Marka If YOU Care
Sama marka jest bardzo ciekawa. Zaczynali o produkcji niebielonych filtrów do kawy, po nich przyszły papier do pieczenia czy papilotki do pieczenia. Wszystko niebielone. To działo się w 1990 roku i wówczas w Ameryce Północnej byli jedyna taką marką.
W 2004 roku byli pierwszą firmą, która wprowadziła na rynek folię aluminiową wykonaną w 100% z recyklingu i woskowany papier, który był pokryty woskiem sojowym.
Od 2009 roku marka zaczęła się bardzo szybko rozwijać i od tego momentu w zasadzie co roku wprowadza jakieś ciekawe, innowacyjne i unikalne produkty.
Marka ta ma na celu produkować takie produkty, po których po zużyciu i prawidłowej utylizacji nic nie zostaje - o ile to możliwe.
To, co od nich używam i co oczywiście polecam to:
Filtry do kawy i filtry do herbaty
Kompostowalne, niebielone, wykonane z cienkiego, wytrzymałego i papieru. Dodatkowo papier ów ma certyfikat FSC.
Filtry do kawy przydają mi się rzadziej. Grzeszę, pijąc rozpuszczalną lub plujkę ;). Nie zmienia to faktu, że lubię sobie dripper od czasu do czasu wyjąć. Filtry są dobrej grubości, nie targają się, nie rozmakają. No są w punkt.
Filtry do herbaty to inna bajka. Przede wszystkim kocham mieszanki ziołowe i takimi też goszczę moich znajomych. O ile sobie mogę bez problemu zrobić taki napar w metalowym czy porcelanowym zaparzaczu to gościom wolę jednak dać takie saszetki. I wiecie co, mi te napary jednak jakoś lepiej smakują z takich saszetek niż z metalowego zaparzacza.
Podobnie jak w przypadku filtrów wykonane z niebielonego papieru, biodegradowalne i nadającego się do kompostowania w domowych warunkach.
Idealna rzecz do szkoły. Młody dostaje drugie śniadanie w plastikowych pojemnikach, kupionych dawno dawno temu, ale są rzeczy, które próbuję mu dopchnąć do śniadaniówki jeszcze obok tych pojemników. Najczęściej to są właśnie kanapki, albo orzechy, albo jakieś ciastka. Przyznam, że takich torebek schodzi nam sporo, dlatego cieszę się, że mogę je wykorzystać w naszym domowym kompostowniku.
Papier do pieczenia w arkuszach
Coś, co kocham wielką miłością, czyli papier w arkuszach. Owszem taki w rolce jest bardziej ekonomiczny, bo docinamy go pod wymiar. Ja jednak przyzwyczaiłam się do takiego "porcjowanego" już dawno temu, jest dla mnie mniej problematyczny i w zasadzie do moich form pasuje jak ulał.
Papier oczywiście jest niebielony, nadaje się do kompostowania. Robi to co powinien robić papier do pieczenia, czyli zapobiega przywieraniu ciasta do blachy. Nie namaka, nie targa się, ciasto dobrze od niego dochodzi.
Rękawiczki lateksowe
Rękawiczki są wielorazowe, a tak w zasadzie nie do zdarcia :). Wykonane z certyfikowanego lateksu i nadają się recyklingu.
Moje ukochane rękawiczki. Znakomite, wytrzymałe. Mam je w rozmiarze M i psują idealnie - ja mam dość szerokie dłonie. Wewnętrzna część rękawiczek ma wzorek przypominający rybią łuskę, dzięki czemu mało co się z rąk wyślizguje.
Świetne do prac domowych i w moim ulubiony kolorze :D.
Marka ta pochodzi z Norwegi i zajmuje się głównie produkcją w 100% biodegradowalnych i kompostowalnych worków na śmieci oraz pojemników do selektywnej zbiórki odpadów organicznych. Worki, torby i folie BioBag w warunkach kompostowych (w obecności tlenu i wyspecjalizowanych mikroorganizmów) rozkładają się w około 45 dni.
Wybór worków mają bardzo duży, jest w czym wybierać.
Kompostowale worki
Jak większość tego typu worków nie to mega mocne rzeczy. No gruzu za wiele w tym się nie przeniesie :). Jednak jak dla mnie, w porównaniu z podobnymi workami, czyli takimi nadającymi się do kompostowania te są jedne z wytrzymalszych.
Nie próbowaliśmy ich jeszcze kompostować w naszym balkonowym kompostowniku, jakoś nie było okazji. Nie mniej jednak od kiedy ich używam, bardziej przykładam się do odkładania odpadków organicznych.
Woreczki do mrożenia
Jeszcze jedna rzecz, która przydaje mi się głównie latem. Dużo rzeczy mrożę w szkle, ale woreczki pozwalają jednak zaoszczędzić miejsce. I ponownie są to rzeczy biodegradowalne i kompostowalne. Porządne, odpowiednio grube i wytrzymałe. Mają miejsce, w którym można opisać zawartość. Pod względem użytkowania niczym nie odbiegają od "zwykłych" woreczków do mrożenia.
Obie marki polecam Waszej uwadze. Wszystkie te różności do kuchni są absolutnie cudowne, muszę kiedyś spróbować tej foli aluminiowej, gąbek do czyszczenia, ale przede wszystkim worków do pieczenia marki If You Care.
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz
Jeżeli podajesz skład kosmetyku podaj jego nazwę i producenta
Analizuję TYLKO kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci
Zanim zadasz pytanie sprawdź czy ktoś już o to nie pytał, używaj również wyszukiwarki blogowej.