą o nich w każdym miesiącu dorzucona jest ciekawostka ze świata zwierząt. Każdy miesiąc to informacja o tym co dzieje się zarówno z lokatorem w brzuchu mamy jak i z samą mamą. Dlatego to będzie idealna książka dla dzieci, które czekają na rodzeństwo.
Autorki w bardzo prosty, ale i ciekawy sposób przeprowadzają nas przez te 9 miesięcy. Jest prosto, krótko i konkretnie. To taki informator dla dzieci co się dzieje w danym momencie w ciąży. Do tego dodane są odpowiedzi na chyba najczęściej zadawane przez dzieci pytania, czyli jak duże jest już dziecko i co robi i dlaczego, lub czy to robi.
Z mojej dwójki dzieci to naszą Maszę ta książka zainteresowała bardziej, bo i raczej dla takiej, młodszej, przedszkolnej grupy wiekowej jest ona przeznaczona. Rycerza bardziej zainteresowały ciekawostki, ale on tak ma generalnie ze wszystkim.
Z mojego punktu widzenia, to jak pisałam idealna książka dla młodszych dzieci, zwłaszcza tych, które czekają na rodzeństwo. Do ilustracji też nic nie mam, mnie w zasadzie się podobają, ale rozumiem też Rycerskie spostrzeżenia 😀, no każdy ma swój gust.
Autorki: Courtney Adamo i Esther Van de Paal
Ilustracje: Lizzy Stewart
Wydawnictwo: Babaryba
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.