Polska złota jesień trwa w najlepsze, w środku dnia jest pięknie i ciepło, poranki jednak są już zimne i potrafią małą buzię pokąsać. To dobry czas, żeby zacząć testy kremów zimowych/spacerowych. Dziś więc pierwszy gagatek jak widzicie po tytule i zdjęciu, będzie to tegoroczna nowość od marki AzetaBio. Analiza kremów zimowych jest TUTAJ, ten krem jest w niej ujęty, więc bez wyrzutów sumienia ominę tu opis tego co ma on w środku.
Kiedy dostałam ten krem do testów, poranki nie były jeszcze bardzo chłodne i niby nie miałam jak go testować. Niby ... bo moje dzieci chodzą na lodowisko i tam mogłam go już wypróbowywać.
Krem ma dość gęstą, lekko żelową konsystencję. Pachnie słodkawo/pudrowo, zapach jest wyczuwalny, choć trzyma się blisko skóry. Dobrze się rozsmarowuje i podczas aplikacji zmienia swoją konsystencję na prawie płynną. Jest tłusty, trudno, żeby nie skoro w składzie ma tylko oleje i masła 😀. Zostawia na skórze tłustą warstwę, która w trakcie dnia się lekko wchłania. Warstwa owa nie jest bardzo obciążająca, choć jest wyczuwalna na skórze, przyjemnie ją otula.
Jeżeli chodzi o działanie. Krem dobrze chroni skórę, chłód jest mniej wyczuwalny, skóra jest miękka, gładka, nieobszczypana i niepodrażniona. Otulenie jest przyjemnie. Zmycie go wymaga odrobiny przyłożenia się, ale każdy krem zimowy na bazie olejów lub maseł jest w tym wypadku taki sam. Naprawdę nie trzeba niczego więcej!
Krem jest w poręcznym i higienicznym opakowaniu, można go spokojnie zapakować do kieszeni czy torebki i dołożyć na skórę kiedy chcemy.
To bardzo dobry krem na zimę, jeżeli musiałabym się do czegoś przeczepić, to chyba byłby to zapach. Nie, że mi się nie podoba, po prostu zapach to najmniej potrzebny składnik w jakimkolwiek kosmetyku :) .
Z tego co wiem, to ten krem na stronie marki AzetaBio jest wyprzedany, schodzi jak świeże bułeczki 😁.
Miejsca, w których jeszcze można go kupić to KLIK, KLIK, KLIK.
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.